Od wody każdy umywa ręce

0
DSCF9125_cmyk__06_.jpg
Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

 

Problem stojącej wody pod wiaduktami na ulicy Starobrzeskiej, 1 Maja i Armii Krajowej powraca jak nocny koszmar.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

 

Ostatnie intensywne opady deszczu na przełomie czerwca i lipca pokazały, że problem, który miał zniknąć raz na zawsze, nadal istnieje. Z tego powodu kierowcy próbujący dotrzeć do południowej części miasta po ulewach, albo desperacko przedzierają się przez głęboką wodę stojącą pod wiaduktami, albo szukają objazdu.

Problem miał zniknąć po niedawnych remontach wiaduktów na linii kolejowej E-30. Wykonawca zgodnie z inwestorem twierdzili, że pod wiaduktami woda już stać nie będzie.

„W ramach modernizacji stacji kolektor biegnący wzdłuż linii kolejowej na odcinku od ul. Starobrzeskiej do cieku Kościelna, został udrożniony i poddany renowacji” – czytamy w odpowiedzi Mirosława Siemieńca, rzecznika PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. na pytania, które zadaliśmy mailem.

– Kolektor został przełożony i obecnie ma większą średnicę niż poprzednio – potwierdza Krzysztof Tokarski, wiceprezes ds. technicznych Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Brzegu.

W tej chwili pojemność kolektora wynosi prawie 2000 metrów sześciennych. Poza kolektorem przeprowadzono również naprawę ścian i kinet studni, osadnika oraz regulację i pogłębienie potoku Kościelnej.

Zakład Linii Kolejowych nie planuje żadnych dodatkowych robót remontowych istniejącego kolektora, który między innymi odbiera wody opadowe z miejskiej kanalizacji deszczowej.

Kolektor odprowadzający deszczówkę należy do PWiK. Przyczyną stojącej wody są zabrudzenia zbierające się w studzienkach. Jednak za zanieczyszczenie studzienek odpowiedzialni są zarządcy dróg.

– W przypadku Armii Krajowej zarządcą jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, w przypadku 1 Maja Zarząd Dróg Powiatowych, a Starobrzeska należy do gminy Miasto Brzeg – mówi Krzysztof Tokarski. – My jesteśmy tylko usługodawcą dla tych podmiotów.

Również rzecznik PKP PLK jako przyczynę utrzymywania się wody pod wiaduktami po ulewach wskazuje zanieczyszczenie studzienek.

„Można przypuszczać, że na drożność kanalizacji wpływa jej bieżące utrzymanie leżące poza zakresem działania naszej spółki. W przypadku braku bieżącego utrzymania ulic i chodników (także pod wiaduktami i w ich pobliżu), studzienki uliczne mogą być zanieczyszczone i przy bardzo intensywnych opadach nie odbierają nadmiaru wody” – czytamy w mailu.

Krzysztof Tokarski przyznaje, że PWiK może wyczyścić studzienki, ale na roboty musi dostać zlecenie.

– Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad sygnalizowała już nam, że chce to zrobić – mówi.

Zarządca drogi może jednak wybrać inną firmę świadczącą tego typu usługi.

– W tamtym roku przetarg wygrała firma ze śląska – mówi Artur Stecuła, wiceprezes ds. inwestycyjnych PWiK. – Nie zrobili tego dobrze, a jeszcze zostawili nam na oczyszczalni piasek do utylizacji i za to nie zapłacili.

Według Stecuły, studzienki powinny być czyszczone raz na pół roku.

– Idealna sytuacją byłoby raz na kwartał – potwierdza. – Natomiast z oszczędności zarządcy dróg zlecają to incydentalnie i nie ma systematyczności.

Na razie PWiK otrzymało zlecenie na pięć studzienek.

 

Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA