Niejasne okoliczności śmiertelnego wypadku motocyklisty. Kierowca BMW zatrzymany do czasu przesłuchania przez prokuraturę

0
fot. prostozopolskiego.pl
Reklama
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA

Wczoraj (11.07), na ul. Chrobrego w Brzegu doszło do tragicznego w skutkach wypadku, w którym zginał 41-letni kierowca motocykla. W zdarzeniu uczestniczył również 37-letni kierowca auta osobowego. Mężczyzna był trzeźwy, ale został zatrzymany do czasu przesłuchania przez prokuraturę.


Okoliczności w jakich doszło do wypadku ustalają policjanci pod nadzorem prokuratora. Wiadomo, że motocyklista i kierowca BMW poruszali się w tym samym kierunku, czyli w stronę skrzyżowania ul. Chrobrego z drogą krajową nr 39.

37-latek kierujący osobówką chciał skręcić w prawo na parking, a motocyklista znalazł się z jego prawej strony, otarł się o prawy bok BMW, stracił panowanie nad motocyklem i prawdopodobnie uderzył w inny pojazd lub metalowe elementy znajdujące się na chodniku.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA

Ze wstępnych informacji policji wynika, że kierowca osobówki nie upewnił się o możliwości bezpiecznego skrętu na parking i zajechał drogę motocykliście.

– „Kierowca BMW nie upewniając się o możliwości wykonania bezpiecznego manewru skrętu w prawo na parking zajechał drogę motocykliście. Podkreślam, że są to wstępne ustalenia. Czynności wyjaśniające dokładne okoliczności cały czas trwają” – mówi nam mł. asp. Patrycja Kaszuba, oficer prasowy KPP w Brzegu.

Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, kierowca BMW przed wjazdem na parking miał najpierw zjechać do osi jezdni, aby umożliwić sobie łatwiejszy skręt w prawo, ponieważ wzdłuż drogi także znajdują się miejsca parkingowe, które mogą utrudniać wjazd na główny parking. Taki manewr z pozoru może wydawać się zgodny z przepisami prawa, ale jeśli rzeczywiście jezdnia ma tylko jeden pas.

Należy dodać, że niegdyś w tym miejscu znaki poziome (linia przerywana) znajdowały się na jezdni, ale zniknęły po ostatniej przebudowie drogi. O kierunkach, w jakich można przejechać przez skrzyżowanie informuje tylko ustawiony nieco wcześniej znak F-10. Jest to jednak znak uzupełniający o sposobie poruszania się, a wydzielone pasy znakiem poziomym P-2 (linia ciągła) są dopiero tuż przed sygnalizacją świetlną, czyli już za miejscem wypadku. Warto jednak zaznaczyć, że „pas ruchu” niekoniecznie musi być oznaczony znakami poziomymi lub pionowymi. Samą tę definicję określa art. 2 Ustawy Prawo o ruchu drogowym: pasem ruchu jest każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi.

Wygląda na to, że policjantów i prokuratora czeka bardzo skrupulatne śledztwo. Niewykluczone, że do sprawy zostanie powołany biegły sądowy, który także będzie drobiazgowo analizował przyczynę tragicznego zdarzenia.

Reklama
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI