Hołd pomordowanym na Wołyniu

1
Reklama

W przeddzień 73 rocznicy „rzezi wołyńskiej” 10 lipca br. u stóp pomnika – pamiątkowej tablicy na Cmentarzu Komunalnym przy ulicy Starobrzeskiej w Brzegu odbyła się uroczystość upamiętniająca rocznicę mordów popełnionych przez Ukraińską Powstańczą Armię na Polakach, zamordowanych na Wołyniu i Kresach Południowo – Wschodnich II Rzeczypospolitej.


Tradycyjnie brzeskie uroczystości zgromadziły przedstawicieli organizacji kombatanckich i kresowych – Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo – Wschodnich, Towarzystwa Miłośników Prus Lwowskich i Towarzystwa Miłośników Kultury Kresowej we Wrocławiu. Nie zabrakło przedstawicieli władz samorządowych na czele za Starostą Powiatu Brzeskiego Maciejem Stefańskim i Burmistrzem Brzegu Jerzym Wrębiakiem oraz radnymi różnych szczebli samorządowych z terenu powiatu brzeskiego. Licznie przybyli potomkowie rodzin pomordowanych przez banderowców na Kresach.
Mszę świętą odprawił i słowo do zebranych wygłosił ksiądz prałat Bolesław Robaczek, duszpasterz brzeskiego środowiska kresowego. Rys historyczny połączony z okolicznościowym wystąpieniem upamiętniającym ogrom bestialskiej zbrodni przedstawił burmistrz Jerzy Wrębiak. Piękny wiersz o Kresach wygłosiła Alicja Brzuś z TMLiKPW. Była to „Pieśń o czerwonej nocy” jako VIII fragment poematu „Baśń dębowego stołu”. Autorem tego pięknego wiersza jest Zdzisław Bernacki – poeta i rolnik z Michałowa gmina Olszanka.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Wnet płomień pierwszą chatę liże
i parska niczym źrebię chyże,
co w ognia mgnieniu koniem wzrasta…
rży……………………………………
……Czas Apokalipsy nastał!!!
…………………………………………
Sny jak ćmy fruną raz ostatni
ku światłu – w toń czerwonej matni…
……………………………………………….
Noc pęka krzykiem obudzonych
z krainy snów – złowionych w szpony
krwi głodnej bestii, co kły sroży
trójzębów i święconych noży…

Głos zabrała także Alicja Zbyryt mówiąc o odwiecznej prawdzie nieludzkiej zbrodni, która przez tyle już lat nie może ujrzeć światła dziennego, gdyż na przeszkodzie zawsze stoją względy polityczne. Może nareszcie w bieżącym roku nasz parlament postawi sprawę jasno i dzień 11 lipca ustanowi Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian.
W obchodach upamiętniających pomordowanych Polaków brały udział poczty sztandarowe, delegacje poszczególnych organizacji i przedstawiciele władz samorządowych złożyły wiązanki kwiatów. Pięknym zwyczajem, upamiętniającej ofiary tamtej zbrodni było zapalenie zniczy, a także odmówienie krótkiej modlitwy za dusze naszych rodaków.


Tekst i zdjęcia: Eugeniusz Szewczuk

Reklama