Będziemy i Wolni i Solidarni cz.2

0
Reklama

 Największe wrażenie z drugiego dnia obchodów 25 rocznicy utworzenia Solidarności Walczącej pozostało po wystąpieniu Władimira Bukowskiego, który tak dosadnie obnażył przywódców Rosji i elit Europejskich. Oto omówienie fragmentów z tego wystąpienia i małe wprowadzenie. Władimir Bukowski autor m. in. książek ukazujących kulisy reżimu sowieckiego: „ I powraca wiatr” oraz „ moskiewski proces”, starał się odpowiedzieć na pytanie, co pojawiło się w miejsce komunizmu w Rosji, – jeśli to prawda, że tamten system upadł. Zwrócił uwagę, iż z tym krachem coś było nie tak, skoro gdy w okresie tzw. pieriestrojki uzyskał dostęp do archiwów sowieckiego reżimu, nikt w Rosji nie zdecydował się na publikację opracowanych przez niego materiałów. Z kolei na zachodzie tzw. elity wolą, by na temat komunizmu mówić jak o umarłym koledze: dobrze albo nic. Inne zachowanie niezgodne jest z zasadą swoistego savoir-vivre’u.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Największe wrażenie z drugiego dnia obchodów 25 rocznicy utworzenia Solidarności Walczącej pozostało po wystąpieniu Władimira Bukowskiego, który tak dosadnie obnażył przywódców Rosji i elit Europejskich. Oto omówienie fragmentów z tego wystąpienia i małe wprowadzenie. Władimir Bukowski autor m. in. książek ukazujących kulisy reżimu sowieckiego: „ I powraca wiatr” oraz „ moskiewski proces”, starał się odpowiedzieć na pytanie, co pojawiło się w miejsce komunizmu w Rosji, – jeśli to prawda, że tamten system upadł. Zwrócił uwagę, iż z tym krachem coś było nie tak, skoro gdy w okresie tzw. pieriestrojki uzyskał dostęp do archiwów sowieckiego reżimu, nikt w Rosji nie zdecydował się na publikację opracowanych przez niego materiałów. Z kolei na zachodzie tzw. elity wolą, by na temat komunizmu mówić jak o umarłym koledze: dobrze albo nic. Inne zachowanie niezgodne jest z zasadą swoistego savoir-vivre’u. 

Brak więc rzetelnych analiz na temat systemu. – „Nie jestem w stanie wytłumaczyć moim kolegom, że komunizm wcale się nie skończył i dalej nie ma w Rosji demokracji – mówił. Nazwał komunizm ideologiczną plagą pasującą inteligencja, która go wymyśliła po tym jak rewolucja zniszczyła religię. Zresztą posłuszna władzy inteligencji świetnie się urządziła w ZSRR, korzystając z wielu przywilejów. – Oni dobrze się wtedy bawili, rozkwitali w tamtych czasach. Ja tak dobrze w gułagu się nie bawiłem i teraz „oczerniam” komunizm. Natomiast zachód nierozumnie, że to nie tylko ideologia, lecz także system wprowadzony w wielu krajach w życie. Pozostał zresztą, jako idea znajdująca odzwierciedlenie w myśleniu, układach gospodarczych, społecznych czy edukacji. Zdaniem Bukowskiego, komunizm należy osądzić jako system…

 

 

Jelcyn odstąpił od osądzenia systemu. W 1993 roku, kiedy zrozumiałem, że nie będzie o to zabiegał, opuściłem Rosję. Wiedziałem, że komunizm powróci. Po 5-7 latach nie zdziwiło mnie, kiedy KGB powróciło do elit, zgodnie z leninowską definicją partii zbrojnej. System dalej wiec walczy z przeciwnikami, zabija ludzi. Powraca sowiecka symbolika: flaga, hymn. Ogranicza się wolność słowa, pojawili się więźniowie polityczni…
Władimir Bukowski odniósł się również do lustracji w Polsce i niedawnego buntu przeciwko niej w wielu środowiskach inteligenckich. „Prościej jest wypełnić lustracyjną deklaracje niż czekać na powrót komunizmu. Inteligenci, nie narzekajcie więc. Jeśli nie chcesz zrobić tego sam, ja wypełnię deklarację za Ciebie, a ty ją tylko złóż. Nigdy nie jest za póżno na to, by powiedzieć prawdę – mówił pisarz. Niechęć do rozliczania się z systemem obecna jest, a wręcz powszechna, oczywiście również w społeczeństwie rosyjskim. Wielu jego przedstawicieli opowiada dziś z rozrzewnieniem, jak za 60 rubli stać ich było na papierosy, które mogli sobie zapalić przy wódce w imię stabilizacji. – Czym jest stabilizacja ? Na cmentarzu jest stabilnie i nigdzie więcej. Wielu Rosjan siedzi i gładzi: Niemcy winni, Żydzi winni, Amerykanie winni. Nie zastanawiając się że… „Na zachodzie marksizm przybrał postać poprawności politycznej: absurdu, który staje się „normalnością”. Kiedy dostrzegam marksizm, kicham, bo mam na niego alergię. Występuję przeciwko Unii Europejskiej, politycznej poprawności. Kiedy rządził Sowiecki komunizm, byłem „wrogiem narodu” i teraz też jestem „wrogiem narodu”. Osobą niewygodną, niemile widzianą, której nie zaprasza się do stołu – zakończył Bukowiecki. Prowadzący dyskusję dr hab. Antonii Dudek zapewnił, że Władimir Bukowski będzie mógł się przekonać, iż w Polsce znajdzie się niezliczona ilość miejsc, gdzie z wielką radością i znależnym mu szacunkiem, zaproszą go do stołu.

 

 

W godzinach popołudniowych Prezydent RP Lech Kaczyński uhonorował kilkudziesięciu działaczy Solidarności Walczącej odznaczeniami państwowym. Kilka chwil później w ogrodach Pałacu Prezydenckiego odbyło się uroczyste przyjęcie dla licznego grona środowiska Solidarności Walczącej, zaproszonych gości z kraju i z zagranicy. A później po godzinie 20.tej tuż przed podstawieniem specjalnego pociągu, który przewiózł uczestników uroczystości do Wrocławia – matecznika Solidarności Walczącej – na drugą część obchodów, warszawski dworzec centralny dowiedział się jakie poglądy reprezentuje ta liczna grupa ludzi, którzy za Konradem Morawieckim powtarzają, że przyjdzie taki czas: „I wreszcie będziemy i wolni i Solidarni”

Zbigniew Oliwa 

Reklama