Koszykarki Stali Brzeg pokonały lidera!

0
Reklama

Nikt nie spodziewał się, że Stalówki zdołają pokonać drużynę, która jeszcze w ubiegłym sezonie rywalizowała na zapleczu ekstraklasy i wcale z niego nie spadła. Zespół ze Swarzędza wycofał się z rozgrywek z powodów finansowych.


Brzeżanki do meczu przystąpiły w mocno osłabionym składzie. Z powodu kontuzji stawu skokowego nie mogła zagrać Iza Pinkosz. Wciąż do gry nie jest zdolna również jedna z liderek Lena Strojny, która zmaga się z bólem pleców. W składzie brakuje również Anny Pijanowskiej. Wobec takich braków trener Michał Kamieniecki miał pewne obawy, jednak wszyscy zgodnie twierdzili, że „Lider musi, a Stal może”.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Przez ponad 4 minuty żadnej z drużyn nie udało się trafić do kosza i wynik na tablicy był bardziej piłkarski niż koszykarski. Później worek z punktami już się rozsypał, a prym w zdobywaniu koszy dla brzeżanek wiodły Karolina Kozera i Agata Księżopolska. Dwie najstarsze koszykarki wzięły ciężar gry na siebie, ale były doskonale wspierane przez pozostałe zawodniczki.

Po 20 minutach gry Stalówki prowadziły 29:24, a po celnej trójce Agaty Księżopolskiej na początku trzeciej kwarty przewaga brzeżanek wzrosła do 8 punktów. W międzyczasie celnym rzutem za trzy punkty popisała się Katarzyna Iwanicka i jak sama stwierdziła po meczu, kto wie czy to nie była jej jedyna trójka w tym sezonie. Rywalki w tej kwarcie jeszcze podgoniły i po dwóch trójkach wyszły na prowadzenie (39:44). Wtedy dziewięć punktów z rzędu zdobyły Stalówki (48:44), ale końcówka kwarty znów należała do gości. Po 3. odsłonie Lider prowadził w Brzegu 50:48.

Ostatania kwarta zapowiadała nielada emocje. Najpierw wyrównuje Ala Wierzbicka. Potem kolejne dwa oczka zdobywają rywalki, a w odpowiedzi za trzy punkty trafia kapitan Stali Brzeg, Karolina Kozera. Ona trafia po chwili jeszcze dwa rzuty wolne, następnie dwa oczka zdobywa Ola Błasiak i jest 57:54. W kolejnej akcji brzeżanek za trzy punkty decyduje się rzucić 16-letnia Wiktoria Stala i trafia, porywając tym samym wszystkich kibiców z krzesełek. Trzy minuty przed końcem Stalówki prowadzą 60:54 i kolejne dwa celne rzuty wolne wykonała Karolina Kozera. W samej końcówce akcją „and one” popisała się Kamila Kudłak, a kropkę nad „i” postawiła Agata Księżopolska, która rozegrała fantastyczne zawody. Stalówki zwyciężyły z niepokonanym do tej pory Liderem Swarzędz i zbliżyły się do miejsca premiowanego grą w turnieju półfinałowym o awans na zaplecze ekstraklasy.

Kolejny mecz brzeżanki zagrają 14 lutego w Poznaniu z AZS Poznań, a 20 lutego u siebie z MKS Polkowice. Już teraz wszystkich kibiców zapraszamy na to arcyważne spotkanie z odwiecznym rywalem, 20 lutego o godzinie 18:00.

Michał Kamieniecki (trener KSK Stal Brzeg): – Kluczem do dzisiejszej wygranej była obrona. Wiedzieliśmy, że możemy powalczyć z zespołem ze Swarzędza ponieważ w pierwszym meczu byliśmy blisko wygranej, ale zabrakło sił. Dzisiaj mimo wielu przeciwności związanych z kontuzjami wykonaliśmy katorżniczą pracę w obronie. Mimo, że goście rzucili nam 60 punktów. Każda z zawodniczek dała z siebie maksa i tego właśnie oczekuję w każdym spotkaniu. To ich sukces i nalezą im się największe pochwały. Jestem dumny móc prowadzić zespół z takim charakterem. Pokazaliśmy to w 3 kwarcie kiedy goście zaskoczyli w ataku i odjechali nam na kilka punktów, a mimo to podnieśliśmy się ze sporą nawiązką. W końcu zaskoczyły juniorki, liderki robią swoje. Lubimy grać z takimi zespołami jak Lider. Pokazujemy wtedy dużo umiejętności czysto koszykarskich i mecze ładnie się ogląda. Nie popadamy jednak w hurraoptymizm i koncentrujemy się na najbliższym rywalu z Poznania już od wtorku. Raz jeszcze gratulacje dla moich podopiecznych, to ich sukces i nikt im tego nie zabierze.

Karolina Kozera (kapitan Stali Brzeg): – Przed meczem miałyśmy z tyłu głowy, że to jeszcze niepokonany zespół w naszej lidze. Jednak wygrywałyśmy na wyjeździe przez 3 kwarty. Spodziewałyśmy i przygotowałyśmy się na mocną walkę. Każda dzisiaj przedstawiła 100 % swoich umiejętności czego efektem było nieoczekiwane zwycięstwo. Trzeba również podkreślić nieocenioną pracę naszego trenera, który od początku w nas wierzył i wspierał. Też ważnymi atutami okazała się nasza hala, własne kosze i szósty zawodnik czyli wspierający nas najlepsi kibice! Ostatnio mamy dobrą passę, bardzo dobrze grające juniorki super zastępują kontuzjowane zawodniczki. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, ale już myślimy o kolejnym meczu w Poznaniu.

STAL BRZEG – LIDER SWARZĘDZ 69:60 (13:10, 16:14, 19:26, 21:10)

Stal: Karolina Kozera 19, Agata Księżopolska 17, Kamila Kudłak 9, Katarzyna Iwanicka 7, Ola Błasiak 6, Wiktoria Stala 5, Alicja Wierzbicka 4, Honorata Pławiak 2, Ola Płuciennik. Trener Michał Kamieniecki.

stalbrzeg_liderswarzędz

Reklama