Ostatnie pożegnanie ks. Prałata Stanisława Karpa

0
Reklama

Tłumy parafian, rodzina, przyjaciele, księża, przedstawiciele szkół, przedszkoli, instytucji gminnych, przedstawiciele władz samorządowych żegnali dziś tragicznie zmarłego ks. Prałata Stanisława Karpa.


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Czwartkowy poranek 20 sierpnia zgromadził w świątyni niemal całą parafię. Kiedy w kościele zabrzmiały żałobne dzwony w oczach parafian dostrzec można było i wielki smutek, i wdzięczność za dar kapłańskiego życia śp. księdza Stanisława. Liturgii przewodniczył ks. Arcybiskup Józef Kupny, metropolita wrocławski.

Wyjątkowymi słowami pożegnał ks. Prałata proboszcz naszej parafii ks. Krzysztof Dudojć, przedstawiając zebranym jego duchowy testament.

Ostatnie słowa pożegnania do śp. Księdza skierowali również: Burmistrz Lewina Brzeskiego, Ksiądz Dziekan z dekanatu Brzeg Południe – rówieśnik ks. Prałata z czasów studiów i prymicji kapłańskich, Prezes Stowarzyszenia Przyjaciół i Osób Niepełnosprawnych „Pomóżmy Im”, Przedstawiciel Wspólnoty Uwielbienia i Kościoła Domowego, a także Przewodniczący Rady Parafialnej.

Uroczystości żałobne, które przeżyli mieszkańcy parafii w Lewinie Brzeskim, stały się wyjątkowymi rekolekcjami, ponieważ przykład życia śp. księdza Stanisława pokazał, jak realizować ewangeliczne wezwanie do Boga i miłości bliźniego. W naszej parafii Ksiądz Prałat służył 28 lat. Lata te przepełnione były troską o swoich parafian, troską o każdego z nas. Codziennie czuwał nad zapewnieniem każdemu z parafian duchowej opieki i umacnianiu naszej wiary.

Parafianie żegnający śp. księdza Stanisława przypominali o jego trosce o wszystkich wiernych – szczególnie tych zagubionych w życiu i potrzebujących pomocy. W ich pamięci ks. Prałat zapisał się jako człowiek pracy i modlitwy. Realizował on w swym życiu wyjątkowe przesłanie św. Pawła, które mówi, że człowiek nie żyje dla siebie, jest istotą społeczną, dlatego powinien służyć innym ludziom. Ks. Stanisław był wielkim patriotą i nieustanne przypominał nam, iż jesteśmy Polakami i nie możemy o tym zapominać. W pamięci naszej zawsze pozostanie jako skromny dobry człowiek, jako dobry i życzliwy kapłan i jako nasz przyjaciel.

Żegnaj księże Stanisławie, niech Dobry Bóg ma Cię w swojej opiece.

Reklama