Strażacy z OSP Łosiów mogą mówić i prawdziwym pechu. W ciągu ostatnich dwóch lat odnotowali próbę włamania i dwie kradzieże sprzętu.
W sobotę (20.09), ochotnicy z Łosiowa udali się do remizy aby wykonać standardową czynność „przepalenia” wozu bojowego. Okazało się, że drzwi nie są zaryglowane od środka i brakuje sprzętu.
– Prawdopodobnie w nocy z piątku na sobotę, ktoś włamał się do remizy wybijając szybę w oknie. Weszli przez kantorek i ukradli piłę spalinową oraz prostownik – mówi Zbigniew Oborski, strażak z OSP Łosiów
Piła spalinowa marki Stihl 440 znajdowała się na wyposażeniu auta. Niecałe dwa tygodnie temu strażacy używali jej podczas pożaru w Przeczy. To ważny element wyposażenia ich wozu bojowego. Prostownik służył do ładowania akumulatorów lub bezpośredniego odpalenia auta.
– Jakiś czas temu skradziono nam węże, które rozwiesiliśmy po akcji do suszenia. Nie tak dawno zepsuła się główna pompa w wozie i została zastąpiona urządzeniem o mniejszej wydajności. Nie dość, że zmagamy się z problemami sprzętowymi to jeszcze nas okradli. Piły używaliśmy często podczas usuwania skutków burz czy pożarów, a prostownik … nasze auto ma 30 lat, nie jest w najlepszej kondycji więc czasami potrzebowaliśmy prostownika do szybkiego uruchomienia wozu – tłumaczy Zbigniew Oborski
Strażacy wartość skradzionego sprzętu wyceniają na ponad 4 tys. Sprawę włamania badają policjanci z Lewina Brzeskiego.
fot. zdjęcie ilustracyjne / OSP Łosiów