Oszuści mają nowy sposób na wyłudzenie pieniędzy z kont bankowych. Policjanci ostrzegają przed internetowymi złodziejami

0
fot. cyberbezpieczenstwo.pl
Reklama

Policjanci z Brzegu przyjęli w ostatnim czasie kilka zgłoszeń od poszkodowanych osób, które straciły pieniądze ze swoich kont bankowych. Oszuści nie tylko potrafią zmanipulować seniorów, ale na ich nowe metody nabierają się również osoby młode. Warto zapoznać się ze sposobem działania internetowych złodziei i ostrzec swoich bliskich oraz znajomych.


  • „Z przyjętych w ostatnich dniach zawiadomień wynika, że do poszkodowanych dzwoni osoba podająca się za pracownika banku, a numer który się wyświetla jest łudząco podobny do linii bankowej. Rozmówca informuje o rzekomych nieautoryzowanych transakcjach, które zostały udaremnione przez dział techniczny. Następnie namawia właściciela rachunku do zainstalowania aplikacji, która pozwoli na zeskanowanie telefonu i oczyszczenie go z wirusów. Aplikacja miałaby rzekomo udaremnić niechciane przelewy, ale w rzeczywistości po jej zainstalowaniu oszust uzyskał hasło i kody uwierzytelniające, które pozwoliły mu na zrealizowanie przelewu” – informuje mł. asp. Patrycja Kaszuba, oficer prasowy KPP w Brzegu.

    W pierwszym przypadku poszkodowana straciła blisko 30 000 złotych, natomiast w drugim 5 000 złotych.

    Inne oszustwa dotyczą metody na tzw. phishing. Sposób jest znany od kilku lat, jednak cały czas zdarzają się osoby, które dają się oszukać. Oszuści podszywają się pod dostawców prądu lub gazu i wysyłają sms-y o konieczności dopłaty. Zazwyczaj kwota jaką należy wpłacić jest niska. Aby usprawnić szybkie załatwienie sprawy, oszuści w wiadomości podają link, który przekierowuje na stronę łudząco podobną do banku lub operatora płatności. Kiedy klikniemy w niego, następnym krokiem jest wprowadzenie danych wrażliwych, które oszust przechwytuje i dzięki nim może się zalogować na nasze prawdziwe bankowe konto.
  • „Kilka dni temu młoda mieszkanka Brzegu padła ofiarą takiego oszustwa. Na swój telefon otrzymała wiadomość sms, z której wynikało, że do zamówionej przesyłki musi dopłacić brakującą kwotę 3,46 zł. Po kliknięciu w podany w wiadomości link wprowadziła swoje dane (nr PESEL, login, hasło) dodała kolejne urządzenia i autoryzowała przelew bankowy. Ostatecznie w ten sposób straciła 2 000 zł” – wyjaśnia Patrycja Kaszuba z brzeskiej komendy.

Reklama