Ćwierć wieku z piłką ręczną

0
Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

W niedzielę Orlik Brzeg rozgrywał kolejny mecz ligowy. Mimo różnych perturbacji w poprzednich latach i choć czasy świetności minęły, brzescy szczypiorniści Orlika niezmiennie reprezentują swoje miasto. Trzeci rok z zespołem seniorów pracuje trener Robert Karlikowski.


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

 

– PANORAMA: Ile lat trwa pana przygoda z piłką ręczną?

– Robert Karlikowski: Ze szczypiorniakiem związany jestem od 24 lat, jako trener, a także jako zawodnik. Zawsze broniłem barw brzeskiego Orlika. Już jako piłkarz ręczny wiedziałem, że będę chciał pracować, jako szkoleniowiec. Wybrałem kierunek trenerski na wrocławskim AWF-ie. Prowadziłem wiele drużyn, w różnych kategoriach wiekowych. Trzeci sezon jestem trenerem pierwszej drużyny Orlika Brzeg.

 

– P: Prowadzi pan tylko tę drużynę?

– R.K.: Nie, pracuję z drużynami młodzieżowymi Orlika i szkoły, w której uczę. Cały czas prowadzę również kadrę wojewódzką młodzików i juniorów. Kiedyś byłem też trenerem reprezentacji makroregionu.

 

– P: Obecny sezon?

– R.K.: Jest trudny, ale bardzo wartościowy. Skład zespołu, który się wykrystalizował, jest w stanie osiągać dobre wyniki. Borykaliśmy się z różnymi trudnościami. Największe nastręczał remont hali, przez co skomplikowała się kwestia naszych przygotowań do sezonu. Ale jestem przekonany, że wkrótce wskoczymy na właściwe tory i dostarczymy jeszcze dużo radości kibicom piłki ręcznej w Brzegu.

 

– P: Mecz, który zapadł najbardziej w pamięci?

– R.K.: Potyczki rozgrywane w finałach Mistrzostw Polski młodzieżowych drużyn klubowych oraz gimnazjalnych. Pamiętam także dobrze ligowe potyczki derbowe Orlika, z Grodkowem, czy Gwardią Opole. Zawsze były tłumy na trybunach.

 

– P: Ostatni pana sukces?

– R.K.: Mistrzostwo województwa szkół gimnazjalnych i udział w finale Mistrzostw Polski gimnazjów w czerwcu tego roku. Graliśmy z bardzo mocnymi rywalami, jak chociażby z Kielc, czy Szczecina. A tak trochę z innej strony, to uważam za sukces to, że choć zespół seniorów Orlika jest w stu procentach amatorski, to chłopcy i tak chcą trenować piłkę ręczną, a co jakiś czas pojawiają się nowe twarze. Uważam za sukces również to, że wciąż udaje mi się pogodzić życie rodzinne z pracą trenerską. Jestem żonaty i mam trzy córki, a prowadzenie zespołu wiąże się nie tylko z treningami i meczami w trakcie sezonu. To także wyjazdy na obozy, zgrupowania kadry województwa.

 

– P: Podsumowanie ostatniego meczu?

– R.K.: Lider Swarzędz to mocny, doświadczony zespół. Ma w swoich szeregach kilku zawodników z pierwszoligowego Kalisza. A my toczyliśmy z nim równorzędny bój do 50’minuty. Niestety, nie potrafiliśmy przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, bo goście wykorzystali nasze potknięcia w ataku. Mam nadzieję, że doświadczenia wyniesione z tej porażki już wkrótce zaprocentują.

– P: Jak wyglądać będzie przyszłość Orlika?

– R.K.: W kolorowych barwach. To zespół z tradycją. Najważniejsze, o czym już wspomniałem, że zawodnicy mają zapał i chcą trenować w Brzegu piłkę ręczną. W Orliku występują sami wychowankowie klubu lub ludzie, którzy związali swoje życie zawodowe, czy rodzinne z Brzegiem. Chciałbym w tym miejscu podziękować w imieniu ich, jak i swoim, wszystkim kibicom, którzy wiernie nas wspierają.

DSC04476 (Kopiowanie)

Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA