Queens Of The Stone Age  Era Vulgaris

0
Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

Tak gra się rock’n’rolla w XXI wieku!!! Z olbrzymim kopnięciem i genialnymi melodiami. Z precyzją zaprzęgniętą w służbie wyobraźni. Josh Homme (lider, wokalista i gitarzysta zespołu) znowu pokazał światu, że muzyczne mody ma głęboko gdzieś i dalej robi swoje. A robi to w taki sposób, że gdybym nosił kapcie, to by mi spadły.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA

Kilka lat temu świat podniecał się nową rockową rewolucją. Większość zespołów, których nazwy powielały schemat The Cośtams (The Strokes, The Hives, The Vines), rżnęło prawie to samo, czerpiąc aż za wiele z muzycznych dokonań poprzednich dekad. Branżowe pisma co miesiąc trąbiły o kolejnym zbawcy i mesjaszu rocka. Większość tych kapel wydało góra dwie płyty i dzisiaj mało kto się nimi ekscytuje. Tymczasem Queens Of The Stone Age nagrywali kolejne longplaye, które wchodziły do kanonu najlepszych albumów rockowych przełomu wieków. Mody mijały, sezonowe gwiazdy gitarowego grania spadały z firmamentu równie szybko, jak się na nim pojawiały. A Josh Homme i jego wesoła gromadka grali rzeczy, o których łatwo się nie zapomina. Teraz też grają takie rzeczy.

„Era Vulgaris” wbrew tytułowi wcale pospolita nie jest. QOTSA kombinują ze strukturą i melodią piosenek tak, że w żadnym fragmencie nie może być mowy o nudzie. Kiedy pierwszy raz przesłuchałem ten album, pomyślałem sobie „Stare, dobre Queens Of The Stone Age, które wcale nie brzmi jak stare, dobre Queens Of The Stone Age”. Bo to niby ciągle to samo, ale jednak zupełnie inaczej. Jest mocno, jest motorycznie i baaaaaaaardzo melodyjnie. Tak było też wcześniej, ale jest na „Era Vulgaris” coś jeszcze. Precyzja. Najlepsze przykłady: „I’m a Designer” i „3’s & 7’s”. W tych dwóch kawałkach pomysłów jest na drugie tyle, ale zapomnijmy o jakimkolwiek chaosie, czy niedopasowaniu. Poza tym mają ogromny potencjał przebojowości, takiej prawdziwej, niewymuszonej, bez mizdrzenia się do publiczności. To ostatnie akurat można powiedzieć o prawie każdej piosence. I znowu będzie o melodii. Josh Homme układa je w taki sposób, jakby pobierał lekcje u Lennon’a i McCartney’a pod koniec lat sześćdziesiątych, a potem chodził na korepetycje do Kurta Cobain’a i Pearl Jam. Gdzieś po drodze musiał zahaczyć o soulowo-funkowy klimat, co słychać w „Make It With Chu”. To jak dla mnie największa niespodzianka na najnowszym dziele QOTSA. Jest też niby-ballada „Into The Hollow”, taka trochę psychodeliczna piosenka, przy której fajnie jechałoby się cadillaciem przez amerykańską pustynię. No i wreszcie są utwory ostre, hardrockowe (np. singlowy „Sick Sick Sick”). Należałoby wspomnieć o gościach, ale prawie w ogóle ich nie słychać.

Pisać o muzyce, to jak tańczyć o architekturze. Pisać o muzyce Queens Of The Stone Age to jeszcze bardziej karkołomne zadanie. No bo jak ogarnąć w kilkuset słowach tyle rzeczy, które dzieją się na „Era Vulgaris”? To se ne da. Więc na koniec tylko kilka słów. Iść i kupować. Jak dla mnie jedna z najlepszych płyt pierwszej połowy Anno Domini 2007. Iść i kupować!!!

Adrian Podgórny

Reklama
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA
Materiał wyborczy KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW PRZYJAZNA GMINA DAMIAN MACHETA