NOWA SPECJALNOŚĆ FILOLOGICZNA W BRZESKIEJ WSHE

8
zaz.jpg
Reklama

Rozmowa ze współorganizatorem specjalności dr Piotrem Zazulą*

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

WSHE uruchomiła kolejną specjalność filologiczną. Czy filologia angielska to dla studentów atrakcyjna oferta?

Zdecydowanie tak. Wystarczy przeanalizować dane z rynku pracy. Wciąż mamy ogromne zapotrzebowanie na nauczycieli i tłumaczy języka angielskiego – ostatnio nie tylko w szkołach, ale również w przedszkolach, o czym warto pamiętać, bo to jest w pewnym sensie nowy rynek edukacyjny w Polsce. A pomijając względy czysto pragmatyczne – anglistyka to po prostu ciekawe studia humanistyczne, na których nie tylko szlifujemy język, ale również poznajemy kulturę, historię i literaturę krajów anglosaskich, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

Czy mógłby Pan przybliżyć na czym będzie polegała specyfika specjalności łączonej, czyli filologii angielsko-rosyjskiej i jakie będą płynęły z tego korzyści?

Mówiąc skrótowo: nadchodzi czas poliglotów. Biegła znajomość języka angielskiego to wciąż podstawa na rynku pracy, ale za 10-15 lat może okazać się niewystarczająca. W skali globalnej językami komunikacji są angielski, hiszpański i rosyjski. Można by tu jeszcze dodać język mandaryński, potocznie zwany chińskim. Jeśli chodzi o naukę rosyjskiego, to oczywiście Polacy jako Słowianie mają potencjalną przewagę nad Niemcami, Francuzami czy Anglikami. Polski i rosyjski są do siebie bardziej podobne niż nam się wydaje. Dlatego zachęcałbym kandydatów, którzy dysponują wolnym czasem w dni robocze do wyboru filologii angielsko-rosyjskiej właśnie. To oczywiste, że dwa dyplomy są lepsze niż jeden. Pamiętajmy jednak, że studiowanie najpierw anglistyki, a potem rusycystyki zajmuje na poziomie licencjackim sześć lat. A studiowanie obu filologii jednocześnie w systemie tradycyjnym jest często po prostu niemożliwe – zajęcia kolidują ze sobą w czasie, a na filologii obecność na ćwiczeniach jest niezastąpiona. No i oczywiście koszt takich studiów jest podwójny. Dlatego WSHE w Brzegu proponuje zintegrowany program nauczania, który można zrealizować podczas siedmiu semestrów. To intensywny program – dlatego oferowany jest wyłącznie w trybie stacjonarnym. Student mniej płaci za dwa dyplomy i szybciej kończy studia, w trzy i pół roku, zamiast sześciu. To, moim zdaniem, bardzo rozsądna i atrakcyjna oferta.

Jaką pracę będą mogli podjąć absolwenci kierunku filologia angielska?

Warto pamiętać, że absolwent filologii angielskiej to nie tylko potencjalny nauczyciel lub tłumacz. Angliści znajdują zatrudnienie w wielu innych miejscach – biura podróży, domy kultury, organizacje samorządowe, banki, korporacje. Lista jest długa. Wszędzie tam, gdzie potrzebna jest nie tylko perfekcyjna znajomość języka angielskiego, ale także obeznanie w kulturze i realiach krajów anglojęzycznych – tam jest praca dla anglisty. W skutecznej komunikacji językowej (na przykład w biznesie) czasem nie wystarczy wiedzieć CO chce się w danej chwili powiedzieć. Trzeba jeszcze wiedzieć JAK to powiedzieć, aby zrobić na rozmówcy odpowiednie wrażenie. Trzeba wiedzieć jak sformułować po angielsku oficjalne pismo, aby uzyskać zamierzony skutek albo jak zredagować nieformalny list, aby nie urazić (albo nie rozśmieszyć) adresata. W takich sytuacjach potrzebny jest fachowy anglista. Pracodawcy o tym wiedzą.

Jaka kadra naukowa będzie realizowała program studiów?

Wiadomo, że do ambitnych zadań wybiera się najlepszych. Kadra filologiczna w WSHE to nie tylko naukowcy ze znaczącym dorobkiem publicystycznym, ale także wytrawni pedagodzy. Nie wystarczy mieć rozległą wiedzę – trzeba jeszcze umieć ją przekazać. Angliści w WSHE w Brzegu to doktorzy nauk humanistycznych ze stażem na zagranicznych uczelniach oraz sporym doświadczeniem praktycznym, na przykład jako tłumacze.

Czy mógłby Pan powiedzieć parę zdań o sobie, jaka będzie Pana rola w realizacji nowych planów WSHE?

Myślę, że mam do zaoferowania przede wszystkim doświadczenie. Przez dwadzieścia dwa lata byłem wykładowcą w Instytucie Filologii Angielskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Miałem też okazję, jako stypendysta Fundacji Fulbrighta, zapoznać się w praktyce z amerykańskim systemem szkolnictwa wyższego. Staram się brać to, co najlepsze z akademickich wzorców w Europie i USA. Uważam, że Brzeg zasługuje na solidną anglistykę – to miasto z klimatem i potencjałem, także akademickim. Tak się składa, że na przestrzeni ostatnich kilku lat udało mi się utworzyć Filologię angielską w trzech uczelniach dolnośląskich – w PWSZ w Legnicy, w Wyższej Szkole Zarządzania „Edukacja” we Wrocławiu oraz we wrocławskim oddziale Wyższej Szkoły Bankowej. Do dzisiaj anglistyka na tych uczelniach funkcjonuje i ma się dobrze. Zawsze jednak może być lepiej i stąd moja obecność w Brzegu. Chciałbym wykorzystać tamte doświadczenia i współtworzyć w Brzegu coś naprawdę unikatowego. Moja rola sprowadza się więc do zaproponowania władzom WSHE kompletnego programu studiów oraz składu kadrowego. Oczywiście poprowadzę również niektóre z zajęć.

Studenci uzyskają na uczelni tytuł licencjata, gdzie będą mogli kontynuować naukę?

Z tym nie będzie problemu. Filologię na poziomie magisterskim oferują prawie wszystkie uniwersytety w kraju oraz sporo uczelni prywatnych. Najbliżej oczywiście będzie naszym absolwentom do Wrocławia lub Opola. We Wrocławiu można uzyskać stopień magistra filologii angielskiej na Uniwersytecie Wrocławskim lub w Wyższej Szkole Filologicznej. W Opolu – na Uniwersytecie Opolskim. Ale pamiętajmy, że przed licencjatem filologii angielskiej stoi otworem cała Unia Europejska. W samym tylko Londynie można studiować anglistykę na dwudziestu paru uczelniach.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia w realizacji planów.

(*Dr Piotr Zazula – anglista, tłumacz, publicysta i poeta. Specjalista od kultury i literatury Stanów Zjednoczonych. W latach 1993-94, jako stypendysta Fundacji Fulbrighta, prowadził badania nad kulturami indiańskimi Nowego Meksyku w University of Albuquerque. W latach 1990-2012 wykładał literaturę i kulturę amerykańską oraz prowadził warsztaty translatorskie w Instytucie Filologii Angielskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Członek Polskiego Towarzystwa Studiów Amerykanistycznych.)

Reklama