Bez bramek w Zielonej Górze

0
Reklama

W 22. kolejce Stal Brzeg w mocno osłabionym składzie i grająca od 60. minuty w dziesiątkę, zremisowała z Falubazem Zielona Góra 0:0. Niedzielny (23.04) mecz nie był porywającym widowiskiem na co wpływ miała także pogoda. Gospodarze częściej byli przy piłce starając się przedostać pod bramkę brzeżan, natomiast zawodnicy Stali odpowiadali im szybkimi atakami.


Bez kilku podstawowych piłkarzy (Gancarczyk, Józefkiewicz, Maj, Lipiński, Mencel), z mocno zmienionym ustawieniem, brzeska drużyna udała się do Zielonej Góry, by zmierzyć się z dobrze spisującym się wiosną tamtejszym Falubazem. W meczu było dużo walki, dośrodkowań, ale mało składnej gry.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Mecz rozpoczął się od strzału Boczarskiego z rzutu wolnego, z którym bez problemów poradził sobie bramkarz. W 13. minucie długą piłkę do Żeglenia zagrał Stitou, ten postanowił uderzyć na bramkę, ale jego strzał został zablokowany. Piłka trafiła do Mikły, którego strzał o centymetry minął bramkę rywali. W 13. minucie miejscowi mieli rzut wolny z 15 metrów, ale po strzale jednego z nich piłka trafiła w słupek bramki Stitou i wyszła w pole. Trzy minuty później, gospodarze mieli drugą świetną sytuację, ale będący w bardzo dobrej sytuacji zawodnik Falubazu fatalnie spudłował. W ostatnich minutach pierwszej połowy do głosu doszli ponownie zawodnicy Stali. W 42. minucie wyśmienitą okazję miał Żegleń, będący trzy metry przed bramką, niestety źle przyjął piłkę i skończyło się na strachu. W 44. minucie strzał Gajdy, bramkarz rywali wybił na róg. Pierwszą połowę strzałem z dystansu (zablokowanym) zakończył Żegleń.

Druga połowa była jeszcze słabsza od pierwszej. Jako pierwsi zaatakowali rywale, którzy zamknęli Stal na jej połowie i oddali kilka strzałów – niecelnych. Od 60. minuty brzeska drużyna musiała radzić sobie w „10” – po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce Zalewskiego. Grający w przewadze gospodarze ponownie zamknęli Stal na jej połowie, ale tak jak wcześniej niewiele z tego wynikało. Najgroźniej było w 69. minucie, kiedy to będącemu na czystej pozycji rywalowi odskoczyła piłka oraz w 72. kiedy to strzał rywala w polu karnym zablokował jeden z brzeskich obrońców. W końcowych minutach brzeżanie ponownie zaatakowali, oddalając tym samym zagrożenie od własnego pola karnego. Najpierw kapitalny rajd przeprowadził Kulczycki, po dośrodkowaniu którego piłka minimalnie minęła głowę Żeglenia, a akcji nie udało się zamknąć Nowackiemu i Gajdzie. W 80. minucie uderzenie Nowickiego zostało zablokowane przez gospodarzy. W 84. minucie dwójkowa akcja Nowickiego i Kulczyckiego skończyła się niecelnym zagraniem w pole karne tego drugiego. W 85. minucie Stal wywalczyła dwa rzuty różne, ale nie zakończone strzałami.

W doliczonym czasie gry dwie akcje meczowe mieli miejscowi. Najpierw po strzale jednego z nich piłka o centymetry minęła bramkę Stitou, a po chwili piłkę z linii bramkowej wybił Żegleń! W niedzielnym (23.04) meczu drużyną mającą przewagę byli gospodarze, którzy jednak nie potrafili jej wykorzystać. Byli w posiadaniu piłki, ale niewiele z tego wynikało, bo im bliżej pola karnego tym gorzej. Mając na uwadze, że Stal grała od 60. minuty w dziesiątkę, to punkt za remis, trzeba docenić.

III Liga, gr. 3 Falubaz Zielona Góra – Stal 0:0

Kartki: Zalewski (czerwona, po dwóch żółtych)

Sędzia: Łukasz Groń (Śląski ZPN)

Falubaz Zielona Góra: Budzyński – Cipior, Borys, Chyrek (75′ Kobusiński), Ekwueme, Koppenhagen (69′ Górecki), Król, Mycan (58′ Butowicz), Ostrowski, Rybak (90+1′ Athenstadt), Siebert. Trener: Jarosław Miś

Stal: Stitou – Sowiński(76. Kulczycki), Zalewski, Sikorski, Jurek- Gajda, Nowacki, Boczarski, Miała, Kucharczyk (60. Mazur) – Żegleń. Trener: Krystian Pikaus.

stal-fabulaz_brzeg24 (36)

(fot. archiwalne)

Reklama