KOSZYKÓWKA II. LIGA – Hala odczarowana

0
Reklama
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA

Z różnych przyczyn koszykarki Stali Brzeg musiały trzy miesiące czekać na pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie przed własną publicznością. Najpierw brzeżanki grały na wyjeździe, z uwagi na remont hali przy Oławskiej, później ich mecz z Wichosiem został przełożony.


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA

Po raz pierwszy na nowym parkiecie w Brzegu Stalówki wystąpiły 6 grudnia. MKS Polkowice okazał się jednak tego dnia za mocny. Na początku nowego roku Stal była o włos od pokonania u siebie MUKS-u Poznań, ale uległa różnicą czterech punktów. No i wreszcie przyszedł sobotni mecz z Maximusem. Przełamanie klątwy własnej hali miało nastąpić, bo Stal grała z outsider’em tabeli.

Wszystko od początku przebiegało zgodnie z planem. Po rzutach Iwanickiej i Kozery Stalówki objęły prowadzenie 4:0. Doskonale funkcjonowała zwłaszcza defensywa naszego zespołu. Przyjezdne po raz pierwszy trafiły do kosza dopiero w 6’ minucie. Szybkie punkty Pijanowskiej i Kozery znów pokazały wyższość naszego zespołu. Maximus odpowiedział dwoma punktami z rzutów wolnych. Pierwsza kwarta kończy się bardzo niskim wynikiem 8:4.

W 12’minucie koszykarki z Kątów Wrocławskich zbliżyły się na 2 oczka (8:6). Dwa razy z osobistych trafiła Pijanowska, a za trzy Lena Strojny. Stal odskoczyła na 13:6. W drugich 10.minutach koszykarki jednej i drugiej drużyny poprawiły swoją skuteczność o 3. pkt., trafiając po razie zza linii 6, 75 m. Brzeżanki powtórzyły wynik z pierwszej ćwiartki, wygrywając ponownie różnicą 4.pkt.

III. kwartę celnym rzutem rozpoczęła Iwanicka, później za trzy rzuciła Kozera. Stalówki zaczęły systematycznie odjeżdżać. Na każde 2.pkt Maximusa, odpowiadały czterema. W trzeciej ćwiartce gospodynie zagrały znacznie lepiej. Wygrały ją 20:10. Po 30.minutach wynik był bardzo wątły punktowo (tylko 39:21), za to miejscowe mogły być pewne zwycięstwa.

W ostatniej kwarcie rywalki nie mogły zagrozić Stali. Brzeżanki rządziły pod obydwoma koszami. Na drodze do uczynienia swej wygranej okazałą stała tylko ich nieskuteczność.

Na koniec, w 38’minucie, koszykarki uraczyły brzeskich kibiców ładną akcją. Monika Siemko podała do Żanety Soboty, która obróciła się na pozycji centra i trafiła z 4 metrów.

Ubogi w liczbę punktów mecz kończy się zasłużonym i niezagrożonym ani przez chwilę zwycięstwem Stali 47:31.

Już w najbliższą sobotę 24 stycznia, o g. 17.00, w hali przy Oławskiej Stal podejmie w zaległym meczu 4. kolejki z Wichosiem Jelenia Góra.

Stal Brzeg vs. Maximus Kąty Wroc.   47:31 (8:4, 11:7, 20:10, 8:10) 

Stal: Anna Pijanowska 10, Karolina Kozera 9, Żaneta Sobota 8, Katarzyna Iwanicka 6, Marlena Strojny 6, Kamila Kudłak 3, Monika Siemko 2, Wiktoria Stala 2, Ola Płuciennik 1, Agata Księżopolska 0, Ola Błasiak 0. Trener Michał Kamieniecki.

PO MECZU POWIEDZIELI:

– Trener Maximusa Adam Omelan: – Nasz zespół jest wciąż w przebudowie. Ten sezon przeznaczyliśmy na budowę defensywy i to przynosi już skutki. Pracujemy wciąż nad tym elementem. Dziś zabrakło nam Paluszkiewicz, która daje dużo zbiórek. Początek meczu odrobinę przespaliśmy, to potem odbiło się na całym spotkaniu. W I. połowie jeszcze walczyliśmy, ale w III. kwarcie nastąpił przestój.  W Brzegu tradycje są ogromne i zasługuje on na wyższą ligę.

 – Trener Stali Michał Kamieniecki: – Bardziej byłem zadowolony po porażce z Poznaniem, niż z dzisiejszego zwycięstwa. Obrona była dobra, przesuwaliśmy, ale atak nie istniał. Popełnialiśmy zbyt dużo strat. Założenie było takie, by młodsze dziewczyny mogły spędzić na parkiecie więcej czasu. Współpraca z wysokimi zawodniczkami zaczęła się układać. Lena Strojny zanotowała bardzo dużo zbiórek w ataku – dzięki czemu mogliśmy ponawiać akcje. Kluczowe zawodniczki mało w tym tygodniu trenowały. Starałem się zmotywować zespół do dzisiejszego spotkania. Rywal był uznawany za najsłabszego i w podświadomości dziewczyn to tkwiło – że tak czy siak ten mecz wygramy. Mama nadzieję, że wyciągniemy z tego meczu wnioski jeszcze przed starciem z Jelenią Górą.

– Aldona Chwastek (Maximus): – Znamy się z dziewczynami z Brzegu i trenerem Stali bardzo dobrze. Koleżanki były naprzeciwko, ale na boisku są przeciwniczkami. W hali w Brzegu atmosfera jest zawsze gorąca i miło się tu zawsze gra.

– Anna Pijanowska (Stal): – Zawodniczki obu drużyn postawiły na walkę pod koszami. Nie wiem, co się działo dziś z nami. Obrona działa. Każda z nas wie, co ma robić w defensywie. W następnym meczu chcemy się postawić Jeleniej Górze. Chęć zwycięstwa jest w nas wysoka.

Pozostałe mecze kolejki:
Ekonom Legnica – Wichoś Jelenia Góra 64:65
Tęcza Leszno – MUKS Poznań 72:60

1 (Kopiowanie)

Reklama
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI