Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wypłaca zasiłki dla powodzian
Szacowanie strat pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej rozpoczęli jeszcze, kiedy w mieszkaniach stała woda. Wydłużyło to nieco sam proces, ale już na początku zeszłego tygodnia wszystkie straty zostały oszacowane tam, gdzie woda była, lub w mieszkaniach, które zgłosiły zalane rodziny.
– W tej chwili zgłaszają się jeszcze rodziny, do których nie dotarliśmy – mówi Sebastian Matuszewski, kierownik MOPS-u. – Tam te straty jeszcze będziemy musieli oszacować, ale to robione już będzie na bieżąco.
Straty szacowała komisja złożona z pracowników MOPS-u i urzędu miejskiego. Wcześniej, aby przyśpieszyć procedurę przygotowane zostały druki, które powodzianie musieli wypełnić. Były to podania o zasiłek, oświadczenia itp. W oświadczeniach trzeba było określić wysokość strat, czy woda w mieszkaniu była wodą gruntową, czy zalewową, na jakiej wysokości była woda i określić szkody poniesione w żywności przechowywanej w piwnicach. Na ich podstawie były kwalifikowane osoby do wypłacania zasiłków i w zależności od poniesionych strat określana była wysokość kwoty zasiłku. Maksymalnie do 6 tysięcy złotych.
– Było wiele mieszkań, gdzie woda była tylko w piwnicach – mówi kierownik MOPS-u – ale szkody poczyniła również w mieszkaniach poprzez podsiąkanie na ściany, czy podłogi.
Do piątku, 11 czerwca Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wypłacił 87 zasiłków na kwotę 431 tysięcy złotych. Maksymalną kwotę zasiłku w wysokości 6 tysięcy złotych dostało 57 osób. Wypłacanie kolejnych trwa. Wypłata zasiłków do 6 tysięcy złotych powinna się zakończyć do połowy tygodnia. Są to zasiłki na bieżące potrzeby.
Wszystkie osoby, które zostały zakwalifikowane do zasiłków do 6 tysięcy złotych będą mogły się ubiegać o kolejne zasiłki do 20 tysięcy, lub do 100 tysięcy złotych. Wnioski już są przyjmowane. Na ich podstawie MOPS złoży zapotrzebowanie do wojewody opolskiego, który rozdysponuje środki. Żeby ubiegać się o taki zasiłek, trzeba oszacować straty na podstawie opinii biegłego rzeczoznawcy. Rzeczoznawców wyznacza wojewoda. Będą to pracownicy powiatowych inspektoratów nadzoru budowlanego. Kosztorysy trzeba będzie rozliczyć na podstawie faktur.
– Tutaj petenci będą musieli postępować bardzo ostrożnie, bo jeśli ktoś nie rozliczy tego fakturami, będzie wzywany w trybie przewidzianym przepisami do zwrotu tych zasiłków – mówi Matuszewski. – Nie potrafię jeszcze określić, jaka będzie skala w Brzegu ubiegających się o te zasiłki.
W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej akcja powódź trwa przez cały czas. Brzeg jest jedną z niewielu gmin na terenie województwa opolskiego, gdzie w dalszym ciągu jest wydawana żywność i środki czystości powodzianom.
– Tak naprawdę my od pierwszego dnia powodzi docieramy do ludzi z żywnością i środkami czystości – mówi kierownik MOPS-u. – W dalszym ciągu to dostarczamy osobom, które tego potrzebują. Akcja powódź u nas cały czas trwa i myślę, ze jeszcze długo potrwa – dodaje.
W Brzegu zostało wypłaconych ponad 75 procent zasiłków. Jest to prawdopodobnie jeden z lepszych wyników na Opolszczyźnie. W pozostałych gminach naszego województwa ten wynik oscyluje w okolicach 50,5 procent.
Rafał Ochociński
Fot. S.B