Dwa gole i cztery punkty

0
99__Kopiowanie_.JPG
Reklama

 

W 19. kolejce IV. ligi piłkarze trzech drużyn z naszego powiatu strzelili tylko dwa gole, ale zarobili przy tym aż cztery punkty.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

99__Kopiowanie_.JPG 

Tomasz Szczupakowski (z prawej) zdobył złotego gola na wagę 3. pkt.

 

 

W 19. kolejce IV. ligi piłkarze trzech drużyn z naszego powiatu strzelili tylko dwa gole, ale zarobili przy tym aż cztery punkty.

Swój mecz wygrała Stal Brzeg. Po raz trzeci w tym sezonie wykorzystała atut własnego boiska. Tym razem na tarczy wróciła z Brzegu Pogoń Prudnik. Bohaterem meczu został Tomasz Szczupakowski, który w 15. minucie wykorzystał dobre podanie Woźniaka. Goście mogli wyrównać jeszcze w pierwszej połowie, ale Rudzki w sytuacji sam na sam z Dudzikiem zderzyłsię z barmkarzem Stali. Choć kapitan Pogoni domagał się rzutu karnego, sędzia podyktował rzut wolny w drugą stronę.

W drugiej połowie gra była wyrównana i żaden z zespołów nie potrafił drugiemu wyrządzić krzywdy. Najważniejsza dla losów meczu była 81. minuta. Do zagranej w pole karne Stali piłki,  wyszedł zza pleców brzeskich obrońców napastnik Pogoni Łukasz Mazur. Znalazł sie w sytuacji sam na sam z bramkarzem i trafił do siatki. Sędzia liniowy popełnił jednak błąd i pokazał spalonego. Co prawda, chwilę później arbitrzy zrewanżowali się odgwizdując spalonego w niemal identycznej sytuacji Stali, ale nie mogło to już naprawić pomyłki z 81. minuty. Ale taka jest piłka. Brawa dla brzeżan, bo to już trzecia wygrana tej wiosny. Kibice mogą już spokojnym okiem spoglądać w ligową tabelę, bo strefa spadkowa oddala się od Stali na bezpieczny dystans.

W sobotę o 16.00 będzie przy Kusocińskiego jeszcze ciekawiej, bo na Stadion Miejski przybywa Rolnik Wierzbica, z Pawłem Boczarskim w składzie i Jackiem Opałką na ławce trenerskiej.

 

Stal Brzeg – Pogoń Prudnik 1:0 (1:0)

1:0 – Szczupakowski (15′)

STAL: DUDZIK – WOLAŃSKI, MAZURKIEWICZ, STRZĄBAŁA, TARNOWSKI – DZIURA (74′ ZAJĄCZKOWSKI), MENCEL, WOŹNIAK, BANOWICZ (65′ POSYNIAK) – KRUK (81′ JAKUBOWSKI), SZCZUPAKOWSKI. TRENER M. ŚWITOŃ

 

Drugiego ze wspomnianych wcześniej goli stzrelił w niedzielę Daniel Szylar. Napastnik GKS-u wpisał się na listę strzelców już w 4. minucie spotkania. Pomimo osłabień z powodu kontuzji, jak i wykluczonych za kartki Zagórskiego i Tuchowskiego, Grodków był bliski sprawienia małej sensacji. Prowadzenie 1:0 utrzymywał bowiem aż do 72. minuty. Wtedy Bacajewski celnie uderzył głową i doprowadził do wyrównania. 8. minut później Bacajewski powtórzył swój wyczyn i 3. pkt. zostały w Ligocie, choć w ostatniej minucie goście mogli doprowadzić do remisu.

W najbliższą sobotę GKS zagra w Wojsławiu z Polonią Nysa o g. 16.00.

 

Ligota Turawska – GKS Grodków 2:1 (0:1)

0:1 – Szylar (4′); 1:1 – Bacajewski (72′); 2:1 – Bacajewski (80′)

GKS: SREBRNIAK – DOSKOCZ, ŚLEZIAK, GARDAS, KUŚMIRUK – RAŚ (80′ STADNIK), GRABOWSKI (46′ PACIOREK), DZIEMBOWSKI, WITKOWSKI – SZYLAR, MARYSZCZAK. TRENER M. WŁODARCZYK

 

Najgorszy występ z całej trójki zanotowała, najlepiej stojąca w lidze,Olimpia. Lewinianie dość wysoko przegrali z przeciętną Spartą Paczków. O wyniku zadecydowała przede wszystkim słaba skuteczność piłkarzy Wiesława Urycza. W pierwszej połowie, po dwie doskonałe do zdobycia bramki okazje zmarnowali Chłopek i Wolny, pudłując nawet w sytuacji sam na sam z goalkeeper’em gości.

W drugiej połowie Olimpia osiągnęła jeszcze większą przewagę, ale tak klarownych okazji bramkowych, jak w pierwszej nie miała. Gospodarze z kolei ograniczali się do wyprowadzania kontr, za to bardzo skutecznych. W 77. minucie swoje drugie trafienie zaliczył Niziołek, a w doliczonym czasie gry wynik ustalił Jusiok.

Olimpia zagra w sobotę mecz prawdy. Na własnym stadionie podejmie wicelidera z Namysłowa – początek g. 16.00.

 

SPARTA PACZKÓW – OLIMPIA LEWIN BRZESKI 3:0 (1:0)

1:0 – Niziołek (33′); 2:0 – Niziołek (77′); 3:0 – Jusiok (90′)

Olimpia: Szczepański – Chmiel (60′ Czerniak), Moczko, R. Tomaszewski – Stawecki (65′ Koziarski), Chłopek, Witkowski, Solan -Tramsz (85′ Wiśniewski), A. Tomaszewski, Wolny. TRENER W. URYCZ

 

Reklama