Pracownicy kombinują na chorobowym. Opolski ZUS kontroluje zwolnienia lekarskie

0
fot. ZUS
Reklama
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość

Ponad milion złotych za ostatnie 6 miesięcy – to kwota zasiłków cofniętych w wyniku kontroli wykorzystania zwolnień lekarskich, którą przeprowadził opolski ZUS. Niemal co trzeci pracownik na chorobowym kombinuje.


Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma obowiązek kontrolować zarówno prawidłowość orzekania o niezdolności do pracy, jak i prawidłowość wykorzystania zwolnień lekarskich. Ten drugi rodzaj kontroli polega na sprawdzeniu, czy chory nie wykorzystuje zaświadczenia w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem, bo chorobowe to nie urlop, czy okazja do podreperowania budżetu domowego dorywczą pracą u innego pracodawcy. Podobne uprawnienia do kontroli ma pracodawca, który zgłosił do ubezpieczeń społecznych powyżej 20 zatrudnionych. On też ma prawo zweryfikować jak pracownik spędza czas na zwolnieniu lekarskim.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego

– W pierwszym półroczu 2019 roku monitorowaliśmy jak 1337 osób korzystało ze zwolnienia lekarskiego. Niestety, w 491 przypadkach stwierdziliśmy niewłaściwe realizowanie zaleceń lekarza. Od tych osób, które jednak pracowały albo robiły inne rzeczy tylko się nie kurowały, zażądaliśmy zwrotu wypłaconych zasiłków, głównie chorobowych. Wartość tych zasiłków wyceniliśmy na ponad milion złotych – mówi Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie opolskim.

ZUS nie ukrywa, że narzędziem, które pomaga na bieżąco weryfikować wpływające zaświadczenia i reagować na nieprawidłowości są wprowadzone pod koniec 2018 roku elektroniczne zwolnienia lekarskie. Od 1 grudnia ubiegłego roku do końca lipca 2019 roku, opolskie jednostki ZUS zarejestrowały już 352 tys. zwolnień elektronicznych. Tylko nieco ponad 500 sztuk dotarło w formie papierowej.

– Podnosimy efektywność prowadzonych kontroli w wykrywaniu nieprawidłowości. W całym kraju, między styczniem a czerwcem, kontrolerzy ZUS zapukali do ponad 73 tysięcy osób korzystających ze zwolnień lekarskich. W rezultacie ponad 10 tysięcy ubezpieczonych pozbawiono prawa do zasiłku, na łączną kwotę prawie 14,7 miliona złotych – dodaje rzecznik prasowy ZUS w Opolu.

Nie tylko wizyty domowe
Innym narzędziem jakie stosuje ZUS, by uszczelnić system wypłacania świadczeń chorobowych jest kontrola prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy. Polega na badaniu chorego przez lekarza orzecznika ZUS, który sprawdza, czy w konkretnym dniu ubezpieczony jest chory czy już nie. Podczas badania bezpośredniego lub na podstawie dokumentacji medycznej lekarz orzecznik ZUS stwierdza, czy lekarz wystawiający zwolnienie prawidłowo ocenił stan pacjenta i wystawił zaświadczenie o niezdolności do pracy.

– W naszym regionie, w pierwszym półroczu 2019 roku wydaliśmy 107 decyzji o braku prawa do zasiłku w ramach kontroli orzekania o czasowej niezdolności do pracy. W konsekwencji podważyliśmy 728 dni jako chorobowe, a suma cofniętych zasiłków chorobowych wyniosła w regionie prawie 51 tysięcy złotych – informuje Sebastian Szczurek.

Przedstawiciele ZUS podkreślają, że ciągle pokutuje błędne pojmowanie zasiłku chorobowego jako szybkiego i legalnego podreperowania domowego budżetu. Tymczasem okres zwolnienia lekarskiego ma służyć rekonwalescencji, a zasiłki wypłacane przez ZUS bądź pracodawcę są zadośćuczynieniem za czasowy brak możliwości zarobkowania.

Reklama
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego