Biała niedziela w… TVP – INFO

5
Reklama

Platforma kontratakuje
Jeden z czytelników, Pan Edward, osobiście pofatygował się do redakcji Panoramy z prośbą o zaprzestanie pisania źle o pani Ewie Kopacz. Szanowny Panie, jakże mógłbym porzucić tak wdzięczny tematem, w czasie, gdy ulice całej Polski zaśmiecone są wielkimi tablicami z madonną w niebieskiej garsonce? Na olbrzymich rozmiarów plakatach Platforma Obywatelska informuje pospólstwo, że premier rządu ma: słuch, rozum i zdrowe ręce. Czy to jest normalne, w co pakuje się premier naszego rządu?! W zeszłym tygodniu nie dało się przejechać przez Wrocław, aby nie natknąć się na panią premier, straszącą z bilbordów swoją facjatą. Podobnie jest w innych dużych miastach Polski. Internauci już namierzyli oryginalne zdjęcie pani Kopacz, z którym majstrowie od wizerunku zrobili czary-mary. Z plakatu – ktoś zniknął (jeden pan), a obok – ktoś się pojawił (jedna pani). Kwaśniewski (będąc prezydentem!) zachwalał wersalki. Nasza dzielna pani premier, w zeszłym roku, polecała (w Vivie) biżuterię. Niedawno przyłapano ją na reklamowaniu warzyw jednego z dyskontów. Teraz promuje siebie jako premiera… (najbardziej nieudolnego rządu!).

TVP – lizusy!
W niedzielę strach było oglądać polską telewizję. W TVP-INFO, od samiuśkiego rana (na okrągło!) leciały spoty reklamowe z twarzą pani Ewy Kopacz. Godzina 7.15 – blok reklam: masz zespół niespokojnych nóg – weź Restonum;  zbytnio się pocisz – kup Medispirant; kto w Polsce pomaga ludziom – Ewa.  Godz. 7.30 – kolejny blok: męczy cię kac – Riposton; wymiotujesz podczas jazdy – Lokomotiv; kłopoty z gazami – Travisto; najlepsza jest – Kopacz. Godzina 7.45 (dalej TVP-INFO): masz zszargane nerwy – Pozitivum; konar ci nie płonie – Braveran; swędzi cię między nogami – Iladin (z przodu) lub Procto-hemolan (z tyłu); a na kłopoty… dr Ewa! Początkowo myślałem, że tylko rano nadają te bzdury. Ale po południu, tuż przed Teleexpresem, mamy tak: papier toaletowy – Fox; na wątrobę – Proliv; polecany lekarz domowy – Kopacz, itd. Kilkadziesiąt razy w jednym dniu (średnio, co kwadrans!). Miejmy nadzieję, że te żałosne filmiki (pod logiem PO!), to tylko chwilowe widzimisię rządu. Gorzej, jeśli ma to być kilkumiesięczny serial p.t. „Doktor Ewa”. Telewizja publiczna się ośmiesza. Dla niej – newsem dnia – jest Kopacz, która udaje kogoś, kim nie jest. Ostatnio powtarza taką śpiewkę: ja jestem przede wszystkim lekarką! Sądzę, że dla większości Polaków – jest jednak premierem. Jeżeli ta biedna kobieta naprawdę chce pomóc rodakom – powinna natychmiast wrócić do pracy… w przychodni.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Wyśmienita kariera
Ja wiem, Ja mówię, ja powiedziałam, mój rząd, mój minister, moje miasto, moi ludzie, itd. Gdy jaśnie-szefowa PO (na jednym z telewizyjnych kanałów) mówiła: ja jestem pewna, że… prezydent Komorowski, przyjaciel PO, wystartuje z naszej listy w jesiennych wyborach, w tym samym czasie (na sąsiednim kanale) Bronek oświadczał, że kończy z polityką. Kim jest premier polskiego rządu? Urodzona w Skaryszewie w 1956 roku. Polityk, lekarz, działacz samorządowy. Ojciec – mechanik, matka – krawcowa. Wychowywała się w Radomiu. W 1981 – studia medyczne w Lublinie – lekarz rodzinny. Pracowała w pogotowiu i przychodniach zdrowia (w renomowanych, światowych centrach medycznych, takich jak!): Orońsk, Chlewiska i Szydłowiec. W latach 80. należała do skompromitowanej, pro-komunistycznej partii chłopskiej, tzw. ZSL (Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego). Do końca PRL-u – ZSL popierało utrzymanie ustroju socjalistycznego, kolektywizację wsi oraz uznawanie kierowniczej roli PZPR i sojuszu ze Związkiem Radzieckim. Po 1990 roku  – Unia Wolności! W roku 2001 przeszła do PO. Do dzisiaj sądzi, że stworzona została do  rządzenia Państwem.

Utopi kraj, a przy tym Platformę
Pani Ewa Kopacz nie tylko kręci, manipuluje i przesadza. W swojej propagandzie nazbyt często kłamie. Jest nieudolnym politykiem, który – w dodatku – ma zwyczajnego pecha. W ostatnim okresie, gdy zaczęła jeździć po Polsce – na kraj spadają niesamowite kataklizmy. Tylko w jeden czerwcowy weekend utopiło się prawie 50 Polaków, a drugie tyle zginęło na szosach. Na przejazdach kolejowych też jest gehenna. W ciągu ostatniego miesiąca było 20 poważnych wypadków. Od początku roku – na torach – straciło życie 30 kierowców i pieszych. Czy Polakom odechciewa się żyć w swoim kraju?! Na domiar złego po Polsce hulają susze, gradobicia i tornada, a po niebie fruwają dachy budynków. Same nieszczęścia i jeszcze ta… wszędobylska Kopacz! Około godz. 21-ej w niedzielę (tę białą!) nawet Pendolino (to za 500 mln zł sztuka!) rozkraczyło się w polu razem z panią premier. Dr Ewa wracała z objazdu po Małopolsce (do siebie do Warszawy). Dla ratowania wizerunku gwiazdy (gwiazdy TVP-INFO) media szybko wyniuchały, że w pociągu widziano posła PiS – Antoniego Macierewicza. I teraz się wyjaśniło: wszystko przez te cholerne Kaczory! Ale porzućmy to czarnowidztwo. Premier, na specjalnie przygotowanej konferencji prasowej, poinformowała swój naród, że (Jej) państwowa GDDKiA oddała do użytku (przed terminem!) aż 5,5 km drogi, pomiędzy jakąś Opaczą i Paszkowem. No, i dobrze, bo skończyli przed 22 lipca!

Marek Popowski

kopacz_prm_1280

fot. premier.gov.pl

Reklama