Nadanie patronatu Zespołowi Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego w Grodkowie

0
Reklama

Narodził się pomysł, aby Zespół Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego w Grodkowie po wielu latach istnienia oficjalnie doczekał się patrona. Historyczne położenie oraz wydarzenia z minionych lat sugerują, aby szkoła nosiła nazwę Żołnierzy Niezłomnych. Do szkoły wpłynęły cztery wnioski z sugestiami o podtrzymanie tegoż pomysłu.

Aby inicjatywa przyniosła zamierzony efekt, musi być zatwierdzona przez trzy wewnątrzszkolne organy. Wspólnym wyborem Samorządu Uczniowskiego, Rady Rodziców oraz Rady Pedagogicznej będzie możliwe wybranie patrona dla szkoły. Zdanie wszystkich trzech podmiotów będzie jawne po świętach, gdy głosowanie dobiegnie końca.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Szkoła jest w trakcie procedury nadawania imienia, patrona. Od siedemdziesięciu lat, początku istnienia, nie posiadamy nazwy. Wystąpiłam więc jako dyrektor z inicjatywą, aby patronem byli Żołnierze Niezłomni. Poza moją propozycją wybrano jeszcze trzy inne – uczniowie zaproponowali Rotmistrza Witolda Pileckiego, Józefa Elsnera oraz Janusza Korczaka. Szkoła wydaje wniosek na podstawie głosowania trzech organów. Ich decyzja jest tutaj kluczową kwestią. – mówiła nam Danuta Trzaskawska, dyrektor Zespołu Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego w Grodkowie.

Poniżej prezentujemy treść listów, które popierają inicjatywę pani dyrektor. Ich autorami są Tomasz Róża, Krzysztof Szwagrzyk, Zbigniew Chmielniak, a także Rodziny pomordowanych Żołnierzy Zgrupowania Partyzanckiego NSZ VII Okręgu Śląsk Cieszyński pod dowództwem mjr. Henryka Flamego „Bartka”

Warszawa, 19 marca 2018 r.

Szanowne grono pedagogiczne
Społeczność uczniowska
i rodzice
Zespołu Szkół Rolniczych CKP w Grodkowie

Pamięć o polskich bohaterach i kultywowanie pamięci o ich czynach dokonywanych w walce o niepodległość Ojczyzny i wolność jej obywateli jest obowiązkiem nas współczesnych. Bez tej pamięci nie jesteśmy zdolni zachować polskiej tradycji niepodległościowej i kształtować właściwych postaw patriotycznych.
Wśród działań mających szczególny wpływ na honorowanie polskich bohaterów są uroczystości nadania ich imion polskim szkołom kształcącym młode pokolenie. Patronami placówek oświatowych w całym kraju stają się od kilku lat Żołnierze Wyklęci – uczestnicy antykomunistycznego oporu przeciwko narzuconej Polsce przez Związek Sowiecki władzy komunistycznej. W ten sposób do naszej zbiorowej świadomości przywoływani są ludzie, którzy w latach totalitarnego zniewolenia swa postawą dawali świadectwo oddania i wierności Ojczyźnie, za co zapłacili często cenę najwyższą – własnego życia.
Jedną z kandydatur na patrona Zespołu Szkół Rolniczych CKP w Grodkowie są żołnierze Zgrupowania Narodowych Sił zbrojnych Henryka Flamego, ps. Bartek, których wymordowano w okolicach Grodkowa we wrześniu 1946 r. Zginęli w walce o Polskę na obcej sobie ziemi, a ślad po nich miał zaginąć na zawsze. Wbrew intencjom sprawców dokonanej na nich zbrodni odnajdywane i identyfikowane są ich szczątki. Przywracana jest pamięć o tych, o których nikt miał nie pamiętać.
Żołnierze Wyklęci – Żołnierze Niezłomni powracają. Chciałbym wierzyć, że wybranie żołnierzy NSZ z oddziału „Bartka” na patronów Państwa szkoły stanie się widocznym znakiem pamięci, że powracają także w umysłach i sercach społeczności Opolszczyzny.

Z życzeniami dokonania dobrego wyboru
Krzysztof Szwagrzyk

                                                                             Czechowice – Dziedzice 14 .03.2018r.
Rodziny pomordowanych
Żołnierzy Zgrupowania Partyzanckiego NSZ VII
Okręgu Śląsk Cieszyński
pod dowództwem mjr. Henryka Flamego „Bartka”
Społeczność Szkolna Zespołu Szkół
Rolniczych Centrum
Kształcenia Praktycznego w
Grodkowie
Szanowni Uczniowie, Rodzice, Nauczyciele
Zespołu Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego w Grodkowie!

Dotarła do nas wiadomość, że jedną z propozycji na patrona Waszej szkoły mają być
Żołnierze Niezłomni. Informację tą przyjęliśmy z wielkim wzruszeniem i radością zarazem.
Nasze Rodziny, czyli nasi najbliżsi, ze Zgrupowania Partyzanckiego NSZ VII Okręgu Śląsk Cieszyński pod dowództwem mjr. Henryka Flamego „Bartka” zostały pomordowane na Opolszczyźnie w okolicach Starego Grodkowa – tam zginęli w 1946 roku z rąk UB.
Byli to młodzi ludzie często w Waszym wieku. Tak samo jak Wy chcieli się uczyć, pracować,
zakładać rodziny – żyć w wolnej Polsce. Niestety ich los był inny. Podczas II wojny światowej walczyli z Niemieckim okupantem. Po wojnie nie godzili się na sowiecką władzę w Polsce.

Poprzez ich groby, często jeszcze bezimienne, jesteśmy związani uczuciowo, jako rodziny
pomordowanych żołnierzy z Ziemią Grodkowską i będziemy zaszczyceni, jeśli ZSR CKP w Grodkowie przyjmie za swojego patrona „Żołnierzy Niezłomnych”.

Rodziny pomordowanych
Żołnierzy Zgrupowania Partyzanckiego NSZ
VII Okręgu Śląsk Cieszyński pod dowództwem
mjr. Henryka Flamego „Bartka”

                   ,,ŻOŁNIERZE NIEZŁOMNI PATRONAMI NASZEJ SZKOŁY”

Z zainteresowaniem przeczytałem artykuł w Panoramie Powiatu Brzeskiego z dnia  15.03.2018 r. o inicjatywie nadania imienia ,,Żołnierzy Niezłomnych” Zespołowi Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego. Ci, których przez lata nazywano ,,bandytami reakcyjnego podziemia”, ,,wrogami ludu”, których skazywano nie tylko na śmierć, ale i na zapomnienie, gdyż miejsca ich pochówku miały pozostać nieznane, zasługują, aby ich upamiętnić na Ziemi Grodkowskiej.

Wiosną 2016 roku na  terenie gminy Grodków badacze z Instytutu Pamięci Narodowej kierowani przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka odnaleźli na terenach dawnego lotniska pod Starym Grodkowem szczątki ok. 30 żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych ze Zgrupowania VII Okręgu Śląskiego NSZ pod dowództwem kapitana Henryka Flamego „Bartka”.                Dla ich upamiętnienia został już zrobiony pierwszy krok. Radni nadali imię ,,Żołnierzy Wyklętych” rondu w Grodkowie. Ale nadanie imienia szkole to coś więcej, to powód do tego, aby pamięć o jej patronach była wieczna, aby na trwałe wpisała się w świadomość wielu pokoleń uczniów, absolwentów – mieszkańców naszej gminy. Poprzez nadanie imienia ,,Żołnierzy Niezłomnych” ZSR CKP w Grodkowie zyska własną tożsamość wyróżniającą        ją spośród innych szkół, zbuduje własny system wychowania w oparciu o autorytet i wartości, które reprezentowali ,,Żołnierze Niezłomni”, będzie na co dzień promować ich postacie i pozyskiwać do współpracy osoby i instytucje związane z nimi. 4 marca tego roku mogliśmy się przekonać o tym, że ,,Żołnierze Niezłomni” są szczególnie bliscy grodkowskiej szkole. W tym dniu odbyła się kolejna edycja, a druga w Grodkowie, Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych ,,Tropem Wilczym”, którego inicjatorem była Dyrektor Zespołu Szkół Rolniczych CKP w Grodkowie, a organizacja i przeprowadzenie biegu było możliwe dzięki zaangażowaniu społeczności szkolnej oraz wielu innych osób z Grodkowa i okolic. W biegu wzięło udział około 300 uczestników dopingowanych przez wielu kibiców. Dodam, że Grodków był jednym z trzech miast Opolszczyzny, w których ten bieg się odbył. To nie tylko promocja ale i całej gminy. Szkoła, o której piszę krzewi i promuje wartości ponad podziałami, bo tym jest niesienie pomocy potrzebującym, a Pani Dyrektor jest liderem ,,Szlachetna i koordynatorem ,,Akcji Rodacy Bohaterom, czyli Pomoc Bohaterom na Kresach”- tam też walczyli ,,Żołnierze Niezłomni”. O przyszłym imieniu Zespołu Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego zadecydują uczniowie, rodzice i nauczyciele, ale instytucja publiczna i samorządowa, czyli szkoła jest naszą wspólną wartością. Dlatego ten skromny artykuł proszę uznać za głos popierający starania nadania ZSR CKP w Grodkowie imienia ,,Żołnierzy Niezłomnych”.

Tomasz Róża

 

Zabrzeg, 23.03.2018 r.

Stowarzyszenie Związek Żołnierzy NSZ Okręg Śląsk Cieszyński Zabrzeg, ul. Broniewskiego 26 tel. 784-071-166

Dyrekcja,

Grono Pedagogiczne,

Rodzice i Uczniowie

Zespołu Szkół Rolniczych

w Grodkowie

 

Szanowni Państwo,
W imieniu stowarzyszenia Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Okręg Śląsk Cieszyński zwracamy się do Państwa z prośbą o ustanowienie Żołnierzy Wyklętych patronem Zespołu Szkół Rolniczych w Grodkowie.

Nasza prośba związana jest bezpośrednio z miejscem mordu, którego dokonano w okolicy Grodkowa na żołnierzach Zgrupowania Oddziałów Leśnych NSZ pod dowództwem kpt. Henryka Flamego ps. „Bartek”.

Jak wiadomo Zgrupowanie to działało od 1945 r. na terenie Śląska Cieszyńskiego i Żywiecczyzny,
a jego działalność była wymierzona przeciwko nowemu okupantowi Polski, czyli przeciwko Rosjanom. We wrześniu 1945 roku na współpracę z UB poszedł Kazimierz Zaborski ps. „mjr Górny – Łamigłowa”, który został szefem Komendy Głównej NSZ na Górnym Śląsku. Wkrótce do gry operacyjnej został wprowadzony funkcjonariusz UB Henryk Wendrowski ps. „kpt. Lawina”, który dotarł do kpt. Henryka Flamego, dowódcy oddziałów zbrojnych ze sztabem na Baraniej Górze.
W Zgrupowaniu byli przede wszystkim młodzi mężczyźni pochodzący z okolicznych miasteczek
i wsi, ale także partyzanci przybyli z innych części Polski, osoby o różnym pochodzeniu społecznym
i wyznaniu. Wendrowski przekonał „Bartka” do „przesiedlenia się” oddziałów w rejon Jeleniej Góry,
z planowanym przerzutem na Zachód, przekazując rzekomy rozkaz dowództwa NSZ. We wrześniu 1946 roku około 120 żołnierzy „Bartka” w ramach tzw. operacji „Lawina”, w trzech transportach,
w kilkudniowych odstępach, wyjechało podstawionymi jakoby przez dowództwo NSZ ciężarówkami na Zachód, a jak się okazało – na śmierć. Zostali zamordowani na Opolszczyźnie, na poniemieckim lotnisku w Starym Grodkowie i w okolicach Barutu. Trzecie miejsce, gdzie zginęła pierwsza, największa grupa, nie jest jeszcze znane. Partyzantom podawano jedzenie oraz napoje zaprawione środkami nasennymi. W barakach, w których nocowali, podłożono miny przeciwczołgowe. W nocy budynki ze śpiącymi żołnierzami zostały wysadzone w powietrze. Rannych dobijano strzałami.
W masakrze uczestniczyło około 70 ubeków i 40 funkcjonariuszy NKWD. Żaden z nich nie poniósł jakiejkolwiek kary. Henryk Wendrowski jeszcze wiele lat pracował w MSW, w latach 1968-1973 był ambasadorem PRL w Danii, zmarł w 1997 roku. Po prawie 70 latach szczątki zamordowanych
w Starym Grodkowie żołnierzy „Bartka” odnalazł zespół prof. Krzysztofa Szwagrzyka z IPN. Ślady ubeckiego mordu znaleziono także na położonej na granicy województw opolskiego i śląskiego tzw. Polanie Śmierci pod Barutem, nazywanej uroczyskiem Hubertus i Śląskim Katyniem.

Jedną z form upamiętnienia tych wydarzeń mogłoby być nazwanie Zespołu Szkół Rolniczych
w Grodkowie imieniem Żołnierzy Wyklętych. Taki patronat wskazywałby na świadomość historyczną lokalnej społeczności, na wolę oddawania honoru i czci pomordowanym żołnierzom. Patronat Żołnierzy Wyklętych byłby inspiracją dla Grona Pedagogicznego i Uczniów, aby poszerzać zainteresowanie żołnierzami Powstania Antykomunistycznego, aby podejmować różne inicjatywy, jak chociażby angażowanie się w obchody rocznic mordu w Starym Grodkowie, aby prowadzić współpracę ze środowiskiem Żołnierzy Wyklętych – z rodzinami, stowarzyszeniami i fundacjami.

Jednocześnie zwracamy uwagę, że eliminowanie określenia „Żołnierze Wyklęci”
z publicznego obrotu jest działaniem niewłaściwym. „Żołnierze Wyklęci”, jako nazwa, pierwszy raz pojawiła się w latach ’90 XX wieku w Polsce. Z powstaniem owej nazwy wiążą się trzy wydarzenia, które uznać trzeba za genezę omawianego zagadnienia. Pierwsze z nich miało miejsce w 1993 r. na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie zorganizowano wystawę o tytule „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944”, której inicjatorem była Liga Republikańska,
a głównym autorem – historyk Leszek Żebrowski. Drugie zdarzenie ma swoje powiązanie z postacią Jerzego Ślaskiego ps. „Nieczuja”, żołnierza Armii Krajowej oraz Wolność i Niezawisłość, który
w 1996 roku wydał książkę na temat antykomunistycznej partyzantki pt. „Żołnierze Wyklęci”. Trzecie wydarzenie związane jest z postacią Leszka Czajkowskiego, muzyka, poety oraz kompozytora, który w 1996 r. skomponował utwór zatytułowany: „Żołnierzom Wyklętym”. Omawiana nazwa miała na celu podkreślenie dramatu, przez który przeszli żołnierze Powstania Antykomunistycznego – zarówno ci, których zamordowano i pochowano w bezimiennych dołach, jak i ci, którzy przeżyli i byli więzieni, szykanowani, społecznie degradowani, niemal do dnia dzisiejszego. Kombatanci nazywają się „wyklętymi” i o takie określenie się dopominają, bo to podkreśla tragizm ich życia. Również rodziny tych żołnierzy i współpracowników organizacji militarnych działających po 1945 r. spotykały się z licznymi przykrościami, szykanami, niesprawiedliwościami. Obrońcy prawdy, przykładowo historycy, publicyści, nauczyciele, także napotykali liczne problemy, więc całe środowisko czuje się wyklęte z punktu widzenia prawdy historycznej i sprawiedliwości społecznej. Dzisiaj nazwa „Żołnierze Wyklęci” jednoznacznie kojarzy się młodzieży z bohaterami, którzy pomimo zdrady aliantów w Teheranie i Jałcie, pomimo opuszczenia ich przez rząd emigracyjny w Londynie, pomimo widma nierównych sił, nie poddali się, stawili opór, bronili Polski przed Sowietami, ateizmem, komunizmem, kolektywizacją, mordowaniem polskich elit intelektualnych, terrorem wprowadzanym przez NKWD, za co zapłacili najwyższą cenę, jaką było życie, młodość i niezrealizowane marzenia. Garstka zdeterminowanych, w większości bardzo młodych polskich obywateli, powiedziała stanowcze „nie” niszczącej nawałnicy, której przyglądał się niby demokratyczny świat. Dzisiaj żołnierze ci są dla nas symbolem niezłomności, ale nie wolno nam zagłaskiwać ich tragedii, spłaszczać, lukrować, nie wolno pomijać słowa „wyklęci”, bo tak ich traktowano i tak się czuli przez dziesiątki lat.

Za pozytywne rozpatrzenie naszej prośby z góry serdecznie dziękujemy wszystkim decydentom i zapewniamy o możliwości współpracy z władzami i członkami stowarzyszenia ZŻ NSZ.

Z poważaniem
Zbigniew Chmielniak, prezes ZŻ NSZ Okręg Śląsk Cieszyński

i Aneta Krefta-Maciejowska, popularyzator Zgrupowania „Bartka”

Reklama