Mieszkaniec Brzegu chciał sprzedać pompę basenową, a z jego konta zniknęły pieniądze

1
fot. cyberbezpieczenstwo.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Oszustwa internetowe stały się prawdziwą plagą. Złodzieje coraz częściej wykorzystują portale sprzedażowe, aby okraść swoje ofiary. Jednym z ostatnich poszkodowanych w ten sposób jest 46-letni mężczyzna. Mieszkaniec Brzegu chciał sprzedać przez internet pompę basenową, ale zaufał złodziejowi, który podszył się za pracownika banku i stracił ponad 2 tys. złotych.


  • „6 czerwca do funkcjonariuszy z Brzegu zgłosił się poszkodowany mężczyzna. Mieszkaniec Brzegu poinformował policjantów o tym, że został oszukany podczas sprzedaży na jednym z portali aukcyjnych. Kiedy otrzymał wiadomość, że pompa basenowa, którą sprzedawał została opłacona przez kupującego wszedł w załączony we wiadomości link. Następnie podczas próby logowania się do konta bankowego wystąpił błąd. W tym czasie skontaktował się z nim mężczyzna, który przedstawił się za pracownika banku. Poinformował 46-latka, że na jego konto wpłynęła zbyt duża kwota za sprzedany przedmiot. Aby zwrócić różnicę kupującemu musi podać pracownikowi kody, które przyszły do niego na telefon” – informuje st. asp. Patrycja Kaszuba, oficer prasowy Komendy Powiatowej w Brzegu.

46-latek wykonał wszystkie polecenia i zakończył rozmowę. Po kilku godzinach zorientował się, że został oszukany, a z jego konta w dwóch transakcjach zniknęło 2 200 zł.

  • „Oszuści działają  anonimowo i wykorzystują każdą sposobność by się wzbogacić. Przede wszystkim nie ulegajmy presji czasu, manipulacji i nie ufajmy osobom, które do nas dzwonią i podają się za pracowników banku, policjantów, czy bliskie nam osoby. Zachęcamy do  zapoznania się z kampanią #ZnamTeNumery, która podnosi świadomości na temat bezpieczeństwa w sieci i metod oszustw na legendę” – apelują policjanci z Brzegu.

Założenia Kampanii #ZnamTeNumery to:

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Reklama
Reklama
  1. uświadomienie sobie jak ważne jest ustalenie hasła „rodzinnego” – to tajne słowo klucz, które znają tylko najbliżsi, które potwierdzi, że po drugiej stronie jest osoba prawdziwa, a nie podszywająca się;
  2. poznanie dzielnicowego i posiadanie do niego numeru telefonu, który Senior powinien mieć zapisany w widocznym miejscu np. na lodówce i w kontaktach telefonicznych;
  3. posiadanie listy telefonów do najbliższych osób, do których w każdej chwili mogą zadzwonić/napisać i te pomogą w weryfikacji sytuacji (tzw. 3 numery bezpieczeństwa);
  4. zapamiętanie motta „sprawdzaj, nie ufaj” – czyli, aby Seniorzy nie przekazywali np. osobie podającej się za pracownika banku hasła do konta, a rozłączyli się i zadzwonili do banku np. do opiekuna konta. W sytuacji, kiedy dzwoni pseudopolicjant, że wnuczek miał wypadek, to również by zadzwonili do wnuczka, rodzica, żeby zweryfikować sytuacje, a nie przekazywali pieniędzy.
Reklama
Reklama
Reklama