Po powodzi zaczyna się wielkie sprzątanie

0
Reklama
Reklama
Reklama

Woda w Odrze opada. O godzinie 12.00 w poniedziałek (24.05) na wodowskazie było 650 cm.

 

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej
Reklama
Reklama

Na zalanych ulicach Oławskiej, Cegielnianej, Grobli i Błonie, czyli tam, gdzie było najwięcej zalanych domów, woda coraz bardziej opada. Do coraz większej liczby mieszkań można już się dostać. Jednak, żeby można było zamieszkać, trzeba najpierw usunąć szkody, jakie wyrządziła woda.
– Najpierw trzeba usunąć szlam, jaki naniosła woda – mówi Beata Rozmus, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Brzegu. – Później wszystko trzeba zmyć środkiem dezynfekcyjnym i spłukać wodą.
Środek dezynfekcyjny w postaci 5-procentowego roztworu chloraminy będzie wydawany już dziś (poniedziałek 24.05) między godziną 15.00 a 18.00 na ulicy Oławskiej i Cegielnianej. We wtorek między 13.00 a 17.00 chloramina będzie wydawana na Oławskiej, Cegielnianej i Grobli. Wystarczy przyjść z wiaderkiem lub innym pojemnikiem do punktu dystrybucji.
– My, jako stacja sanitarno-epidemiologiczna, dysponujemy chloraminą w proszku – mówi Rozmus. – To jest bardzo dobra inicjatywa, że będzie wydawany roztwór gotowy do użycia.
Dezynfekcję można też przeprowadzić innymi środkami na bazie chloru, dostępnymi w sklepach, ale przy dużej powierzchni może to okazać się bardzo kosztowne.
Przy użyciu środków dezynfekcyjnych trzeba oczywiście zachować ostrożność. Gdyby dostały się do oczu, lub przypadkowo zostały spożyte, należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Chloramina jest na tyle bezpieczna, że po dezynfekcji i przewietrzeniu pomieszczeń można będzie już w nich przebywać. W punktach dystrybucyjnych będą też rozdawane ulotki z instrukcją postępowania z chloraminą.
Nie należy tez spożywać żywności pozostawionej na zalanych terenach. Zepsuta, zanieczyszczona i spleśniała może być przyczyną chorób, a nawet śmierci. Nie wolno jeść produktów niewiadomego pochodzenia i w żadnym przypadku nie podawać ich dzieciom.
– Będziemy kontrolować sklepy na zalanych terenach – mówi dyrektorka PSSE. – Ale zalanej żywności tam nie powinno być. Właściciele sklepów, wiedząc o zbliżającej się powodzi, wszystko pozabierali.
W każdym przypadku wystąpienia biegunki, wymiotów, podwyższonej temperatury, bólów brzucha i tym podobnych objawów zatrucia pokarmowego należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Nie wolno korzystać z wody z zalanych studni. Nawet przed użyciem jej na przykład do podlewania ogródków, czy pojenia zwierząt gospodarskich, studnia powinna zostać zdezynfekowana.
Po wysprzątaniu mieszkań powodzianom potrzebna będzie pomoc w ich urządzaniu i przywracaniu do normalnego funkcjonowania.
– W tej chwili najbardziej potrzebne są środki czystości nie tylko do mieszkań, ale i higieny osobistej – mówi Sebastian Matuszewski, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Można je przynosić do MOPS-u codziennie w godzinach 7.15 – 20.00. Potrzebne są również w dalszym ciągu artykuły żywnościowe – konserwy, mleko, makaron, kasza, pieczywo, ryż, woda, napoje i soki.
Po zejściu wody trzeba będzie oszacować straty. Będzie to robić specjalnie powołana komisja złożona ze służb miejskich wraz z pracownikami MOPS-u. Powodzianie mogą liczyć na zasiłki celowe do 6 tysięcy złotych z pieniędzy przekazanych Opolszczyźnie przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
– Po oszacowaniu strat będziemy mogli mówić dopiero o wysokości zasiłków – mówi Matuszewski. – Wówczas będziemy wiedzieli, ile mamy pieniędzy i jak będziemy je dzielić.
Swoją pomoc zadeklarował też Urząd Marszałkowski, który podzieli 2 miliony złotych pomiędzy gminami poszkodowanymi w powodzi.

Rafał Ochociński
 

Reklama
Reklama
Reklama

1 KOMENTARZ

  1. OK PINIO:)MASZ TROCHĘ RACJI W TYM CO NAPISAŁEŚ.ALE NAJBARDZIEJ ZABOLAŁO MNIE TO,ABY ZAMKNĄĆ MOST I ODCIĄĆ SIĘ OD TEGO CO ZA ODRĄ.TAM TEŻ MIESZKAJĄ PORZĄDNI LUDZIE I NIE MAJĄ WPŁYWU NA TO, ŻE AKURAT TAM PRZYDZIELAJĄ MIESZKANIA LUDZIOM Z MARGINESU.A DAWNO DAWNO TEMU TO BYŁA TAKA SPOKOJNA I PIĘKNA ULICA:(

  2. nie umiesz GOŚCIU czytać pomiędzy wersami. chodziło mi dokładnie o mniejszość narodową jak to ich się nazywa. poza tym mieszkać każdy może troszke lepiej lub troszke gorzej… no cóż lokum z miasta się nie wybiera oraz sąsiadów. chodziło mi(nie to żebym się tłumaczył)głównie o nich a nie o rodaków.zawsze tak jest że polak ucierpi a …pierwszy wyciąga rękę po jałmużnę czy pomoc.

  3. PINIO TYM RAZEM PRZECHOLOWAŁEŚ,NIE OCENIAJ WSZYSTKICH JEDNĄ MIARKĄ!!!!!!!!!!!JA MAM TAM MAMĘ,KTÓRA NIE KORZYSTAŁA Z POMOCY MOPS,OSOBIŚCIE JEJ DOSTARCZAŁAM POTRZENE ARTYKUŁY DO PRZEŻYCIA PRZY POMOCY LUDZI,KTÓRZY BYLI TAM NA MIEJSCU I W BARDZO SPRAWNY SPOSÓB JE DOSTARCZALI.NIKT Z MOJEJ RODZINY NIE LICZYŁ I NIE LICZY NA WIĘKSZĄ POMOC!!!!!!!!!PISAĆ TO SOBIE KAŻDY MOŻE,RAZ LEPIEJ ,A RAZ GORZEJ.A TEN PIASEK TO MOJA RODZINA CI PODARUJE ,TYLKO NAPISZ GDZIE CI GO DOSTARCZYĆ?CEMENTU TEŻ CI KUPIMY I DOSTARCZYMY!!!!!!!!!!!!

  4. na ul.grobli sypnąć piaskiem pozostałym z akcji powódz, dać im cementu i niech zapierdzielają.poza tym niejeden przed powodzią miał znacznie gorzej niż teraz. wielka woda dla co niektórych to było zbawienie bo chociasz mieli z nią kontakt-kompiel etc.ale zeby aż 6 tys. za co?? poza tym im się w głowach poprzewracało. doszły mnie słuchy że w SP 3 gdzie spali oburzali się na menu jakie im serwowano na koszt państwa. ludzie .zamknijmy most i odetnijmy się od tego co za odrą.

  5. @Brzeżanin. Masz 100 procent racji. Podejście ludzi z tej ulicy (NIE WSZYSTKICH!!!) było żenujące. Włącznie z imprezami alkoholowymi podczas akcji ratunkowych. Zapamiętam sobie widok 2 kobie na mocnej bani podpływających do brzegu. Jedna wysiadła (prawie wypadła) a druga do niej „szybko leć po wóde bo kaja spierd….a”. Pamiętam, że w 1997 roku, ci najbiedniejsi (też nie każdy) dorobili się prawie nowych domów, a nie mając prawie nic. Zresztą po 1997 roku powinno się obowiązkowo ubezpieczyć posiadłości na tych terenach.

  6. A kto mówi, że za to masz postawić nowy dom…to pomoc. Główny zastrzyk pieniędzy to powinno być ubezpieczenie. Poza tym…. Oławska to chyba może liczyć na pomoc, ale youtube…gdyż w czasie powodzi głównie tym się zajmowali Mieszkańcy tej ulicy, kręcąc filmiki w żartobliwym tonie o TYCH, którzy szli im z pomocą. Skoro jest tam tak wesoło i każdy ma czas i siedząc na ganku wyczekuje aż mu dowiozą i dostarcza wszystko do życia, to niech dalej czekają. Podejrzewam, że wojskowi sobie zapamiętają na przyszłość z jaka wdzięcznością ulicy Oławskiej się spotkali

  7. 6 tys to chyba tylko dla ludzi,którym zalało piwnice i garaże,bo nie wyobrażam sobie,aby za takie marne grosze można wyremontować domy i mieszkania?Jak zwykle ucierpią na tym nieszczęściu ci najbiedniejsi,bo nie mieli polis ,bo na ubezpieczenie nie było ich stać!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj