Wypiął się na Brzeg!
Po pięćdziesięciu latach komunistycznego systemu trzymania społeczeństwa za mordę oraz decydowania przez Komitet Centralny Partii, jakie spodnie przeciętny
Po pięćdziesięciu latach komunistycznego systemu trzymania społeczeństwa za mordę oraz decydowania przez Komitet Centralny Partii, jakie spodnie przeciętny Kowalski może włożyć na tyłek, rozpoczął się upragniony okres tzw. demokracji. Właśnie teraz mija dziesięciolecie wprowadzenia przez rządy Solidarności reformy administracyjnej Polski. To wtedy rozpoczęła się niezbędna decentralizacja władzy w kraju. Okrojono biurka Warszawce, a kluczowe kompetencje przekazano powiatom oraz województwom. Nowa zasada ustrojowa miała polegać na oddawaniu rządów ludziom, czyli wzmocnieniu wszelkiego rodzaju samorządności. Przy tej okazji, ówczesny premier (Buzek), w miejsce 17-stu, próbował stworzyć 12 silnych regionów. Pamiętam poważną debatę, a raczej walkę, o przyłączenie Brzegu do województwa dolnośląskiego. W zasadzie, chodziło o… być albo nie być – dla województwa opolskiego. Nasi, podzieleni mieszkańcy, mieli bardzo trudny orzech do zgryzienia. Ostatecznie poparli Opole oraz możliwość powstania w tym mieście urzędu wojewódzkiego i marszałkowskiego. Dzisiaj, ta historyczna decyzja, zwłaszcza nam Brzeżanom, odbija się czkawką. Ale to nie pierwszy raz, kiedy Marszałek i jego urząd pokazali nam język, a ostatnio, nawet środkowy palec. Osobiście, jako przeciętny mieszkaniec, jestem bardzo wściekły z tego powodu. Miałem nieodpartą ochotę porządnie obrazić faceta. Tylko jak nazwać takiego gościa? Polityczny bandyta? Nie! Mafiozo? Chyba nie! Złodziej? Nie wiadomo. Chociaż, bezsporne jest, że okradł nasze miasto oraz jego porządnych i pracowitych mieszkańców.
Marszałek-dyktator
Gazeta Polska The Times – na pierwszej stronie doniosła, że „Zarząd Województwa poprawił listę projektów ułożoną przez ekspertów”. A kogo to dziwi?! Pośród miast wojewódzkich Opole ma najgorsze notowania w rankingach postępu, rozwoju, a przede wszystkim… opanowania korupcji. Media stale donoszą o dziwnych powiązaniach polityków i biznesu, o podejrzanych przetargach urzędników i sobiepaństwu instytucji publicznych. To nie przypadek, że słynna posłanka Aleksandra J. najlepiej czuła się właśnie w Opolu. Decyzja Zarządu Województwa Opolskiego, w sprawie odebrania Brzegowi pieniędzy na dofinansowanie bazy sportowo-rekraacyjnej, związanej z Euro 2012, – jest obrzydliwa. Tak, tak! Odebrania, bo one (te pieniądze) nam się należały!!! Nasz Burmistrz, jego urzędnicy, Radni i wielu, wielu społecznych działaczy – wykonali solidną robotę, aby w Brzegu odbyła się część tej międzynarodowej, prestiżowej imprezy sportowej. Nasze plany oraz projekty przygotowań do obsługi zbliżającego się festiwalu piłkarskiego były wysoko ocenione przez wielu fachowców. Propozycje Opola oraz Kluczborka wyglądały, delikatni mówiąc, mizernie. Okazuje się, że kilku durniów, własnym podpisem, próbuje wmówić społeczeństwu, że Opole leży bliżej Wrocławia, a Kluczbork jest pępkiem świata. Raz jeszcze mamy do czynienia z tzw. polskim piekiełkiem. I nie jest tajemnicą, że od wielu miesięcy działa nieformalna grupa, próbująca skręcić polityczny kapitał kosztem pogorszenia jakości, tej międzynarodowej imprezy. Kilku partyjnych kolesi, za nasze pieniądze, robi sobie kampanię promocyjną przed wyborami do europarlamentu. Pozostali przyklaskują, oczekując w przyszłości na jakieś ochłapy z pańskiego stołu. W Opolu, poza niektórymi mediami, jak na razie, nie słychać poważnych głosów sprzeciwu lub protestu. W biały dzień, na oczach społeczeństwa, odbywa się masakra demokracji i praworządności.
Pyszałek-Marszałek
Zdaniem opolskiego Zarządu Województwa, czyli Pana Marszałka i kilku jego partyjnych kompanów, – lista rankingowa, ułożona przez fachowców-ekspertów oceniających projekty aspirujące o unijne dofinansowanie, jest najzwyczajniej do d… . Pieniądze mają dostać ci, którym się to nie należy. Bez znaczenia jest, że w Kluczborku lub Opolu impreza może nie dojść do skutku. Najważniejsze jest, żeby między swoich podzielić kapuchę, a później się zobaczy. Jeszcze niedawno, osoby, które położyły swój podpis na kompromitującym opolską władzę dokumencie, walczyły o wolność, o sprawiedliwość i o partyjny pluralizm (niektórzy tylko mówili, że walczyli). Dzisiaj, w kompromitujący sposób torpedują oddolne inicjatywy społeczeństwa, przywracając starą zasadę… kierowniczej roli Partii. Niestety, ale twórcy naszej konstytucji zbyt mocno zaufali politycznym partiom, a my, przede wszystkim, ich niesłownym liderom. Przypomnę, że Marszałek województwa nie jest wyłaniany w wyborach bezpośrednich, tylko pochodzi z „układu”. Jak na dłoni widać, że marszałek Józef SEBESTA w najmniejszy sposób nie identyfikuje się potrzebami naszej gminy i powiatu. Brzeg, to dla niego jakaś obca planeta, a mieszkańcy, to kosmici. Opolski urząd marszałkowski jest upolityczniony do szpiku kości, a jego partyjniactwo pogłębia się i umacnia z miesiąca na miesiąc. W ostatniej kampanii wyborczej wszyscy kandydaci, ze wszystkich partii, najwięcej mówili o rozwoju całego regionu, o globalnej polityce regionalnej oraz o zaufaniu do władzy. Ostatnie decyzje Marszałka dowodzą, że jest on zakładnikiem swoich partyjnych mocodawców. Zamiast służyć ofiarnie społeczeństwu – chodzi na pasku wpływowych posłów i urzędników. A ci, faworyzują znane oraz mniej znane grupy interesu. My, Brzeżanie, dobrze sobie to zapamiętamy!!!
[B][/B]Panie Mareczku drogi jedyny i dobrze zrobili, ze nie dali na Brzeg tych pieniedzy! CHWAŁA IM ZA TO I BOGU DZIĘKI!!! Wszystko by rozlazło się miedzy palcami, część by ukradziono, część by dano na Kościół rzym-kat,część by przelano na dożywianie katechetów a pozostała suma wykorzystana by była na konserwację pomnika JP. II bo w kilku miejscach już popękał i sie kruszy, tak fatalnie go zrobił ten artycha bodajże, że ze Strzelina lun z Wrocka. X.Pyszka go zna! :grin . Jednak w tym Opolu wiedzą co robią mimo , że niezłe z nich kręty!
PIS nie jest moją sympatią , zapewniam, ale popieram naszych samorządowców w walce o EURO . Musimy bronić naszych interesów i przekonywać Stolicę regionu do naszych racji, ale nie bezmyślnie atakować.Trzeba może delikatnie zaszantażować władze wojewódzkie secesją, podobnie jak to było w przypadku inwestycji w Skarbimierzu.Jestem za silnym Śląskiem łączącym w całość trzy obecne woj. śląskie,ale może trzeba będzie reaktywować pomysł secesji i akcesji do Dolnego Śląska. Panu Popowskiemu doradzałbym jednakże umiar w odsądzaniu innych od czci i wiary, warto czasem przemyśleć własne sukcesy i dokonania – także swoich kolegów – zanim oskarży się innych .
Mrówa dobrze prawisz !! Popieram Cię w milionach procentach. Pan Marszałek Sebesta ma w dupie Brzeg, dla niego liczy się tylko zapizdziały Kędzierzyn i Opole.
Trzeba w koncu sie oderwac od tego gleboko zacofanego wojewodztwa i przeniesc caly powiat do dolnoslaskiego.
Ja jestem za, a Wy mieszkancy Brzegu?