Już osiem punktów przewagi

0
Reklama

W hicie kolejki, Stal po dobrej grze pokonała wicelidera z Kup 2:0. Mecz, w którym zmierzyły się dwie czołowe drużyny, potwierdził że na Stal nie ma mocnych. Brzeżanie przeważali w każdym elemencie gry  i wygrana była jak najbardziej zasłużona. Po tym zwycięstwie Stal odskoczyła rywalom na 8 punktów.


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

Pierwszą akcję, mieli zawodnicy z Kup, sytuacji sam na sam nie wykorzystał Bojar. Szymocha pewnie obronił jego strzał (nawet jakby padł gol, to nie byłby uznany, bowiem napastnik gospodarzy był na spalonym). Była to jedyna groźna sytuacja gospodarzy w I połowie. Po kilku minutach do gry wzięli się nasi zawodnicy. Sygnał do ataku dał Szpak, który posłał piłkę w „11” gospodarzy, minimalnie niecelnie. Dwie minuty później Jaworski, po podaniu Kulczyckiego, wdał się w drybling ale także stracił pikę. Minutę później ta sama dwójka zawodników wywalczyła faul na linii pola karnego. Na trybunach można było usłyszeć „Józek, Józek”. Wywołany do strzału brzeski kapitan podszedł do piłki i w swoim stylu huknął na bramkę. Odbitą od muru piłkę do bramki wepchnął Sikorski i już po 10 minutach prowadziliśmy 1:0. Dwie minuty później Szpak posłał idealną piłkę na 16 metr do Gajdy, który jednak jej nie opanował i z akcji nic nie wyszło. W 15 minucie akcja Kulczyckiego i Jaworskiego zakończyła się stratą tego drugiego. Minutę później ponownie próbował Bojar, ale i z tym strzałem poradził sobie Szymocha. W 18 minucie, technicznym strzałem, golkipera z Kup próbował zaskoczyć Płomiński ale zrobił to niecelnie i piłka minęła prawy słupek bramki. W 22 minucie Boczarski z pominięciem drugiej linii, zagrywał do Kulczyckiego ale zrobił to minimalnie niecelnie. W 24 minucie „centrostrzał” gospodarzy na róg wypiąstkował Szymocha. W 30 minucie akcję Pudełko, zatrzymał Dołgan. W 31’ akcja Płomiński – Gajda kończy się mocnym (ale minimalnie niecelnym) dośrodkowaniem tego drugiego. W 39 minucie, swojej szansy próbował Boczarski. Jego strzał bramkarz odbił przed siebie a Jaworski nie zdążył z dobitką. W 43 minucie Stal przeprowadziła swoją „firmową” akcję. Piłka jak po sznureczku wędrowała pomiędzy naszymi zawodnikami, zabrakło strzału ale za akcję brawa dla naszej drużyny się należały. W ostatniej akcji I połowy, bramkarza gospodarzy, strzałem „zatrudnił” Kulczycki i po tym zagraniu sędzia zakończył tę część gry. W drugiej połowie czekaliśmy na ataki gospodarzy ale znowu się ich nie doczekaliśmy. W 50 minucie Dołgan zagrywał do Jaworskiego, ale piłka leciała za wysoko. Nasz napastnik zrobił co mógł i wywalczył rzut rożny. W 52 minucie sędzia, słusznie, pokazał jedyną żółtą kartkę w tym spotkaniu. Ukarany nią został napastnik z Kup (Bojar), który brzydko faulował naszego obrońcę. W 58 minucie strzałem z woleja, Wnuka, próbował zaskoczyć Kulczycki. Minutę później, dośrodkowanie Szpaka zostało zablokowane. W 61’ Szpak idealnie „obsłużył” Jaworskiego. Nasz napastnik przyjął piłkę na „klatę” ale jego strzał był niecelny. W 67 minucie miała miejsce najgroźniejsza akcja miejscowych. Bojar minął naszych obrońców i stanął „oko w oko” z Szymochą, który wybronił jego strzał. Była to jedyna pomyłka naszej defensywy, ale na szczęście Marek był na posterunku. W 69 minucie Jaworski urwał się obrońcom, zagrał w pole karne ale tam nikogo nie było. Dwie minuty później strzał Kulczyckiego zablokowali defensorzy miejscowych. W 80 minucie, w pełnym biegu, w pole karne wszedł Boczarski ale w ostatniej momencie za daleko wypuścił piłkę i obrońcy ją wybili. W 84 minucie Wnuk, broni strzał Jaworskiego. W 89’ Gajda popisał się kapitalnym strzałem. Bramkarz gospodarzy końcówkami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kiedy wydawało się że mecz zakończy się skromną wygraną Stali, w 90 minucie sędzia odgwizdał „11” dla naszej drużyny. Do piki, dośrodkowanej z lewej strony próbował dojść Jaworski ale został on popchnięty przez obrońcę i sędzia musiał odgwizdać rzut karny. Faul ewidentny. Gospodarze protestowali ale niesłusznie. Do karnego podszedł Szpak i pewnym strzałem w prawy róg odebrał nadzieję gospodarzom. W XI kolejce Stal Brzeg pokonuje wicelidera i odskakuje w tabeli na osiem punktów. Przedłuża się zatem seria zwycięstw do 10 i nieprzegranych meczów na wyjeździe do 19. A co najbardziej cieszy był to dobra i pewna gra „żółto-niebieskich”. Każdy kto był na tym meczu, przyzna że zwycięstwo było zasłużone.

XI kolejka IV ligi

LZS Kup – Stal Brzeg 0:2   (1:0 Sikorski, 2:0 Szpak)

Stal: Szymocha – Dołgan, Sikorski, Józefkiewicz, Płomiński – Kulczycki (90’ Mendak), Szpak, Boczarski, Poważny (60’ Ł. Bonar), Gajda (90’ Janeczek) – Jaworski (90’ Mazur) Trener: Sebastian Sobczak.

Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA