KODEKS DROGOWY – DOBRE RADY (27)

0
Reklama
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego

 Kamikadze

W ostatnim czasie doszło do kilkunastu poważnych wypadków autobusowych w Polsce, w tym, do kilku bardzo groźnych. Najtragiczniejsze miały miejsce za granicą.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA
Materiał wyborczy KWW Krzysztofa Grabowieckiego

Kiedy obserwuję przejazd przez Brzeg autobusów liniowych ze Opola i reszty Śląska na Zachód, to włosy na głowie mi się jeżą. Pojazdy o ciężarze bliskim 10 ton, pełne pasażerów, jak rakieta pędzą przez okoliczne wioski. Ich prędkość na obszarze zabudowanym, to zazwyczaj 70-80 km/godz. Niektóre trasy, do Holandii lub do Niemiec, mają tak zaplanowane rozkłady jazdy, że ich średnia prędkość przejazdu przekracza 90 km/godz. Aby uzyskać taki wynik kierowca musi czasami pędzić z prędkością przekraczającą 110 km. Uśpieni pędem i zadowoleni z szybkiej jazdy podróżni nie skarżą się i nie protestują. Dane statystyczne brutalnie potwierdzają, że wielu z nich, pokornie, jak baranki jedzie na… rzeź! Pasażerowie Polskiego autobusu z pielgrzymką we Francji, także byli zadowoleni z szybkiej jazdy. Dopiero, gdy pojazd bezskutecznie hamował i spadał w przepaść uświadomili sobie, że życie ma się jedno. Obawiam się, że ich tragiczna śmierć tylko na chwilę będzie przestrogą dla innych.

 

 

Mam pierwszeństwo

Ostatnio było o trójkątnym znaku ostrzegawczym – ustąp pierwszeństwa. Jego przeciwieństwem jest prostokątny znak D1, informujący nas, że poruszamy się po drodze z pierwszeństwem przejazdu. Znak ten, zazwyczaj na dłuższym odcinku, także potwierdza (przypomina), że… kontynuujemy jazdę po drodze z pierwszeństwem. Znak D1, w przeciwieństwie do wielu innych znaków (np. zakazu wyprzedzania, zakazu postoju, itd.) – nie jest odwoływany przez skrzyżowanie. Dawno, dawno, temu było to w kodeksie wyraźnie napisane. Dzisiaj musimy się tego domyślać (chyba, że ja coś przeoczyłem). Jednym słowem, jeżeli mijamy kolejne skrzyżowania a po drodze nie było znaku D2, tj. takiej samej tablicy przekreślonej ukośnym, czarnym pasem, to na wszystkich tych skrzyżowaniach mieć będziemy pierwszeństwo. Ostatnio zaskakuje mnie nowa moda niektórych drogowców, którzy na krótkim odcinku, poprzecinanym drogami podporządkowanymi, bez potrzeby, przed każdym skrzyżowaniem stawiają omawiany znak. Niekiedy, znaki te stoją prawie jeden za drugim, po kilkanaście metrów od siebie, wprowadzając informacyjny chaos. My jednak, bądźmy zawsze czujni! Szerokiej drogi życzy Wam brzeski amator czterech kółek

Marek Popowski

 

Reklama
Materiał wyborczy KWW ŁĄCZY NAS BRZEG - GRZEGORZ CHRZANOWSKI
Materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość
Materiał wyborczy KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA