Grodkowscy seniorzy raz jeszcze piszą w sprawie likwidacji dyżurów medycznych w mieście 

0
Reklama

W poprzednim wydaniu Panoramy opublikowaliśmy list grodkowskich seniorów w sprawie likwidacji nocnej i świątecznej pomocy medycznej w Grodkowie. List był formą sprzeciwu wobec przyjętego przez władze powiatowe planu naprawczego dla BCM zakładającego wcześniej wspomnianą likwidację. Do naszej redakcji wpłynął kolejny list seniorów z Grodkowa. Tym razem odnoszą się w nim do odpowiedzi radnej Jolanty Szuchty. Podkreślają także, że seniorom odebrano poczucie bezpieczeństwa, a służba zdrowia po prostu umiera. Poniżej publikujemy pełną treść listu.


Po ukazaniu się artykułu na temat stanowiska niektórych radnych powiatowych z Grodkowa w sprawie likwidacji nocnej i świątecznej opieki lekarskiej w Grodkowie, oburzona pomówieniami jakoby się do tego przyczyniła pani Jolanta Szuchta opublikowała protokół z posiedzenia naszej Rady Miejskiej zaznaczając tam swoje krytyczne wypowiedzi na ten temat. Zrobiła bardzo dobrze, bo dzięki temu społeczeństwo naszej gminy miało okazję poznać stanowiska nie tylko jej, ale także innych radnych w tej sprawie. Wcześniej wieszano psy na radnych, że nie walczą o nasze sprawy. Ktoś, prawdopodobnie mający własne porachunki z panią Jolantą, opublikował w Internecie jej zdjęcie z dopiskiem, że rzekomo popierała jako członek Społecznej Komisji przy Brzeskim Centrum Medycznym oraz Komisji Konkursowej do wyboru dyrektora BCM plan naprawczy kandydata na to stanowisko, przewidujący między innymi wspomniane wyżej rozwiązanie. Jakkolwiek trudno było w to uwierzyć, że mieszkaniec może tak postępować, wszak uderza to w nas wszystkich, ale brak reakcji na ten wpis niejako potwierdzał fakt. Okazało się to nieprawdą i za to należą się pani Jolancie przeprosiny. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki temu bowiem, jak już wcześniej zaznaczono, dowiedzieliśmy się, jakie są fakty i kto nas rzeczywiście „sprzedał”. Tym radnym powiatowym natomiast, którzy potrafili się zdecydowanie temu przeciwstawić należą się brawa i podziękowanie za troskę o interesy naszych mieszkańców. Faktem jest, że wszystkie reformy, w niektórych przypadkach wręcz deformy, przeprowadzane przez nową ekipę władzy państwowej uderzają szczególnie w ludzi z małych środowisk, osoby starsze, samotne, niepełnosprawne. Grodków, niegdyś miasto powiatowe, miał tu swój sąd, prokuraturę, szpital, pogotowie, rzeczywiście sam się rządził. Nawet kiedy zlikwidowano powiaty pozostawiając tylko dwustopniowe samorządy (województwo i gminę), było lepiej. Utworzenie zaś nowych powiatów to zniszczyło, a równocześnie utrzymywanie armii powiatowych urzędników generuje wydatki, na które powiat tak naprawdę nie zarabia, a jedynie decyduje o ich podziale. W Grodkowie zlikwidowano szpital, praktycznie nie ma pogotowia, w przypadku obaw o swoje zdrowie w godzinach nocnych, w weekendy, święta pozostawiono kaleki stwór w postaci tych nieszczęsnych dyżurów, które teraz postanowiono zlikwidować. Ludzie starsi po prostu boją się wzywać karetkę pogotowia, bo jeśli lekarz stwierdzi, że wezwanie było nieuzasadnione, trzeba za to zapłacić. Kto z nas wie, czy pewne objawy chorobowe są groźne dla życia czy nie? Wiele jest osób samotnych, których nie ma kto zawieźć na SOR do szpitala, nie mówiąc już o tym, że wyczekiwanie tam na pomoc trwa niejednokrotnie długie godziny. Pan tzw. minister od zdrowia zaś twierdzi, że w służbie zdrowia znacznie się poprawiło. Pytanie „komu?” jest bez sensu, tym u władzy na pewno. Gołym okiem widać na co dzień, że służba zdrowia po prostu umiera, a Polacy razem z nią. Każda nowa ekipa władzy wskazuje na poprzedników jako winnych zaistniałej sytuacji. Mnie przypomina to tłumaczenie się łobuza w szkole: „Bo on się pierwszy zaczął”. W tym wypadku jest dokładnie tak samo. Poprzedni dyrektor zadłużył brzeski szpital. Pozostaje pytanie, jak i dlaczego to zrobił? Czy wziął przyznane mu przez NFZ pieniądze (z płaconych przez nas składek) do własnej kieszeni, czy też nie oglądając się na koszty ratował ludzkie życie? Nam odebrano poczucie bezpieczeństwa, stąd nasza gorycz i szukanie winnych. Pojawiło się w Internecie pytanie, kto to są „Grodkowscy seniorzy?”. Wyjaśnienie jest proste: senior to osoba w wieku powyżej 60 lat, a jeśli są to dwie lub więcej osób, to seniorzy (liczba mnoga). Jeśli mieszkają w Grodkowie, to oczywiście grodkowscy seniorzy, jak np. grodkowskie władze, szkoły, itp.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Grodkowscy seniorzy

Reklama