Brzeg: Zawodowi strażacy opuścili WOŚP na polecenie. Kontrowersje wokół mundurów

3
Reklama
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI

W niedzielę (10.01), podczas 24. Finału WOŚP w Brzegu, zawodowi strażacy mieli zaprezentować pokaz ratownictwa. Organizatorzy przygotowali pojazd, który miał zostać pocięty specjalistycznym sprzętem, by w symulacji wypadku drogowego pokazać, jak trudno wydobyć z auta osoby poszkodowane. Ostatecznie strażacy odjechali z Placu Polonii Amerykańskiej na sygnałach świetlnych i dźwiękowych.


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA

Brzescy strażacy biorą udział w różnych akcjach charytatywnych. Ich pokazy mają charakter edukacyjny i są bardzo widowiskowe. Podczas WOŚP-u również mieli zademonstrować swoje umiejętności i sprzęt jakim dysponują. Niestety, tym razem pokaz się nie odbył.

– Początkowo dotarły do nas informacje, że strażacy dostali zgłoszenie o jakimś zdarzeniu i musieli pojechać, ale w rzeczywistości odjechali, bo dostali odgórne polecenie – mówi Anna Głogowska.  – Jest nam przykro, że tak się stało, ale nie mamy żalu do strażaków. Wiemy, że chcieli być z nami, jednak musieli  wykonać polecenie – dodaje szefowa brzeskiego sztabu WOŚP.

– Uczestniczyliśmy w imprezie WOŚP od godziny 11:00 do 12:30. Dowódca wozu wyjazdowego, który był na miejscu, otrzymał drogą radiową polecenie natychmiastowego powrotu do bazy w celu wykonywania czynności zgodnie z zasadami dysponowania do zdarzeń. Polecenie dotarło do naszej jednostki z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Opolu – wyjaśnia st. kpt. Dariusz Kulawinek z KP PSP w Brzegu. – Użycie sygnałów przy opuszczaniu Placu Polonii Amerykańskiej nastąpiło ze względów bezpieczeństwa. W zabawie uczestniczyło bardzo dużo osób, a w wzdłuż ulicy Długiej stały pojazdy wojskowe i było spore zamieszanie, dlatego dowódca wozu podjął decyzję o użyciu sygnałów uprzywilejowania – dodaje oficer prasowy brzeskiej straży pożarnej.

Rzeczywiście, to nie był brak dobrej woli, ani wezwanie do pożaru. Polecenie WSKR w Opolu, aby odwołać zawodowych strażaków z udziału w 24. Finale WOŚP, było następstwem zamieszania wokół mundurów Państwowej Straży Pożarnej. W relacji TVP Info, która była powadzona w jednej z miejscowości w województwie opolskim, pojawili się strażacy ochotnicy (OSP) w mundurach Państwowej Straży Pożarnej. Niektóre źródła podają, że byli to zawodowi strażacy (PSP), którzy brali udział w wydarzeniu jako druhowie z OSP.

– Z Krajowego Centrum Koordynacji Ratownictwa przyszło polecenie wyjaśnienia sytuacji, która została zrelacjonowana w TVP Info. Po tej informacji Komendant Wojewódzki  PSP w Opolu podjął decyzję, aby wycofać zawodowych strażaków z uczestnictwa w imprezie WOŚP – tłumaczy bryg. Adam Janiuk, oficer prasowy KW PSP w Opolu.

Strażacy od zawsze pomagają w sytuacjach zagrożenia życia lub mienia. Uczestniczą również w eventach o charakterze profilaktycznym i edukacyjnym. Tym razem, to zwykłe zamieszanie spowodowało, że było inaczej, jednak ten incydent nie powinien zamazać pozytywnego obrazu strażaków – bez względu na to, czy należą do formacji PSP, czy OSP.

Reklama
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego