W tle budowy nowego więzienia powiązania rodzinne. Na konferencję Grzegorza Chrzanowskiego przyszli mieszkańcy Brzegu

0
Reklama

Niektórzy brzeżanie nie zapomnieli i przyszli we wtorek (9.10) na konferencję prasową Grzegorza Chrzanowskiego. Chodzi oczywiście o kontrowersyjną decyzję obecnych władz samorządowych, która zmierza do wybudowania nowego więzienia w bezpośrednim sąsiedztwie dużego osiedla mieszkaniowego. Część z nich postanowiła nawet kandydować w nadchodzących wyborach samorządowych, aby zmienić losy miasta. Z kolei kandydat na burmistrza złożył deklarację rozpisania referendum w tej sprawie, a dodatkowo publicznie zapytał Jerzego Wrębiaka o powiązania rodzinne i kulisy podejmowania decyzji o lokalizacji ogromnego zakładu karnego w Brzegu.


– Na co dzień zajmuję się fizjoterapią, co jest moją pasją. Niestety, przez obecnego pana burmistrza zostałam niejako przymuszona do zajęcia się polityką, bo ponad rok temu pan burmistrz podjął wiele kroków, które wyznaczyły lokalizację więzienia na 1500 osadzonych w bliskiej odległości osiedla mieszkaniowego, 90 metrów od zabudowy ostatniego domu – mówi Agnieszka Pacek.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Wszyscy są zgodni, że przed podjęciem decyzji nie zostali w żaden sposób poinformowani o tak olbrzymim obiekcie w sąsiedztwie ich domów. Nie odbyły się konsultacje społeczne, ani na wniosek mieszkańców, ani na wniosek radnego miejskiego.
– Nikt, kto tutaj się budował lub kupił dom, nie zdawał sobie sprawy, że coś takiego może nas spotkać. Zakład karny jest inwestycją dla osadzonych, nie dla mieszkańców. Jest inwestycją, która nie jest zgodna z koncepcją rozwoju miasta – dodaje kandydatka komitetu „NIE dla Więzienia TAK dla Połączenia”.

Grzegorz Chrzanowski uważa, że jest to druga, najważniejsza decyzja po 1989 roku, która może zaważyć na losach Brzegu.
– W 1991 roku podjęto decyzję o podziale naszej gminy, teraz próbuje się zlokalizować największy zakład karny. Jako kandydat na burmistrza – nie wyrażam na to zgody. Brzeg to mieszkańcy, trzeba ich słuchać. Oświadczam, że jeśli oddadzą państwo na mnie głos, to w ciągu pół roku przeprowadzę referendum. Poinformuję rzetelnie mieszkańców o plusach i minusach, i to oni zdecydują, czy ten zakład ma tu powstać. Jeżeli to jest taki nowoczesny zakład karny i ma przynieść chlubę naszemu miastu, to dlaczego pan Jerzy Wrębiak prowadząc swoją kampanię wyborczą nie wspomina o tym ani słowem. To on był orędownikiem budowy tego zakładu karnego.

– Chciałbym publicznie zadać panu Jerzemu Wrębiakowi pytanie: Czy relacje, które ukazuje prezentowany schemat, miały wpływ na podjęcie decyzji o lokalizacji tego więzienia w naszym mieście? Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości nadzorujący służbę więzienną i Jerzy Wrębiak, burmistrz naszego miasta. Orędownicy budowy tego zakładu karnego. Ireneusz Jaki, ojciec pana Patryka, prezes Wodociągów i Kanalizacji w Opolu oraz Michał Wrębiak, syn pana Jerzego Wrębiaka zatrudniony w Wodociągach i Kanalizacji w Opolu, a oprócz tego członek Rady Nadzorczej Grupy Azoty Kędzierzyn (spółka Skarbu Państwa – red.). Chciałbym, aby wnioski sami państwo wyciągnęli, a pana Jerzego Wrębiaka proszę o odpowiedź na to pytanie – podsumowuje kandydat na burmistrza komitetu „NIE dla Więzienia TAK dla Połączenia”.

Chrzanowski zaznaczył także, że każdy może obiecywać „gruszki na wierzbie”, natomiast on sam proponuje wspólnie z mieszkańcami podjąć dwie najważniejsze decyzje w sprawie: lokalizacji budowy nowego więzienia, która na lata zmieni obraz Brzegu oraz zgodne połączenie gmin, które pozwoli się rozwijać, aby mieszkańcom żyło się lepiej.

Reklama