
Burmistrz Jaskólska-Palus odwołała swojego zastępcę Witolda Kustra. Poinformowała o tym na dzisiejszej (27-03) sesji Rady Miasta Brzegu.
Dla wielu obserwatorów lokalnego samorządu to szokująca wiadomość. Nic do tej pory nie wskazywało, że burmistrz Kustra pożegna się że swoim stanowiskiem. Na sesji radni mieli okazję wysłuchać krótkiego oświadczenia burmistrz Jaskólskiej-Palus, w którym poinformowała, że że względu nq utratę zaufania odwołała swojego zastępcę. Z oświadczenia wynika, że utraciła zaufanie do zastępcy w związku z naszą publikacją dotyczącą przyznania dotacji w wysokości 23000 złotych fundacji, która została założona dzień przed ogłoszeniem konkursu. Dodatkową kontrowersją był fakt, że fundacją kieruje osoba startująca z tego samego ugrupowania (nawet okręgu) co burmistrz Jaskólska-Palus w ostatnich wyborach samorządowych.
Oświadczenie o odwołaniu Kustry
„…Chcialabym przedstawic swoje oświadczenie dotyczące działań, ktore dzisiaj podjęłam po uprzedniej analizie sytuacji, ktora wystąpiła po ogłoszenu wyników konkursu. W dniu dzisiejszym, w związku z utratą zaufania, wydałam zarządzenie w przedmiocie odwołania drugiego wiceburmistrza Witolda Kustry. Z zarządzeniem tym zastępca został zapoznany i przyjął je do wiadomości. Z dniem odwołania cofnęłam burmistrzowi Kustrze wszystkie upoważnienia i pełnomocnictwa. Odwołanie jest równoznaczne z wypowiedzeniem stosunku pracy. Aktualnie podejmuje działania zmierzające do wypracowania schematu działania w ramach procedur konkursowych dla organizacji pozarządowych. W związku z moim oświadczeniem na bieżącej sesji Rady miejskiej nie będę komentowała i udzielała odpowiedzi w przedmiocie odczytanego oświadczenia…”
Dlaczego w Brzegu jest taki nieporządek, całe miasto, skwery, parki, ulice, chodniki zarzucone odpadkami, dlaczego nikt nie sprząta?
Arogancja władzy czy desperacja? Burmistrz unika odpowiedzi, ale usuwa zastępcę
Pani Burmistrz po raz kolejny udowodniła, że nie czuje się zobowiązana do wyjaśniania swoich decyzji mieszkańcom. Podczas sesji ogłosiła odwołanie wiceburmistrza, ale – jak to ma w zwyczaju – odmówiła jakiegokolwiek komentarza w sprawie dotacji 23 100 zł dla swojej znajomej.
Czy wiceburmistrz był rzeczywiście winny tej sytuacji, czy może stał się wygodnym kozłem ofiarnym, który ma odwrócić uwagę od głównego problemu? Tego się nie dowiemy, bo pani Burmistrz konsekwentnie traktuje jawność i transparentność jak zbędne przeszkody. Brzeżanom jednak należy się jasna odpowiedź: kto odpowiada za tę sprawę i jakie mechanizmy zawiodły?
Jest jednak jeden pozytyw – redukcja stanowiska wiceburmistrza, o którą apelowałem już wcześniej. Jeśli nie jest to jedynie ruch taktyczny, lecz faktyczne cięcie kosztów, to chociaż raz decyzja pani Burmistrz może przynieść mieszkańcom realne oszczędności. Oby nie była to jedynie pokazowa zagrywka obliczona na chwilowe uciszenie krytyki.
Bo jeśli pani Burmistrz naprawdę chce udowodnić, że działa w interesie mieszkańców, to może warto w końcu zacząć odpowiadać na pytania zamiast chować się za milczeniem i politycznymi manewrami. Pani Burmistrz najwyższy czs zrobić porządek z Mariną.