Rada Miejska Brzegu zakończy formalnie kadencję 2018-2024 za kilka dni, ale już dzisiaj (25.04) odbyła się ostatnia sesja. Oprócz procedowania nad uchwałami nie zabrakło kurtuazyjnych wystąpień i podziękowań za dotychczasową działalność. Ostatnią przemowę w roli burmistrza mijającej kadencji zaliczył również Jerzy Wrębiak, który oświadczył, że jego „misją i powołaniem jest siedzieć teraz w loży szyderców„.
Ustępujący włodarz Brzegu kończy swoje urzędowanie w atmosferze wielu konfliktów. Z niezależnymi od niego mediami, mieszkańcami, muzealnikami, artystami i pracownikami Brzeskiego Centrum Kultury, a także opozycyjnymi radnymi miasta. Tym ostatnim postanowił „wbić szpilkę” nawet podczas ostatnich obrad.
Jerzy Wrębiak swoim dzisiejszym wystąpieniem zasugerował, że radni opozycyjni nie uprawiali polityki w sposób cywilizacyjny, dlatego teraz to on zasiądzie w „loży szyderców” i pokaże, jak to robić.
- „Myślę, że dobrze się stało i muszę to podkreślić, dobrze się stało, że nie wygrałem tych wyborów dlatego, że pewnie byłaby kontynuacja tego, co przeszło wszelkie granice. I dlatego myślę, że moją misją i powołaniem jest siedzieć teraz w tej loży szyderców po drugiej stronie, po to, żeby pokazać, że można uprawiać politykę trochę w sposób cywilizacyjny, właściwy” – mówił na dzisiejszej sesji Jerzy Wrębiak.
Pozostawiając bez komentarza, czy organ stanowiący i kontrolny w gminie, a właściwie radni miejscy, którzy nie chcieli głosować za każdą podwyżką burmistrza i kontrowersyjnymi uchwałami, zasiadali w „loży szyderców”, ważne w wypowiedzi Jerzego Wrębiaka jest coś jeszcze, a mianowicie to, że potwierdził objęcie mandatu radnego miejskiego.
Po niedzielnej porażce w drugiej turze wyborów, w samorządowych kuluarach dyskutowano, czy Jerzy Wrębiak obejmie jakieś stanowisko kolidujące z pełnieniem funkcji radnego, czy jednak takiej posady nie znajdzie. Deklaracja odchodzącego burmistrza o zasiadaniu w „loży szyderców” – rozwiewa wszelkie wątpliwości i spekulacje.
Nie wiadomo tylko, czy jeśli Jerzy Wrębiak – jako radny miejski – zagłosuje przeciw jakiejkolwiek uchwale nowej burmistrz Brzegu, będzie określał się mianem „radnego na NIE”, czy jednak będzie nazywał to „uprawianiem polityki w sposób cywilizacyjny”.