Czternastu radnych przeciw, troje się wstrzymało i tylko trzy głosy „za” przyjęciem projektu uchwały w sprawie podwyżki podatku od nieruchomości w Brzegu. Tak wyglądało dzisiejsze (5.12) głosowanie nad propozycją burmistrz Violetty Jaskólskiej–Palus. Podczas nadzwyczajnej sesji nie obyło się bez emocjonalnych wystąpień i „powrotów do przeszłości”.
Zgodnie z życiową prawdą – historia lubi się powtarzać. Burmistrz Violetta Jaskólska-Palus rozpoczęła swoją kadencję od serii propozycji podwyżek. Najpierw pozytywnie zaopiniowała podwyżkę diet dla radnych (radni przegłosowali uchwałę), później nieskutecznie próbowała podnieść swoje wynagrodzenie, następnie znalazła większość do przegłosowania podwyżki stawki za odbiór śmieci, a kończąc rok bieżący chciała podnieść mieszkańcom i przedsiębiorcom podatek od nieruchomości.
A dlaczego historia lubi się powtarzać? Niemal bliźniaczo swoje urzędowanie rozpoczynał były burmistrz Brzegu, tyle że Jerzy Wrębiak w pierwszych miesiącach swojego działania podniósł opłatę za śmieci aż dwukrotnie (w lutym i we wrześniu 2015 r.), ale dodatkowo w tym samym 2015 roku podniósł podatek od nieruchomości. Później Wrębiakowi podniesiono jego wynagrodzenie, a następnie Wrębiak znów podnosił mieszkańcom opłaty za śmieci (w 2019 i 2021 roku) oraz stawki podatku od nieruchomości (w 2016, 2019 i 2021 roku).
Obecna burmistrz Brzegu nie ma tylu szczęścia, co jej poprzednik zawierający egzotyczne koalicje PO-PiS, dzięki czemu dysponował większością głosów w Radzie Miejskiej, ale Violetta Jaskólska–Palus jest na dobrej drodze, aby szybciej pozyskać przydomek swojego poprzednika, czyli „Podwyżka”.
W trakcie dzisiejszej sesji Rady Miejskiej Brzegu padło wiele argumentów i przemyśleń. Nie zabrakło również gestów niemalże błagalnych, że podwyżka podatku jest konieczna. Okazało się także, że ława burmistrza w końcu potrafi mówić jak jest, czyli to, że Brzeg jest biedną gminą, budżet nie spina się od wielu lat, już w poprzedniej kadencji „cięto budżet maksymalnie”, a braki „ukrywano (lub pokrywano – niewyraźna wypowiedź skarbnik) dywidendami”, „na nic nie było ich (gminę) stać”.
Oczywiście radny Jerzy Wrębiak wciąż uważa, że Brzeg jest „bogatą gminą”, ale szkopuł w tym, że bogate gminy należycie wynagradzają swoich pracowników, a przez wieloletnie zaniedbania w tym zakresie miejscy urzędnicy, nauczyciele, czy pracownicy MOPS-u pracują za niemalże najniższe możliwe wynagrodzenie.
I właśnie planowana przez obecną burmistrz Jaskólską-Palus podwyżka podatku od nieruchomości miałby rzekomo pomóc m.in. w tym obszarze, tyle tylko, że zapłacić za to musieliby mieszkańcy i przedsiębiorcy z Brzegu, w postaci wyższego podatku od nieruchomości.
Znaczna większość Rady Miejskiej Brzegu ostatecznie nie zgodziła się na podniesienie stawek podatku i projekt uchwały burmistrz Jaskólskiej–Palus przepadł.
Przeciw podwyżce było 14 radnych: Paweł Grabowski, Kazimierz Kozłowski, Dariusz Socha, Tomasz Wikieł, Jerzy Wrębiak, Grzegorz Chrzanowski, Katarzyna Grochowska, Ryszard Różański, Elżbieta Stochnij, Andrzej Witkowski, Waldemar Wysocki, Bożena Szczęsna, Iwona Wojtycza–Frąckiewicz i Janusz Żebrowski.
Za podwyżką głosowało troje radnych: Ewelina Antonowicz, Marek Pyzowski i Marcin Dorociak.
Od głosu również wstrzymało się troje radnych: Jadwiga Kulczycka, Kamila Smoczkiewicz i Ewa Kozioł.
Cały przebieg dzisiejszej sesji Rady Miejskiej Brzegu można oglądnąć na stronie https://transmisjaobrad.info/live-streams/14105/xi-sesja-rady-miejskiej-brzegu-5-12-2024. Do tematu będziemy wracać.