„To są fachowcy”. Komendant brzeskiej policji podziękował WOPR-owcom, strażakom i ratownikom SPR OSP Lipki

0
Reklama

Brzescy strażacy, WOPR-owcy i ratownicy Sekcji Poszukiwawczo-Ratowniczej OSP Lipki, zawsze są gotowi wspierać brzeską policję. Nigdy nie odmawiają pomocy i angażują się w najtrudniejsze akcje. Biorą udział w poszukiwaniach na lądzie i na wodzie. Dziś (07.12) usłyszeli słowa uznania i podziękowania za cały rok wzorowej współpracy.


– W mijającym roku wielokrotnie prowadziliśmy skoordynowane działania. To są fachowcy, na pomoc których zawsze możemy liczyć. Mieliśmy również okazję razem się szkolić i skorzystać z wiedzy oraz ich umiejętności. W imieniu wszystkich funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu – serdecznie dziękuję. Oby ta współpraca, na rzecz osób zagrożonych, zaginionych i poszkodowanych, układała się równie dobrze w przyszłym roku – dziękował służbom ratowniczym insp. Zbigniew Dychus, komendant brzeskiej policji.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Tylko w roku bieżącym i na terenie powiatu brzeskiego, Sekcja Poszukiwawczo-Ratownicza z Lipek była angażowana do wspólnych działań 16 razy. – Nie zawiedliśmy nigdy i mam nadzieję, że nie zawiedziemy. Mamy już wspólne sukcesy odnajdowania osób zaginionych. Niech ta współpraca z policją trwa, jak najdłużej – dodaje Szymon Oparowski, dowódca SPR OSP Lipki.

Wspólne działania mundurowych dla brzeskich strażaków to codzienność. – Taka jest pragmatyka naszej służby. Akcje straży pożarnej bez udziału policji zdarzają się bardzo rzadko. Musimy się wspierać, razem współpracować i razem szkolić. Robimy to dla wspólnego dobra, każdy z nas ma na myśli człowieka, który potrzebuje pomocy i to jemu pomagamy i służymy – tłumaczy bryg. Dariusz Maciążek, komendant brzeskiej straży pożarnej.

Nieocenioną pomoc w działaniach na wodzie zawsze niosą WOPR-owcy. Jednostka dysponuje bardzo dobrym sprzętem, ale głównie liczą się umiejętności i doświadczenie, a tego brzeskim wodniakom nie brakuje. – Mamy ścisłe powiązania z policją i ze strażą pożarną, jesteśmy przy każdej akcji poszukiwawczej i ratowniczej w pełnym nurcie Odry. Od wielu lat wspólnie się szkolimy, a na naszej jednostce pływającej i z naszym stermotorzystą prowadzimy wspólne patrole na rzece – podsumowuje Janusz Głowik, prezes brzeskiego oddziału WOPR.

Reklama