ROD „Przyszłość” w Grodkowie apeluje o rozwagę działkowiczów w użytkowaniu wody

0
fot. jedna ze studni przy ROD “Przyszłość” w Grodkowie
Reklama
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI

Kolejny rok bez deszczu, który dotyka rolnictwo odbija się również na użytkownikach ogródków działkowych. Bezśnieżna zima i brak wiosennych deszczów spowodowały, że w wielu studniach głębinowych przy ogrodach działkowych zaczyna brakować wody lub już ich nie ma. Zarząd ROD „Przyszłość” w Grodkowie apeluje o rozwagę w gospodarowaniu wodą i wprowadza zakaz podlewania trawników.


W związku z sytuacją, jaka zapowiada się w tym roku, spowodowaną warunkami pogodowymi, na obecną chwilę osiemdziesiąt sześć studni, jakie mieszczą się przy ROD „Przyszłość” w Grodkowie w blisko dwudziestu nie ma kompletnie wody, która wyschła. Natomiast w kilku lub kilkunastu następnych poziom wody obniżył się z dwóch i pół metrów do poziomu pół metra. (…) – informuje Dariusz Świdziński, prezes ROD „Przyszłość” w Grodkowie.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość

Nie ma możliwości pogłębienia wyżej wymienionych studni, a prognozy pogody nie zapowiadają obfitych opadów. Dodajmy, że koszt pogłębienia odwiertów za jeden metr bieżący wynosi około 250 zł. Studnie znajdujące się przy parku Cegielnia mają głębokość od dwudziestu do trzydziestu metrów. Pogłębienie jej kosztowałoby około 5-7 tys. złotych. Dodatkowo zarząd ROD na cały rok na utrzymanie wszystkich studni ma budżet w wysokości 10. tysięcy złotych. W tej kwocie są też środki przeznaczone m.in. na zakup części zamiennych. Jak przyznaje w rozmowie prezes ROD „Przyszłość” w tym roku zaplanowano odwiert dwóch nowych studni, które mogą wyczerpać limit w przeznaczonym na ten celu budżecie. Wiele również zależy od terenu przeznaczonego pod wykop.

W związku z ciężką sytuacją spowodowaną warunkami atmosferycznymi zapowiadanymi w całym kraju i naszymi finansowymi, apelujemy o rozwagę. Oczywiście nikt nie będzie chodził i pilnował tego, jeżeli zauważy się to można jedynie zwrócić uwagę, to jest dobra wola i zrozumienie działkowiczów. Sytuacja jest trudna, należy podlewać zasiewy i kwiaty, ale trawnik jest już zbędny, jego nie powinno się podlewać – dodaje Świdziński.

Inną sprawą są wybudowane prywatne studnie gruntowe, które są użytkowane niezgodnie z regulaminem za pomocą agregatów prądotwórczych i wężów z wodą (bez zgody zarządu). Korzystanie z takich studni często kończy się wypompowaniem wody do dna, to z kolei prowadzi do zamulenia/zakopania żyły wodnej. Większość działkowiczów po takim procederze nie posuwa się do odpowiedzialności i jej ponownego odkopania. Warto zaznaczyć, że wykonaniem ponownych odwiertów nie jest zainteresowana żadna z firm w regionie województwa opolskiego i dolnośląskiego. 

Dla przypomnienia ROD „Przyszłość” liczy około 700 działek zlokalizowanych w pięciu sektorach w różnych częściach miasta. Usytuowane są na różnych rodzajach gleb. Najlepsza sytuacja z dostępem do wody znajduje się przy ul. Wrocławskiej. Jak wody gruntowe w większości studni podniosą się, to zakaz podlewania trawników zostanie zdjęty.

Reklama
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego