Przedszkolaki odwiedzają Publiczną Szkołę nr 5

0
Reklama

W środę, 21 lutego po południu korytarze szkolne „Piątki” zapełniły się niecodziennymi goścmi. Nie zważając na mróz za oknem, swoją obecnością zaszczyciły nas przedszkolaki i ich rodzice. Ciekawość była silniejsza od pogody.


Dzień otwarty szkoły to świetna okazja, aby poznać miejsce, gdzie już za kilka miesięcy rozpocznie swoją przygodę ze szkołą grono młodych ludzi, otwartych na nowe wyzwania, czekających na nowe znajomości i przyjaźnie. Taki dzień to szansa, aby odczarować obawy dzieci przed szkołą, przed nowym i nieznanym, a u rodziców zdobyć kredyt zaufania, że szkoła, do której poślą swój Skarb, to najlepsza inwestycja w rozwój dziecka – miejsce, w którym każdego ranka będzie czekała na nie profesjonalna kadra, wyposażona w wiedzę pedagogiczną, ale i posiadająca ocean empatii, aby umiejętnie towarzyszyć małemu człowiekowi w odnajdywaniu się w zawiłościach świata.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Tuż po przekroczeniu drzwi szkoły, na gości czekał tygrysek Franio, zachęcając do wykonania pamiątkowego zdjęcia.
Zebranych w holu szkoły gości powitały: pani dyrektor Beata Kulbaka wraz z panią wicedyrektor Ewą Niemczyk i panią wicedyrektor Beatą Matyszczak. Próbkę umiejętności dziecięcych, zdobytych podczas nauki poprzez zabawę, przedstawili uczniowie klas IB i IIIC, „przenosząc” widzów do Krakowa na inscenizację bajki „O smoku ze smoczej jamy”. Przedszkolaki bawiły się doskonale, poznając perypetie dzielnego i pomysłowego ogrodnika, który pokonał apetyt żarłocznego smoka, serwując mu świeże, dorodne warzywa z przyzamkowego ogródka. Lajkonik porwał widownię do tańca w rytm żywiołowo śpiewanych krakowskich piosenek. Klasa druga wycięła kilka siarczystych hołubców podczas przepięknego wykonania naszego tańca narodowego – Krakowiaka.

Atmosfera zrobiła się bardzo radosna, a więc rozluźniły się kurczowe uściski przedszkolaków, trzymających swoich bliskich za ręce. Dzieci uformowały pociąg i pojechały na kolejne stacje. Stacja „Piątkowa”, by poznawać sale lekcyjne oraz zmierzyć się z pierwszymi szkolnymi wyzwaniami. W poszczególnych gabinetach, w sali muzykoterapii oraz na salce gimnastycznej na przedszkolaki czekali nauczyciele, zapraszając ich do wzięcia udziału w zajęciach ruchowych, rytmicznych, plastycznych, muzycznych, zajęciach z tablicą multimedialną, zabawach w języku angielskim. Każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy dyplom, zakładkę oraz swoje własne dzieło. Uśmiechnięte buźki przedszkolaków zdobił malunek wybranej postaci bajkowej, a dumnie wypiętą pierś – ozdobny kotylion z logiem PSP nr 5.

W czasie, gdy dzieci oswajały się z rzeczywistością szkolną, pani dyrektor rozmawiała z rodzicami przyszłych uczniów, odpowiadając na ich pytania, rozwiewając obawy i zapewniając, że Publiczna Szkoła Podstawowa nr 5 to dobry wybór. Zapoznała rodziców z misją szkoły, jej bazą, organizacją pracy, szeroką ofertą zajęć pozalekcyjnych rozwijających uzdolnienia dzieci oraz działalnością opiekuńczo-wychowawczą placówki, wspierającą rodziców w niełatwej sztuce kształtowania osobowości dziecka w świecie wymagającym kreatywności, otwartości, ale i umiejętności bycia asertywnym. Prezentowane zdjęcia z codzienności szkolnej „Piątki”, przyznane certyfikaty za jakość pracy, przedstawione efekty udziału uczniów i nauczycieli w wielu projektach edukacyjnych to niezbite argumenty na to, że szkoła numer 5 to absolutnie szkoła „na pięć”.

Później nadszedł czas na kuluarowe rozmowy w bardziej kameralnym gronie z dyrekcją szkoły i nauczycielami. Kadra chętnie udzielała odpowiedzi na indywidualne pytania. Rodzice zwiedzili szkołę, obejrzeli bazę dydaktyczną, aby wraz ze swoimi oczarowanymi szkołą pociechami zasiąść w kawiarence przy ciasteczku i filiżance aromatycznej kawy lub herbaty. Okazało się, że wiele dzieci potrafi już czytać. Świat literek zdążył uchylić przed nimi swoje drzwi. Czekała na nich uśmiechnięta pani Basia z ofertą bajkową na kiermaszu książek.

Wszystkim, którzy zechcieli odwiedzić naszą szkołę, bardzo dziękujemy za poświęcony czas. Zapraszamy, bo nabór do szkół wkrótce się zakończy, a więc zostało niewiele czasu do namysłu. Mamy nadzieję, że pomogliśmy podjąć decyzję i , że z wieloma z Państwa będziemy mieli zaszczyt spotkać się we wrześniu, a uśmiechnięte buźki dzieci zagoszczą w naszych klasach.
Magdalena Ignasiak

Reklama