WOPR-owcy z Brzegu zbierają na samochód. Do akcji ratunkowych jeżdżą prywatnymi autami

0
fot. archiwum
Reklama

Patrolują Odrę i Nysę Kłodzką na odcinku liczącym ok. 35 kilometrów, ale swoje działania prowadzą również na lokalnych stawach. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia wodniacy z Brzegu dwa razy musieli transportować swoje łodzie ratunkowe na akwen między Kościerzycami a Nowymi Kolniami, znany mieszkańcom regionu jako Babi Loch. Niestety, WOPR-owcy nie posiadają służbowego samochodu i muszą robić to prywatnymi autami.


– Potrzebujemy pojazd z hakiem holowniczym, do którego można podpiąć przyczepę z łodzią. Liczymy się z tym, że nowe auto terenowe będzie zbyt kosztowne, dlatego kupimy używane. Na portalu Zrzutka.pl rozpoczęliśmy już zbiórkę pieniędzy na ten cel. Każda wpłacona kwota przybliży naszą jednostkę do auta, które jest niezbędne do naszych działań ratowniczych – mówi Janusz Głowik, prezes WOPR w Brzegu.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Warto zaznaczyć, że dotarcie łodzi ratowniczych z brzeskiej stanicy WOPR na brzeską marinę trwa ok. 40 – 50 minut. Gdyby jednostka dysponowała samochodem, to transport łodzi na marinę zająłby nie więcej niż 5 minut. A czas w ratownictwie odgrywa kluczową rolę.

– W sytuacji kiedy musimy przetransportować łódź, to robimy to prywatnymi samochodami, ale nie każdy z nas posiada hak holowniczy. Czasami jesteśmy dysponowani do działań w środku nocy, i wtedy pojawia problem – od kogo pożyczyć auto z hakiem, np. o godz. 2:00 nad ranem? Dopłynięcie z naszej stanicy na brzeską marinę wymaga śluzowania, musimy przepłynąć cały kanał Odry, a to zajmuje 40 – 50 minut. Transport łodzi na przyczepie zajmuje 5 minut. To bardzo duża różnica – tłumaczy szef brzeskich WOPR-owców.

Dodajmy, że działania ratowników wodnych są również prowadzone na odcinku Odry między Lipkami a Ścinawą Oławską. To wiąże się z dwoma śluzowaniami, a więc czas na dotarcie do miejsca zdarzenia wydłuża się o kolejne kilkadziesiąt minut.

– My prowadzimy działania nie tylko na Odrze. Patrolujemy także Nysę Kłodzką, gdzie są organizowane spływy kajakowe. Jesteśmy również dysponowani do akcji na stawach, np. ostatnie poszukiwania na Babim Lochu. WOPR działa również prospołecznie, bo nawet kilka dni temu zostaliśmy poproszeni przez szkołę tańca do zabezpieczenia występu artystycznego w wodzie także na Babim Lochu. I my te łodzie musimy jakoś transportować. O ile niektóre akcje są zaplanowane i mamy czas na zorganizowanie auta, o tyle w sytuacji zagrożenia i zdarzenia losowego tego czasu nie mamy, a wtedy chodzi o ludzkie życie – podsumowują ratownicy WOPR z Brzegu.

Każdy kto chciałby wesprzeć zbiórkę pieniędzy na pojazd dla brzeskich WOPR-owców, może zrobić to bezpośrednio na platformie Zrzutka.pl >>>TUTAJ<<< lub wykonać tradycyjny przelew bankowy na dane:

Odbiorca:
Zrzutka.pl sp. z o. o.
al. Karkonoska 59
53-015 Wrocław 
Nr konta:
28 1750 1312 6882 0961 1484 0130
Tytuł przelewu:
Auto ratowniczo-terenowe dla WOPR Brzeg

 

 

Reklama