Co dalej z remontem ratusza?

10
Reklama
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość

Jerzy Wrębiak zorganizował dziś (20.02) konferencję prasową, na której poinformował media o dotychczasowym przebiegu remontu brzeskiego ratusza. Sprawa jest skomplikowana, bowiem zarówno miasto, jak i wykonawca prac odstąpili od umowy, żądając finansowych kar. Burmistrz Brzegu zaznacza, że dokumentacja techniczna remontu została zatwierdzona przez konserwatora zabytków, a przedmiotem sporu pomiędzy inwestorem a wykonawcą jest brak zrealizowania umowy przez toruńską firmę.


– W styczniu (20016 roku – przyp. red.) rozpisaliśmy przetarg na remont ratusza, w maju została wyłoniona firma, która miała wykonać to zadanie. Już na początku pojawiły się problemy, ponieważ ta firma ociągała się z wykonaniem. 8 lipca wystosowaliśmy pierwsze pismo wzywające do kontynuowania robót, wraz z informacją, że dalsza zwłoka spowoduje zerwanie umowy lub naliczenie kar umownych. 15 i 26 lipca zostały skierowane kolejne pisma o podobnej treści. 7 września wzywaliśmy do kontynuowania robót oraz do przedstawienia inwestorowi dowodów zakupu drewna – mówi Jerzy Wrębiak.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego

Gmina otrzymała odpowiedź, że wykonawca jest na etapie zakupu drewna, które zostanie skierowane do suszarni. – W związku z tym byliśmy pewni, że firma jednak zdecydowała się tę inwestycję realizować. Niestety okazało się, że wykonawca cały czas grał na zwłokę, przeciągał terminy i wywoływał jakieś sztuczne tematy – tłumaczy burmistrz Brzegu.

W momencie gdy nadszedł okres jesienno-zimowy, władze miasta zaprosiły do rozmów przedstawicieli firmy AGAD, aby ustalić, co wykonawca zamierza zrobić. – Usłyszeliśmy, że firma z różnych powodów nie jest w stanie wykonać tego zadania. Poprosiłem, aby natychmiast zadbano o zabezpieczenie naszego dachu (ratusza – przyp. red), żeby nie doszło do katastrofy budowlanej. 6 grudnia 2016 roku istotnie odstąpiliśmy (od umowy – red.) z winy wykonawcy. Firma wygrała przetarg, znała specyfikacje i właściwie nic nie stało na przeszkodzie, aby to zadanie realizować – wyjaśnia Jerzy Wrębiak.

Andrzej Gadomski, prezes toruńskiej firmy tłumaczył nam w środę (15 lutego), że  „projekt tego remontu był źle przygotowany od samego początku. Inwestor przyjął niekompletną, błędną dokumentację, która uniemożliwiała realizację tego zadania”. – Najpierw chodziło o rodzaj drewna, które nie jest dostępne na rynku. Wtedy zaczęła się wojenka typu „widziały gały, co brały”, a inwestor nawet nie wyznaczył elementów więźby dachowej, które trzeba wymienić i chciał winę zrzucić na nas. Dzisiaj wiem, że modrzew, o który tak bardzo zabiegał Urząd Miasta w Brzegu nie występuje w tej budowli. Gdybym podjął działania wymiany więźby na ten materiał, to uszkodziłbym charakter struktury zabytku, co jest niedopuszczalne – dodawał szef firmy AGAD.

Elżbieta Molak Wojewódzki Opolski Konserwator Zabytków potwierdziła nam informację, że na zlecenie WOKZ przeprowadzono specjalistyczne badania próbek drewna, z którego więźba dachowa ratusza została wykonana. – Mogę potwierdzić, że według ekspertyzy dendrochronologicznej nie występuje tam modrzew – informowała Elżbieta Molak.

Na dzisiejszej konferencji prasowej burmistrz Brzegu odpierał zarzuty Andrzeja Gadomskiego i poinformował, że dysponuje ekspertyzą, która wskazuje na modrzew jako rodzaj drewna, z którego wykonano więźbę.  – Dokumentacja projektowa została wykonana w 2011 roku i została uzgodniona z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków (…) Myśmy opierali się na ekspertyzie pana prof. Czaplińskiego. To była opinia z lat 57 i 63. Pan profesor określał, że więźba dachowa budynku ratusza i wieży jest wykonana z drewna modrzewiowego. Na podstawie jego ekspertyz była wykonywana dokumentacja (…) Ale chciałbym zaznaczyć, że to nie jest przedmiotem sporu. Przedmiotem sporu jest to, że wykonawca wygrał przetarg, podpisał umowę i nie zrealizowali jej – mówił Jerzy Wrębiak.

Wiadomo też, że pozwolenie konserwatorskie na remont ratusza wygasło. – Prowadzimy w tej sprawie postępowanie. Zwróciliśmy się o opinię do ekspertów w zakresie zabytkowych więźb dachowych z Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Dopiero po uzyskaniu specjalistycznej opinii będziemy mogli wydać pozwolenie na przeprowadzenie prac remontowych – wyjaśniała nam kilka dni temu Elżbieta Molak, Wojewódzki Opolski Konserwator Zabytków.

– Jeżeli konserwator podtrzyma poprzednią zgodę, to będziemy ogłaszali kolejny przetarg w oparciu o te dokumenty, które były. Będziemy wyłaniali nową firmę. Sprawa z ustaleniem kar umownych i odszkodowaniem jest drugorzędna. Myśmy nie wydali pieniędzy na ten zabytek, natomiast po dokonaniu inwentaryzacji będziemy mieli roszczenia wobec firmy AGAD (…) Jeżeli wykonawca będzie miał roszczenia ze względu na dokumentację, to nie do nas, ewentualnie do konserwatora zabytków (…) Wtedy rzeczywiście sprawa by się trochę przeciągnęła, bo trzeba byłoby  wykonać nową dokumentację. W tym kontekście musielibyśmy przesunąć remont, ale gmina nie poniesie skutku finansowego – twierdzi Jerzy Wrębiak.

ratusz w Brzegu

Reklama
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI