Park Centralny: Co z tą fosą?

0
Reklama

Wracamy do sprawy napełniania wodą fosy w Parku Centralnym. Kilka dni temu, mieszaniec Brzegu zauważył, że zanieczyszczona niecka jest napełniana wodą. Zachodząc w głowę – dlaczego nikt wcześniej jej nie oczyścił – udał się do burmistrza Jerzego Wrębiaka, by zgłosić problem. W magistracie dla pana Jerzego Rogowskiego nie znaleziono czasu. Sprawy nie udało się przekazać, informacji żadnej nie uzyskał więc wystosował do gospodarza miasta list otwarty. Odpowiedzi i komentarza również się nie doczekał, zatem postanowiliśmy sprawdzić … co z tą fosą?


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Podczas czyszczenia zbiorników wiosną, usuwa się wszystkie śmieci organiczne i nieorganiczne. Następnie niecki zostają zdezynfekowane wapnem. Prace te, wykonuje Przedsiębiorstwo Usług Melioracyjnych ZAR-MEL Czesław Zaremba z siedzibą w Brzegu przy Placu Dąbrowskiego.

– Czynności związane z czyszczeniem fos przy ul. Armii Krajowej i Wrocławskiej były wykonywane w listopadzie 2014 r. i w marcu 2015 r. W kwietniu 2015 r. zbiorniki zostały napełnione wodą. Nie wykonujemy takich prac w wypadku zbiornika przy ulicy Piastowskiej, ponieważ jest to zbiornik posiadający naturalne dno. Tam usuwane są tylko i wyłącznie zanieczyszczenia w postaci butelek i papierów – wyjaśnia Tomasz Dragan, rzecznik UM w Brzegu

Jak to się stało, że pan Jerzy zauważył napełnianie fosy w połowie czerwca? Szczególnie w okresie wiosenno-letnim, woda odparowuje w naturalny sposób. Miasto wówczas zleca jej uzupełnienie Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji w Brzegu. I takie prace faktycznie były wykonywane w tym miesiącu. Warto podkreślić, że nie było to napełnianie, a uzupełnianie. I tu sprawa z czyszczeniem się komplikuje.

– Ponieważ w naszych zbiornikach jest bardzo dużo organizmów żywych, w tym chronionych ściśle, przed uzupełnieniem wody usuwa się tylko i wyłącznie zanieczyszczenia nieorganiczne. Nie możemy usuwać z lustra wody liści ani glonów, ponieważ jest to naturalne środowisko dla młodocianych organizmów żywych – tłumaczy Tomasz Dragan

Kolejne sprzątanie liści, glonów i osadów dopiero w listopadzie br., bowiem wówczas będą przeprowadzone prace zmierzające do przygotowania zbiorników na zimę.

Korzystając z okazji, apelujemy do wszystkich urzędników, wójtów, burmistrzów i starostów:

Do Waszych gabinetów przychodzą ludzie. Należy więc traktować ich po ludzku. Jeśli o coś proszą lub pytają, bądźcie w tym czasie dla nich. Naturalnym jest fakt, że szefowie jednostek samorządowych nie zawsze mogą być dostępni dla mieszkańców, jednak w urzędach są utworzone odpowiednie biura zajmujące się daną problematyką. Wystarczy chwilę wysłuchać i wskazać kompetentną osobę w zakresie poruszanego tematu.

Reklama