Stalówki postraszyły pierwszoligową Ślęzę

0
Reklama

Koszykarki Stali Brzeg rozegrały we Wrocławiu swój pierwszy mecz kontrolny przed nowym sezonem. Rywalkami brzeżanek były zawodniczki 1-ligowej Ślęzy Wrocław, które w poprzednich rozgrywkach zakwalifikowały się z 7. miejsca do fazy play off. Trener Michał Kamieniecki mógł zatem sprawdzić swój zespół na tle silnego rywala. 


 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Brzeżanki pierwszą kwartę zagrały bojażliwie i mało skutecznie. Stalówki trafiły zaledwie 4 punkty. Dopiero od drugiej odsłony zaczęły się rozkręcać. W pewnym momencie przewaga Ślęzy wynosiła już 18 oczek, ale dzielne brzeżanki odrobiły straty do ledwie 1 oczka. Trener Kamieniecki dał pograć 12 zawodniczkom, a w końcowej fazie spotkania wpuścił na boisko nawet 14-letnią Julię Dzieduszyńską, dla której był to nieoficjalny debiut w zespole seniorskim. 

” – Datę 4. września 2016 zapamiętam na długo. Przeżyłam swój boiskowy debiut w zespole seniorskim. To było dla mnie 60 sekund emocji nie do opisania. Super uczucie. Adrenalina na maxa i niezły pozytywny kop do dalszej ciężkiej pracy” – powiedziała tuż po spotkaniu Julia Dzieduszyńska. 


W brzeskim zespole kilka zawodniczek ma za sobą występy w różnych okresach w Ślęzie Wrocław. Przygodę we wrocławskim klubie mają Martyna Mićków, Karolina Kamieniecka czy nowy nabytek Stali Anna Rorat. Dla tej ostatniej był to szczególny występ, w którym chciała się pokazać i był to pozytywny mecz. Ania mimo słabszego początku z minuty na minutę rozkręcała się na parkiecie i czuła pewniej. 

” – Grało mi się bardzo dobrze. Jestem naprawdę bardzo zadowolona, że zmieniłam klub. Wprawdzie dopiero się zgrywamy z dziewczynami, ale z każdym meczem będzie co raz lepiej. Zapraszam wszystkich kibiców na mecze Stali Brzeg ” – skomentowała krótko Anna Rorat. 

Stalówki przegrały ostatecznie z czołową drużyną 1 ligi 58:71 ale to był bardzo dobry prognostyk przed nowym sezonem. Jak ocenił to spotkanie trener Michał Kamieniecki? 

” – To był nasz pierwszy mecz w nowym składzie. Mamy połowę składu nowych zawodniczek i czeka nas dużo pracy. Momentami zespół dobrze reagował na parkiecie, gdzie w trzeciej kwarcie udało nam się zejść na punkt straty. Jak na pierwsze spotkanie uważam, że nie było źle chociaż popełniliśmy dużo prostych błędów. Cały czas uczymy się grać z wysokimi zaś z zagrywkami tylko raczkujemy. Każda z zawodniczek, która się pojawiła dała coś drużynie. To świadczy o tym, że będziemy mieć solidną rotację w nowym sezonie. Na pewno zagramy jeszcze z drużyną z Wrocławia przed rozpoczęciem sezonu. Z doświadczenia wiem, że pierwsze spotkania bywają trudne jeśli chodzi o zrozumienie zespołu. Z każdym meczem będziemy się rozkręcać i gwarantuje efekty już od początku sezonu.” – podsumował coach Stali Brzeg. 

Bardzo dobrze zaprezentowały się nowe nabytki Stali Brzeg. Martyna Mićków szarpała grą zespołu, pod deskami rządziła „Graszka” Witkoś, na całym boisku harowała „Rori”, Marika robiła sporo zamętu w defensywie rywalek, a Marta Majchrzak miała udane wejścia i przechwyty. Ponadto ze „starych” Stalówek tradycyjnie w formie jest „Linka”, Agata wkręcała obronę Ślęzy swoimi manewrami, Błasiu dorzuciła cztery oczka, a Wika i Mała wspomagały w rozegraniu. 

Musimy nadmienić, że w zespole Ślęzy świetnie radzi sobie brzeżanka, była koszykarka Stali Brzeg Marta Wdowiuk, która również dała się we znaki naszym zawodniczkom dziurawiąc nasz kosz raz po raz. 

 

Ślęza Wrocław – KSK Stal Brzeg   71:58    

Stal:  Grażyna Witkoś 8, Marta Majchrzak 2, Anna Rorat 6, Marika Jochańska 6, Alicja Wierzbicka 5, Martyna Mićków 14, Aleksandra Błasiak 4, Wiktoria Stala 0, Karolina Kamieniecka 11, Agata Księżopolska-Kotarba, Kamila Kudłak 2, Julia Dzieduszyńska; Julia Rudyk. 

 

Już w najbliższy piątek 9-go września brzeżanki zagrają swój drugi mecz sparingowy. Tym razem udadzą się do Katowic na mecz z zespołem z aspiracjami na awans do 1 ligi – AZS UŚ Katowice. 

Reklama