Silne Opole to szansa dla takich miast jak Nysa, Brzeg czy Namysłów

3
Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

Rozmowa z radnym Sejmiku Województwa Opolskiego Dariuszem Byczkowskim na temat rezolucji wzmacniającej pozycję Województwa Opolskiego.


Dlaczego, kiedy zwykli ludzie z podopolskich gmin organizują blokady protestując przeciwko rozszerzeniu Opola, pan w tym czasie składa projekt rezolucji, która wspiera rządowy projekt powiększenia Opola kosztem gmin przyległych?

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

Dariusz Byczkowski: Zanim odpowiem na to pytanie, moim zdaniem tendencyjne i narzucające „jedyny właściwy pogląd” od dłuższego czasu obecny w niektórych mediach, sprostuję kilka tez w nim zawartych. Po pierwsze. Klub Prawa i Sprawiedliwości nie złożył projektu rezolucji dotyczącej rozszerzenia granic Opola. Nasz projekt dotyczy wsparcia decyzji Rządu RP wzmacniającej pozycję Województwa Opolskiego. Oczywiście, wiąże się to ze zmianą granic niektórych gmin  i wzmocnieniem pozycji Opola jako stolicy województwa i co za tym idzie – bezsprzecznie przekłada się na wzmocnienie całego regionu. Po drugie.  W swoim pytaniu sugeruje pan, że jesteśmy, jako klub PiS, stroną lub aktywnym uczestnikiem sporu, jaki, głównie w sferze medialnej, został w gminach przyległych do Opola wykreowany. Ja rozumiem obawy części mieszkańców gmin przyległych do Opola, które są jeszcze dodatkowo podsycane przez niektóre media. Jednak jako radny sejmiku wojewódzkiego patrzę na kwestie zmian terytorialnych z perspektywy całego regionu. Dlatego właśnie, wraz z radnymi naszego klubu, złożyłem projekt takiej rezolucji.

Czyli według pana oraz radnych Prawa i Sprawiedliwości, rozszerzenie Opola przekłada się na wzmocnienie całego regionu?

Dariusz Byczkowski: Oczywiście, że tak. Nie tylko zresztą naszym zdaniem. Na sesji sejmiku, kiedy przedstawialiśmy ten projekt, usłyszeliśmy wiele głosów popierających jego treść od radnych innych ugrupowań. Opole nie dość, że jest najmniejszym miastem wojewódzkim w Polsce, to jeszcze stało się najszybciej wyludniającym się spośród takich ośrodków. Z Opola i okolicznych miejscowości w poszukiwaniu pracy za granicą wyjeżdżają tysiące ludzi. Projekt Specjalnej Strefy Demograficznej nie przyniósł pożądanych efektów. Katastrofy demograficznej i takich zjawisk jak tzw. „eurosieroctwo” nie udało się, jak dotąd, zatrzymać. Naszym zdaniem, włączenie do Opola terenów inwestycyjnych i ich uzbrojenie pozwoli na ściągnięcie do regionu inwestorów i stworzenie nowych miejsc pracy. Siła miasta stołecznego naszego regionu będzie promieniować na powiaty, które są w jeszcze gorszej sytuacji. Silne Opole to szansa dla takich miast, jak: Nysa, Brzeg czy Namysłów. Podobną drogę wcześniej obrał Rzeszów. Dziś jest oceniany jako jedno z najlepiej rozwijających się miast w Polsce. Rzeszów stawia się dziś jako przykład i nazywa stolicą polskiej innowacji.

Nie lepiej zlikwidować takie województwo i przyłączyć się do dolnośląskiego?

Dariusz Byczkowski: To demagogia! Granic województw nie zmieni się ot tak! To skomplikowany proces i do tego w najbliższym czasie niemożliwy do przeprowadzenia, choćby z powodu absorpcji środków unijnych, gdzie takie struktury jak województwa zostały wyznaczone do weryfikacji i podziału funduszy unijnych. Poza tym, w mojej ocenie, to byłoby bardzo niekorzystne dla naszego miasta i regionu. W opolskim jako Brzeg jesteśmy czwartym miastem co do wielkości. W dolnośląskim bylibyśmy przed końcem drugiej dziesiątki najliczniejszych miast. Dolnośląskie w swojej ogromnej skali ma o wiele większe problemy niż kłopoty naszego miasta. Choćby kwestie związane z takim ośrodkami, jak: Legnica, Jelenia Góra czy kłopoty związane z tzw. biedaszybami w Wałbrzychu. Te zagadnienia na pewno byłyby dla władz województwa dolnośląskiego ważniejsze niż problemy Brzegu. Tam byłyby kierowane środki unijne, a nie do naszego regionu.

Czy takie stawianie sprawy pomysłu przyłączenia Brzegu do dolnośląskiego nie jest właśnie demagogią i zwykłym uproszczeniem?

Dariusz Byczkowski: Absolutnie nie! Podam przykład. Proszę przyjrzeć się jakiś czas temu zrealizowanej inwestycji wokół Małujowic. Ze środków naszego województwa powstała tam  obwodnica, prowadząca do autostrady i Grodkowa. Proszę sobie przypomnieć, ile musieliśmy czekać na wykonanie jej fragmentu należącego do województwa dolnośląskiego. Tak, niestety, bylibyśmy traktowani. Dla Wrocławia to byłyby „rogatki”, takie obszary „przygraniczne”. Proszę popatrzeć na rozdział środków unijnych w obecnej perspektywie. Czy będąc w dolnośląskim poprzednie władze naszego miasta wraz z powiatem mogłyby stworzyć tzw. Subregion Brzeski, który umożliwia teraz aplikowanie wniosków w celu pozyskania funduszy unijnych przez gminy z terenu naszego powiatu? Nie chcę nawet wyobrażać sobie jak wyglądałby poziom współfinansowania takich instytucji jak: Muzeum Piastów Śląskich czy Biblioteki Pedagogicznej gdybyśmy byli w województwie dolnośląskim. To nie powinna być dyskusja, czy być w opolskim czy w dolnośląskim.  Należy rozmawiać o tym, co zrobić, aby opolskie się rozwijało, a wraz z nim także nasze miasto.

Dziękuje za rozmowę.

silne-opole

fot. Radni PiS składają projekt rezolucji – 27-11-2016 konferencja prasowa. Od lewej: Mariusz Bochenek, Dariusz Byczkowski i Jerzy Niedźwiecki
Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA