„Żaden się nie nadaje!” – nieważne głosy brzeżan z dopiskami na kartach wyborczych

0
Reklama

Prawie 21 mln uprawnionych go głosowania Polaków zdecydowało się wziąć udział w II turze wyborów prezydenckich. To rekordowa frekwencja, sięgająca 68%. Niewielka część głosów okazała się nieważna, bo niektórzy świadomie wyrażali w ten sposób swój sprzeciw wobec obu kandydatów.


Zaraz po I turze wyborów sztaby Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego zaczęły flirtować głównie z elektoratem Szymona Hołowni i Krzysztofa Bosaka. Wiadomo jednak było, że niektórzy wyborcy nie zdecydują się na oddanie głosu na żadnego z nich.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Frekwencja wyborcza w Brzegu wyniosła 64,20%. Oznacza to 17184 ważne karty do głosowania (liczba kart wydanych + liczba kart przyjętych z kopert), jednak ważnych głosów było tylko 17031. Gdzie się podziały 153 głosy brzeżan? Były po prostu nieważne. Niektórzy wyborcy świadomie stawiali krzyżyki przy obu kandydatach albo wcale, ale wśród nich nie brakuje także takich, którzy dodatkowo pozwoli sobie na komentarz do swojej decyzji.

„Żaden się nie nadaje!”, „PiS PO jedno zło” lub „Brak adekwatnego kandydata”, to tylko niektóre dopiski brzeżan na kartach wyborczych. 

Należy dodać, że jeżeli wyborcy poprawnie zaznaczali tylko jednego kandydata oraz postanowili cokolwiek dopisać lub dorysować na białej przestrzeni (za wyjątkiem kratki ze wskazaniem kandydata), wówczas takie głosy były ważne.

Reklama