Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni Mieszkaniowej „Zgoda”: frekwencja na poziomie nieco ponad 3 procent

0
Reklama

W brzeskiej spółdzielni „Zgoda” organizuje się 9 części walnego zgromadzenia. W spółdzielni w Nysie – niemal dwukrotnie większej – zgromadzenie odbywa się w dwóch częściach. Tam też liczba członków rady nadzorczej jest niższa niż u nas.


Tegoroczne Walne Zgromadzenie członków spółdzielni mieszkaniowej „Zgoda” w Brzegu odbyło się przy rekordowo niskiej frekwencji. W 9 częściach jakie obyły się w dniach od 3. do 13. czerwca wzięło udział łącznie 115 osób z 3405 członków spółdzielni, co stanowi zaledwie 3,38 procent uprawnionych.
O ile sama niska frekwencja nie jest niczym nowym, zresztą nie tylko w brzeskiej spółdzielni, o tyle już przeprowadzanie walnego zgromadzenia w 9 częściach mija się zupełnie z celem. Jest to nielogiczne ze względów organizacyjnych jak i finansowych. Pracownikom spółdzielni obsługującym zgromadzenie trzeba przecież zapłacić za dodatkowe godziny pracy podczas trwania zebrań. Tymczasem w tym roku w poszczególnych częściach walnego zgromadzenia udział wzięło odpowiednio: 6, 11, 34, 20, 12, 9, 11, 3 oraz 8 członków spółdzielni.
W poprzednich latach frekwencja była co prawda wyższa od tegorocznej, jednak kształtowała się na poziomie kilku procent uprawnionych. W 2011 roku na zebraniach stawiło się 178 członków, w 2012 roku 273 członków, w 2013 – 264 członków, w 2016 roku nieco ponad 130 członków, a w 2018 roku nieco ponad 180 członków. W tym roku 115 członków.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Analizując liczbę członków spółdzielni biorących udział w walnych zgromadzenia w poszczególnych latach, zasadnym wydaje się zmniejszenie liczby części walnego zgromadzenia do trzech. Nawet przy założeniu, iż łącznie na walne stawiłoby się około 260 członków, to sala w klubie „Sawa”, gdzie zebrania są przeprowadzane, bez problemu pomieściłaby około 80 osób. Już w 2014 roku, będąc wówczas członkiem Rady Nadzorczej spółdzielni, zaproponowałem przeprowadzenie walnego zgromadzenia członków spółdzielni w trzech częściach. Wówczas nie spotkało się to z aprobatą większości członków Rady Nadzorczej spółdzielni jak i ówczesnego Zarządu. Ówczesny prezes Henryk Wujek argumentował, że podział na 9 części zagwarantuje nawet przy wysokiej frekwencji sięgającej 50 procent godne warunki przeprowadzenia walnego w lokalu należącym do spółdzielni. Na jakiej podstawie ówczesny prezes spodziewał się frekwencji sięgającej nawet do 50 procent nie wiadomo, skoro frekwencja na walnych w naszej spółdzielni od lat oscyluje na poziomie od 4 do 6 procent.
Przy obecnej frekwencji i możliwościach sali w klubie „Sawa” zorganizowałbym walne zgromadzenie członków w 3 częściach. Po co organizować aż 9 części, skoro na niektóre przychodzi tylko 3 członków – jak to miało miejsce choćby w tym roku. Na ósmą część w dniu 12. czerwca przyszło właśnie słownie – trzech członków.

Problem polega na tym, iż zgodnie ze statutem spółdzielni, każda część walnego wybiera jednego członka rady nadzorczej. O liczbie części walnego zgromadzenia decyduje rada nadzorcza, która dokonuje podziału zgromadzenia na części, a tym samem de facto decyduje o liczbie członków rady nadzorczej. Rozwiązanie co najmniej dyskusyjne. Patrząc na inne spółdzielnie liczba członków rady nadzorczej jest wprost określona w statucie. Uważam, iż rada nadzorcza naszej spółdzielni ma zbyt duża swobodę w tym zakresie i winno to ulec zmianie.
Rozwiązanie w tym zakresie jest bardzo proste. Z obecnych 9 części stworzyć trzy, łącząc po trzy obecnie istniejące części. Każdą z części wybierałaby po 3 członków rady nadzorczej. Jednak dla zachowania reprezentatywności w wyborach członków rady nadzorczej, mogłyby one odbywać się w tzw. okręgach, których zakres pokrywałby się z obecnymi częściami walnego. Takie rozwiązanie wymagałoby jednak zmiany statutu spółdzielni. Wprowadzenie takiego rozwiązania możliwe byłoby od 2021 roku po wygaśnięciu kadencji obecnej rady nadzorczej. Jednak zmiany statutu w tym zakresie musiałby zostać przegłosowane już w przyszłym 2020 roku, tak aby mogły wejść w życie w 2021 roku. Wtedy to można by dokonać wyboru członków rady nadzorczej na kolejną kadencję wg nowych zasad.
Inne spółdzielnie już dawno wyciągnęły wnioski z niskiej frekwencji na walnych zgromadzeniach. Przykładowo w spółdzielni mieszkaniowej w Nysie w 2013 roku zebrania odbyły się w trzech częściach, jednak już w 2014 roku przeprowadzono je w dwóch częściach. Pamiętać przy tym trzeba, że w 2013 roku nyska spółdzielnia liczyła 6200 członków. Spółdzielnia „Zgoda” liczyła wówczas 3423 członków i zorganizowano 9 części walnego. Dysproporcja, aż w oczy kłuje.

Krzysztof Grabowiecki
Członek Rady Nadzorczej Spółdzielni „Zgoda”
w latach 2013-2018
i Sekretarz Rady Nadzorczej kadencji 2015 –2018.

Reklama