[VIDEO] Brzeg przygotowuje się do powodzi

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Na ulicy Grobli i na ulicy Oławskiej trwało dziś (poniedziałek 17.05) napełnianie i układanie worków z piaskiem mających uchronić najbliżej Odry położone części miasta. W akcji uczestniczył burmistrz Brzegu Wojciech Huczyński.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Reklama

Reklama

Reklama

– Alarm przeciwpowodziowy jest ogłoszony – powiedział Huczyński. – Do dzisiaj było w miarę spokojnie. Patrzyliśmy na to, co się dzieje z wodą i jakie są szanse na wzrost poziomu wody. Okazuje się, że wzrost poziomu wody na pewno nastąpi. Najgorsze jest to, że na czwartek zapowiedziano 6,50, czyli coś, co już zalewa Oławską. Dzisiaj komunikat był taki w mediach, że Rataje są poświęcone w Brzegu. Czyli Oławską może już dobrze podlać. Miejmy nadzieję, że tak jak co roku, komunikaty były nieco przesadzone. W związku z tym, ulice lub piwnice będą lekko podlane, ale mieszkania nie. Liczę tylko na to – dodaje burmistrz.
Zostały już zabezpieczone punkty najbardziej niebezpieczne, do których woda wlewa się w pierwszej kolejności na ulicy Oławskiej. We wtorek będą zabezpieczane następne niebezpieczne miejsca.

– Będziemy przez cały czas monitorowali to, co się dzieje – mówi Wojciech Huczyński. – Jeśli woda stanie, to my też staniemy. Natomiast, jeśli będzie przybór wody taki jak dzisiaj, czyli centymetr na godzinę, to lecimy dalej z piaskiem.
Najgorzej, według zapowiedzi, może być w czwartek w godzinach przedpołudniowych. Wówczas spodziewana jest w Brzegu najwyższa fala powodziowa. Miasto w celu obrony przed powodzią będzie musiało sięgnąć do rezerw budżetowych.
– Nikt nie planuje powodzi – mówi burmistrz Brzegu. – Ale zawsze są rezerwy w budżecie przeznaczone na różne nieprzewidziane rzeczy. Ile będzie to nas kosztowało i czy uda nam się uratować to, co chcemy, tego nie wiem. Przychodzi woda, a woda to żywioł. Tak naprawdę budynków na ulicy Oławskiej samymi workami się nie zabezpieczy. Można do któregoś poziomu zabezpieczać okna piwniczne, wejścia do budynków, niskie wejścia do mieszkań, czy też mieszkania, które są poniżej poziomu ulicy, ale do czasu, bo woda i tak w pewnym momencie przesiąknie.
Miasto posiada też plany ewakuacji ludności z zagrożonych terenów i przygotowane miejsca, do których mieszkańcy będą ewakuowani. Burmistrz ma nadzieję jednak, że nie trzeba będzie z nich korzystać.

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama