Firmy oszczędzają na bezpieczeństwie pracowników?

0
Reklama

Firmy często nie są świadome, że odpowiadają za bezpieczeństwo swoich pracowników. Wielu przedsiębiorców nie stara się nawet podnosić standardów w swoich zakładach, a jednocześnie narzeka na zbyt wysokie składki wypadkowe.


„W Polsce co roku wypadkom ulega ponad 87 tys. osób. To bardzo dużo. Obserwujemy niewielką tendencję spadkową, co oczywiście cieszy, ale tempo tego spadku jest niewystarczające” – mówi serwisowi infoWire.pl dr Karol Raźniewski, dyrektor w Dziale Doradztwa Podatkowego w Zespole People Advisory Services z EY.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

W związku z tak dużą liczbą wypadków nie może dziwić, że suma świadczeń z funduszu wypadkowego rokrocznie przekracza ponad 5 mld zł, czyli ok. 0,3% PKB kraju. Środki te są przeznaczane na wypłatę odszkodowań, rent i świadczeń rehabilitacyjnych. „Znacznie trudniej wyliczyć, ile wynoszą utracone zyski przedsiębiorców czy ponoszone przez nich koszty związane z nieobecnością pracowników w zakładzie. Straty te dotyczą w mniejszym lub większym stopniu każdego przedsiębiorcy” – stwierdza adwokat Grzegorz Piliszek, menedżer projektu w Dziale Doradztwa Podatkowego w Zespole People Advisory Services z EY.

62% polskich firm uważa, że odprowadzane przez nie składki wypadkowe są zbyt duże, i chciałoby je obniżyć. Co istotne, ich wysokość jest ustalana indywidualnie, a zależy między innymi od liczby wypadków w danym zakładzie. Eksperci EY sugerują, aby sprawdzać, czy składki te są wyliczane w firmie optymalnie. Ponadto warto ubiegać się o dofinansowanie z ZUS na działania prewencyjne służące poprawie poziomu bezpieczeństwa. Dofinansowanie to może wynosić nawet do 500 tys. zł.

źródło: www.infowire.pl
foto: freeimages.com

Reklama