Tylko Olimpia

0
7__Kopiowanie_.JPG
Reklama
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI

 

W 18. kolejce IV. ligi przegrał GKS Grodków i będąca na fali Stal Brzeg. Honor powiatu obroniła Olimpia Lewin Brzeski, która w sobotę pokonała Swornicę Czarnowąsy 3:0.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego

 7__Kopiowanie_.JPG

Mecz ze Swornicą (w żółtych) dał Olimpii pierwsze w sezonie zwycięstwo

 

W 18. kolejce IV. ligi przegrał GKS Grodków i będąca na fali Stal Brzeg. Honor powiatu obroniła Olimpia Lewin Brzeski, która w sobotę pokonała Swornicę Czarnowąsy 3:0.

Wygrana Olimpii miała wiele wymiarów. Po pierwsze, lewinianie zwyciężyli po 5-miesięcznej przerwie, kiedy to 11 listopada ub.r. pokonali na wyjeździe Ligotę Turawską 3:2. Po drugie, ostatni raz Olimpia zachowała czyste konto 6 listopada ub. r. w meczu z Grodkowem. Po trzecie, było to pierwsze zwycięstwo klubu z Lewina w tej rundzie. Po wcześniejszej wpadce i remisie z Piastem Strzelce Opolskie oraz porażce ze Stalą Brzeg wydawało się, że zespół Wiesława Urycza może przeżywać kryzys. Mecz z będącą o 2. pkt. wyżej w tabeli Swornicą Czarnowąsy pokazał, że tak nie jest.

Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy dwukrotnie potrafili zagrozić bramce Swornicy. Goście otrząsnęli się dopiero po kwadransie i gra się wyrównała. Na pierwszego gola kibice czekali do 30. minuty. Po rzucie rożnym piłkę głową zgrał Moczko, a niepilnowany Drzewiecki pokonał Kroczyńskiego.

Bohaterem II. połowy został Dariusz Wolny, który powrócił do klubu ze Startu Dobrodzień. W 60. i 85. minucie w podobny sposób wykończył akcje swoich kolegów, dobijając piłkę z bliskiej odległości. Pomimo dogodnych sytuacji goście nie potrafili ani razu pokonać Szczepańskiego i Olimpia wygrała wysoko ze Swornicą 3:0. Kolejny mecz lewinianie rozegrają w sobotę 9 kwietnia o g. 16.00 w Paczkowie.

 

OLIMPIA LEWIN BRZESKI – SWORNICA CZARNOWĄSY 3:0 (1:0)

1:0 – DRZEWIECKI (30′); 2:0 – WOLNY (60′); 3:0 – WOLNY (85′)

 

OLIMPIA: Szczepański – Chmiel, Moczko, Drzewiecki (80′ Czerniak) – Solan, Oliwa (50′ Chłopek), R. Tomaszewski, A Tomaszewski – Witkowski (50′ Stawecki), Tramsz (88′ Koziarski), Wolny. Trener: Wiesław Urycz

 

Po raz pierwszy w tej rundzie przegrała Stal. Można również powiedzieć, że jest to pierwsza porażka Stali na własnym boisku w całym sezonie, bo przecież dopiero od rundy rewanżowej brzeżanie grają na swoim terenie. Pogromcą drużyny Mariusza Świtonia okazał Silesius Kotórz Mały, czyli zespół z którym Stal wygrała po raz ostatni w poprzedniej rundzie – 28 sierpnia ub. r. było 2:0.

W sobotę, na sztucznej murawie Stadionu Miejskiego w Brzegu grała tylko jedna drużyna. Była nią Stal. Goście, którzy również walczą w tym sezonie o pozostanie w lidze, ustawili zasieki obronne na 35. metrze od swojej bramki i z rzadka kontrowali. Jedna z takich kontr, w 26.minucie przyniosła im jednak sukces. Na środku boiska piłkę otrzymał Paweł Panek. Dokładnym podaniem obsłużył skrzydłowego Bartłomieja Gonciarza, który okazał się zbyt szybki dla obrońców Stali. W sytuacji sam na sam z Dudzikiem zachował zimną krew, strzelił obok wybiegającego goalkeeper’a gospodarzy i zdobył jedyną, zwycięską dla swojego zespołu bramkę w meczu. W sobotę 9 kwietnia Stal gra w Brzegu z Pogonią Prudnik (g. 16.00).

 

STAL BRZEG – SILESIUS KOTÓRZ MAŁY 0:1 (0:1)

0:1 – GONCIARZ (26′)

 

STAL: Dudzik – Wolański (46′ Hałas), Strząbała, Józefkiewicz, Tarnowski (81′ Dziura) –  Mazurkiewicz, Mencel, Kruk – Szczupakowski, Woźniak, Posyniak (46′ Hraca). Trener Mariusz Świtoń.

 

GKS Grodków, choć przegrał dwa pierwsze mecze rundy rewanżowej, to porażki po 1:2 z rywalami z czuba tabeli – Rolnikiem i TOR-em napawały optymizmem przed dalszą częścią sezonu. Spotkanie w Głubczycach ułożyło się dla grodkowian fatalnie. Już w 3. minucie Stopiński musiał wyciągać piłkę z siatki po trafieniu Cieślika. Goście próbowali gonić wynik, ale mieli tego dnia mało atutów do pokazania w ataku. Z powodu absencji trzech podstawowych obrońców GKS-u, w roli stopera wystąpił Marek Zagórski – czyli człowiek sprowadzony zimą do klubu na pozycję napastnika. W 42. minucie było jeszcze gorzej, bo czerwoną kartkę ujrzał Tuchowski. Napastnik GKS-u obejrzał drugą żółtą kartkę za rzekome symulowanie faulu w polu karnym Polonii. Sytuacja była kuriozalna z tego powodu, że pierwszą decyzją arbitra głównego było podyktowanie rzutu karnego dla gości. Dopiero po chwili zmienił decyzję na czerwoną kartkę dla Tuchowskiego.

W drugiej połowie osłabieni piłkarze GKS-u ograniczali się tylko do obrony własnej bramki. Jedyną dobrą okazję do zdobycia gola miał Szylar, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem Polonii zbyt długo zwlekał ze strzałem i został zablokowany przez jednego z obrońców.

Gospodarze powiększyli swoje prowadzenie w 57. minucie po trafieniu Frydryka. Od 70. minuty GKS grał już w „dziewiątkę”. We własnym polu karnym faulowany był Zagórski. Sędzia ukarał napastnika Polonii żółtą kartką, a po naradzie z arbitrem bocznym podbiegł do Zagórskiego i pokazał mu czerwień. – Sędzia powiedział, że odepchnąłem rywala, po tym jak mnie sfaulował – wyjaśnia sytuację zawodnik GKS-u.

W końcówce zdziesiątkowaną ekipę gości dobił Czarnecki, wykorzystując rzut karny i rezerwowy Herba. W niedzielę Grodków jedzie do Ligoty Turawskiej.

 

POLONIA GŁUBCZYCE – GKS GRODKÓW 4:0 (1:0)

1:0 – CIEŚLIK (3′); 2:0 – FRYDRYK (57′); CZERNECKI (75′ -k.); 4:0 – HERBA (85′)

 

GKS: STOPIŃSKI – ZAGÓRSKI, ŚLEZIAK, PORZEŻYŃSKI, KUŚMIRUK – WITKOWSKI (80′ GRABOWSKI), PACIOREK (46′ SZYLAR), DZĘBOWSKI, STADNIK (46′ MARYSZCZAK) – TUCHOWSKI, RAŚ. TRENER MARCIN WŁODARCZYK

Reklama
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego