49-letni mężczyzna udusił swoją żonę i zgłosił się na policję – taka informacja obiegła wczoraj (21.12) rano media. Do tragedii doszło w nocy, w jednym z mieszkań na osiedlu przy ul. Westerplatte w Brzegu. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa i przyznał się do niego. Prokuratura złożyła do sądu wniosek o tymczasowy areszt.
– Około 1:30 w nocy otrzymaliśmy zgłoszenie, że w jednym z mieszkań w Brzegu mogło dojść do zabójstwa. Mundurowi, którzy pojechali na miejsce potwierdzili ten fakt – informowała wczoraj (21.12) sierż. sztab. Patrycja Kaszuba, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Według znajomych 49-letniego mężczyzny, był on osobą spokojną, nie wszczynał nigdy awantur, ale jednocześnie był chorobliwie zazdrosny o własną żonę, co mogło być motywem jego działania.
– Jestem w szoku. Znam Jarka i wiem, że miał problemy, ale nigdy bym się nie spodziewała, że mógłby coś takiego zrobić – mówi nam osoba z bliskiego otoczenia Jarosława S.
– Był bardzo zazdrosny o Anetę, do tego stopnia, że ją śledził. Nie tak dawno otworzył konto na portalu społecznościowym, bo chciał wiedzieć z kim Aneta utrzymuje kontakty – twierdzi nasz rozmówca.
Dopóki 49-latek nie posiadał prawa jazdy miał rzekomo prosić znajomych, aby pomagali mu śledzić żonę. Później zdecydował się na kurs, następnie zdał egzamin, i już wtedy sam mógł poruszać się autem.
Jedna z osób, która kilka godzin przed tragedią widziała się z Jarosławem S. mówi nam, że mężczyzna zachowywał się dziwnie – „Zazwyczaj był uśmiechnięty i chętny do rozmowy, ale tego dnia wyglądał na załamanego, trudno było nawiązać z nim kontakt, zachowywał się gburowato – inaczej niż zwykle”.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że 44-letnia kobieta została uduszona. Postępowanie w sprawie morderstwa prowadzi Prokuratura Rejonowa w Brzegu. Sprawcy zabójstwa grozi kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności, a nawet kara dożywotniego więzienia.