Morsy z Brzegu zakończyły sezon – oczywiście kąpielą na Babim Lochu

0
Morsy z Brzegu
Reklama

Kiedy większość z nas czeka na upały, żeby w końcu wybrać się nad wodę i zażyć kąpieli, Foczki i Morsy z brzeskiej grupy „Na Przełaj” korzystają z tej rozrywki niezależnie od pogody. Im zimniej tym lepiej! Mówią, że tak jest super, zdrowo i doskonale się bawią.

Niedziela 8 marca, Dzień Kobiet, Babi Loch. To właśnie tutaj Foczki i Morsy z Brzegu kończą sezon, który rozpoczęli pierwszą kąpielą w październiku. Każdej niedzieli, zgrana ekipa spotyka się na Babim Lochu i z uśmiechem na twarzach wchodzi do lodowatej wody. Nie straszny im śnieg, wiatr oraz siarczysty mróz, ani nawet lód skuwający powierzchnię stawu. Bywa zimno, ale i tak jest fajnie.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Morsy z Brzegu


Morsy z Brzegu to ekipa, która z uśmiechem wchodzi do lodowatej wody. Dzisiaj Dzień kobiet, a więc nie zabrakło kwiatów oraz słodkiego poczęstunku.

Żartowałem dzisiaj, że zima była wyjątkowo spokojna, a więc nie jestem pewny, czy takie kąpiele się liczą z punktu widzenia morsowania. Woda miała 7 stopni. Znaczy to tyle, że się liczy 🙂


W wodzie świętują wszelkie możliwe okazje – Nowy Rok, Walentynki, Dzień Kobiet, Sylwestra, a nawet zbierają pieniądze na akcje charytatywne. Cudowni, pogodni, bardzo zżyci ze sobą ludzie.

Jak zostać Foczką lub Morsem?

Strój organizacyjny, to w zasadzie to co latem plus czapka, rękawiczki i specjalne buty. Nie ma ograniczeń wiekowych.

Morsowanie jest zdrowe!

Wszystkie morsy to pozytywni uśmiechnięci ludzie. Jak mówią –  regularne zażywanie zimnych kąpieli daje im wielką dawkę energii i sprawia, że rzadziej chorują.

Reklama