Jedyny taki dzień… 8 marca

0
Reklama

– Ciekawe, jaki dzisiaj jest dzień? – żona pyta dość oschłym tonem zmieszanego męża.
Ten podnosi głowę znad gazety i próbuje wydusić z siebie coś sensownego. – No jak to jaki? Czwartek przecież. – tym sposobem bezwiednie wydał na siebie wyrok.


Miliony hipotez zaczęły wyprzedzać się na autostradzie jego zbolałych myśli. Ostatnią deską ratunku okazał się wiszący w przedpokoju kalendarz – papierowy wybawiciel, który niejednokrotnie okazał się pomocny w bezpiecznym wyjściu z opresji.
Wertowanie kalendarza może kończyć się niespodziewanym zgrzytem. Zwłaszcza, gdy szanowna małżonka piorunuje spojrzeniem znad zmarszczonego czoła. Co mogło wydarzyć się akurat 8 marca? Ktoś się urodził? Ktoś zmarł? No cóż, tego dnia urodził się m.in. Ignacy Łukasiewicz. Jednak chyba nie o to chodzi. Żona przecież nie robiłaby awantury o wynalazcę lampy naftowej. Zmarł natomiast Zbigniew Religa, a więc prawdopodobnie rzecz rozbija się o sprawy sercowe. Papierowy przyjaciel jednak zamknął odbywającą się w głowie męża dyskusję. Data jest nawet oznaczona czerwonym kółkiem, bijąc po oczach i wprawiając w wyrzuty sumienia. Zapominalstwo to jednak choroba cywilizacyjna. Niestety – trzaśnięcie drzwiami przez oburzoną żonę nie zmieni stanu rzeczy. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, okazać trochę serca i portfela. Nie wypada zapomnieć, że 8 marca to przecież Międzynarodowy Dzień Kobiet. Okazja o tyle szczególna, o ile… wielowymiarowa.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Na przestrzeni dziejów w naszym pięknym kraju Dzień Kobiet przeszedł długą drogę. Ewoluował z komunistycznej „tradycji”, gdy wystarczał absztyfikant ze szpetnym wąsem, wykrzywionym uśmiechem, goździkami i pończochami. Nieciekawy horyzont nad głową, a więc mało możliwości. Dzisiaj święto zostało nieco „przemielone” przez tryby popkultury. Bliskie prawdy byłoby stwierdzenie, że sytuacja z pierwszego akapitu jest teoretycznie niemożliwa. Trudno przegapić ten wyjątkowy dzień. Wszelkie znaki na Niebie i Ziemi przypominają, a wręcz krzyczą o nadchodzącym wielkimi krokami wydarzeniu. Być może stanowi to nieco smutną refleksję na temat dzisiejszego odbioru Dnia Kobiet. Dlatego warto wgłębić się w nieco przykurzone idee, które gryzą temat z dobrej strony.
Słusznie miniona epoka, gdy towarzysz Wiesław otwarcie mówił, że „nie ma dziś w Polsce dziedziny, w której kobiety nie odgrywałyby ważnej roli” minęła. Rzecz jasna słowa Gomułki były jedynie pozornie pokrzepiające. Dzień Kobiet traktowano pretekstualnie. Był świetną okazją do uzupełnienia braków w zaopatrzeniu takich luksusowych dóbr jak: rajstopy, ręczniki, ścierki, mydło czy kawa. Lepiej nie wyobrażać sobie jak komunistyczne idee poradziłyby sobie w starciu z dzisiejszymi manifami urządzanymi przez środowiska feministyczne w ten właśnie dzień.

Jednak nie podłoże polityczne, czy społeczne jest istotą tego dnia. Należy odrzucić na bok wszelkie truizmy, wszędobylskie, nieraz irytujące reklamy, a nawet schować własne zdanie do kieszeni ciężkiego płaszcza. Przede wszystkim należy pamiętać, że dzień 8 marca jest odpowiednią okazją do pokazania, że nadal ludziom nadal na sobie zależy. Potrafią sobie wybaczać, śmiać się i płakać razem. Tego dnia należy na chwilę zwolnić, spojrzeć z boku na to, co nas otacza. Obdarować swoją drugą połówkę odrobiną serdeczności. Najlepszymi prezentami są bowiem miłość i szacunek. One zawsze będą nam towarzyszyć na drodze życia. Jak umownie postawiony pomnik, którego widok przypomina nam o tym, kim jesteśmy.

Dlatego w dniu Waszego święta życzymy szanownym paniom:

Wszelkiego szczęścia i pomyślności. Wielu cudownych chwil spędzonych na cieszeniu się z prostych przyjemności. Sukcesów w każdej dziedzinie życia. Poczucia dumy i spełnienia, gdy spojrzycie na to, co Was otacza. I wreszcie – aby każdy dzień był niespodzianką, ogromną radością tak jak 8 marca.

Redakcja

Foto: pexels.com

Reklama