Już kilka godzin po zdarzeniu policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o kradzież. Jego łupem padł laptop. Właścicielka straty oszacowała na 2 500 złotych. 34-letniemu mieszkańcowi Brzegu grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 1 sierpnia w nocy. Policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży. Śledczy od razu zajęli się tą sprawą i już po kilku godzinach na podstawie zebranych informacji ustalili mężczyznę mogącego mieć związek z tym zdarzeniem. Jest nim 34-letni mieszkaniec Brzegu. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Z policyjnych ustaleń wynika, że zatrzymany ukradł laptopa swojej krewnej. Podczas rodzinnego spotkania, kiedy wszyscy domownicy poszli już spać mężczyzna schował swój łup pod bluzę i wyszedł z mieszkania. Straty oszacowano na 2 500 złotych. Policjanci odzyskali skradzione mienie i zwrócili właścicielce. 34-latek usłyszał zarzut kradzieży do którego się przyznał. Mężczyzna był już wcześniej notowany w policyjnych rejestrach. Za swoje czyny teraz odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP Brzeg