Na terenie dwóch gmin – Olszanki oraz Skarbimierza – planowana jest budowa fermy wiatrowej.
O tym, jak będzie wyglądać oraz jaki wpływ ta inwestycja będzie mieć na środowisko, mówi „Raport o oddziaływaniu na środowisko” opracowany przez dr. Wojciecha Staszka z firmy Pro Digital GIS Consulting & Solutions z Gdyni na zamówienie inwestora firmy EUROS Spółki z o.o. ze Szczecina w lipcu 2009 roku. Do tego dokumentu oraz pozostałych wykorzystanych w tekście dotarliśmy dzięki uprzejmości Dariusza Nawrockiego, radnego gminy Skarbimierz.
W okolicach miejscowości Jankowice Wielkie, Obórki, Przylesie i Czeska Wieś w gminie Olszanka oraz Pępice w gminie Skarbimierz, pod wspólną nazwą Ferma Wiatrowa Jankowice Wielkie planowane jest wybudowanie do 31 elektrowni wiatrowych wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Ferma wiatrowa ma być podzielona na trzy obszary – północny (w okolicach Pępic), gdzie zlokalizowane będzie do 15 turbin, środkowy (pomiędzy Obórkami a Jankowicami Wielkimi), gdzie będzie do 11 turbin, oraz wschodni (w okolicach Czeskiej Wsi), gdzie ma być do 5 turbin. Oprócz wiatraków wybudowana zostanie stacja elektroenergetyczna oraz drogi dojazdowe do wiatraków. Inwestycja zlokalizowana będzie w odległości ok. 0,9 – 1 km na północ od autostrady A4 i w sąsiedztwie dróg wojewódzkich nr 401 i 458. Aby można było zlokalizować w tym miejscu tę inwestycję rady gmin Olszanka oraz Skarbimierz musiały dokonać zmiany miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
Według danych technicznych wieże wraz z turbinami będą mieć do 200 metrów wysokości. Moc pojedynczej turbiny będzie się wahać od 1,5 do 3 megawatów. Cała ferma osiągnie moc do 93 megawatów.
– W raporcie nie ma nigdzie podanych konkretnych danych – mówi Dariusz Nawrocki, radny gminy Skarbimierz. – Wszędzie podawane są wartości od… do, a przy tak kontrowersyjnej inwestycji mieszkańcy mają prawo wiedzieć, co ich czeka, zresztą obowiązek informowania społeczeństwa jest nakazany ustawowo.
Jedna wieża zajmie powierzchnię od 350 do 900 metrów kwadratowych, zaś całkowita powierzchnia zabudowy wraz z drogami serwisowymi i stacją elektroenergetyczną to 6,48 ha. Do infrastruktury towarzyszącej związanej z realizacją zamierzonego przedsięwzięcia zaliczają się: kable elektroenergetyczne średniego napięcia 15-30 kV oraz kable sterowania i automatyki; stacja elektroenergetyczna wysokiego napięcia SN/WN 110kV w okolicach miejscowości Obórki (na północ od Jankowic Wielkich); doziemna linia energetyczna wysokiego napięcia WN 110 kV – o długości około 11,5 km z Obórek do stacji energetycznej w Brzegu (GPZ Hermanowice), poprowadzona wzdłuż dróg gruntowych i utwardzonych.
Przy lokalizacji ferm wiatrowych pod uwagę bierze się przede wszystkim ukształtowanie terenu i stan zalesienia. Teren przeznaczony pod fermę w Jankowicach Wielkich określony został w raporcie o oddziaływaniu na środowisko jako płaska wysoczyzna morenowa użytkowana rolniczo. Jedynie w okolicach Potoku Przyleskiego występują pojedyncze zalesienia, a szpalery drzew rosną w okolicach dróg gruntowych i utwardzonych. Raport określa też teren inwestycji jako mało atrakcyjny turystycznie nie posiadający wysokich walorów krajobrazowych. Według raportu przez teren ten nie prowadzą żadne szlaki turystyczne.
Natomiast według opracowania ekofizjograficznego dla potrzeb miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego opracowanego w kwietniu 2008 roku przez dr. Wojciecha Staszka i dr. Krzysztofa Badora na zlecenie spółki EPA (pierwszego inwestora fermy wiatrowej) dolina Potoku Przyleskiego stanowi podstawowy na tym terenie korytarz ekologiczny rangi ponadlokalnej. Oznacza to, że teren ten jest intensywnie wykorzystywany przez ptaki. Ponadto jest on ściśle powiązany z ostojami ptactwa wodno-błotnego o znaczeniu międzynarodowym i ostoją ptasią Natura 2000 Grądy Odrzańskie.
– Na podstawie wieloletnich obserwacji, które przeprowadził brzeski ornitolog Marek Stajszczyk na tym terenie występuje około 220 gatunków ptaków, w tym wiele ściśle chronionych – mówi Nawrocki. – W raporcie przygotowanym na zlecenie inwestora jest mowa tylko o około 70 gatunkach.
W tym samym opracowaniu mowa jest o tym, że na obszarze planowanej inwestycji planuje się objąć ochroną korytarz ekologiczny doliny Potoku Przyleskiego w postaci obszaru chronionego krajobrazu. Ma on chronić ekosystemy korytarza ekologicznego łączącego cenne ekosystemy doliny Nysy Kłodzkiej i centralnej oraz południowej części Równiny Grodkowskiej. Obszar wskazywany jest do ochrony w opracowaniu ekofizjograficznym województwa opolskiego wykonanym w 2007 roku dla potrzeb aktualizacji wojewódzkiego planu zagospodarowania przestrzennego.
– Zgodnie z tym opracowaniem w Opolu trwają prace przygotowujące zmianę rozporządzenia wojewody o obszarach chronionego krajobrazu województwa opolskiego – mówi Dariusz Nawrocki. – maja się one koncentrować na zmianach w obrębie już istniejących obszarów. Zastanawiające jest to, że na w innych krajach wydaje się miliony euro na odtworzenie takich terenów, a u nas wydaje się miliony euro na ich niszczenie – dodaje.
Inwestycja ma być położona pomiędzy pięcioma miejscowościami. Określone w raporcie odległości od najbliższych turbin wynoszą: Pępice – 820 m na wschód od najbliższej turbiny; Obórki – 1050 m na północ od najbliższej turbiny; Przylesie – 1300 m na północny – zachód od najbliższej turbiny; Jankowice Wielkie – 785 m na północ od najbliższej turbiny; Czeska Wieś – 1050 m na północny – wschód od najbliższej turbiny.
– Te odległości są tylko teoretyczne, ponieważ granice obszarów wyznaczonych pod budowę wiatraków znajdują się znacznie bliżej od budynków mieszkalnych, co stwarza możliwość postawienia wiatraków mniejszych niż podawane odległości – mówi Nawrocki. – I będzie to zgodne z prawem.
Odległości te mają duże znaczenie przy określeniu poziomu hałasu odczuwalnego przez mieszkańców miejscowości, pomiędzy którymi wiatraki będą zlokalizowane. Według rozporządzenia ministra środowiska z dnia 14 czerwca 2007 roku w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku na terenie otwartym nie powinien przekraczać 40 dB. Według polskiej normy PN-87/B-02151/02 Akustyka budowlana. Ochrona przed hałasem w budynkach dopuszczalna wartość poziomu hałasu przy dźwięku o ustalonym pochodzeniu nie powinna przekraczać w dzień 35 dB, a w nocy 25 dB.
– W Danii, która jest wzorcowym krajem, jeśli chodzi o elektrownie wiatrowe normy wyznaczają poziom hałasu na 30 dB w dzień i 25 dB w nocy w mieszkaniach – mówi Dariusz Nawrocki.
Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) poziom hałasu w nocy nie powinien przekraczać 30 dB. Dźwięk o wyższym natężeniu może powodować zaburzenia snu. Ciągły dźwięk słyszalny w okolicach turbin wiatrowych może mieć ujemny wpływ na jakość życia i zdrowie okolicznych mieszkańców. Strefa buforowa wokół ferm wiatrowych powinna wynosić co najmniej 2 kilometry. Jak wykazują badania statystyczne, hałas na poziomie 40 – 45 dB powoduje budzenie około 10 % mieszkańców.
Ze statystyk prowadzonych w krajach, w których energetyka wiatrowa jest na wysokim poziomie wynika, że wybudowanie fermy wiatrowej może mieć też wpływ na ceny nieruchomości. Uciążliwe sąsiedztwo może spowodować migrację ludności, a pozostawione domostwa nie znajdą nowych nabywców.
Rafał Ochociński
te elektrownie wiatrowe nie zostana nigdy wybudowane,chybaze w przyszlej 50 latce ,polacy maja tylko zapal a to szybko gasnie.Spokojnie ludziska nikt nie bedzie migrowal!
Uciążliwe sąsiedztwo może spowodować migrację ludności, a pozostawione domostwa nie znajdą nowych nabywców.[url=http://www.playerassist.com/wow-us/wow-power-leveling.php]wow powerleveling[/url]
kolego ehhh . rozumie twoje rozgoryczenie ale widać to nie tobie mają ochotę te wiatraki postawić pod nosom . ciekaw jestem jaka by była reakcja mieszkańców olszanki , janowa , gierszowic , i innych miejscowości w gminie gdyby lokalizacja tej inwestycji zaplanowana by była na tamtych terenach . i jeszcze co do drogi i ruchu kołowego . drogi ehhh masz rację że mieszkając blisko drogi słychać ten cały szum , ja słyszę dodatkowo szum z autostrady i powiem ci jedno nie jest to zbyt przyjemne , ale pracy turbin non stop w ioiści 11 szt przez 30 lat to sorki albo nie wiesz co piszesz , albo jesteś jednym z tych co to już pieniążki liczą . pooglądaj iw internecie co mówią mieszkańcy innych polskich miejscowości, jakie mają odczucia i jaki luksus życiowy . wiem że gminie brakuje środków finansowych , ale czy jesteśmy w tym osamotnieni , myślę że nie . i jeszcze jedno dbajmy o to co mamy a nie mamy zbyt wiele , i pomyślmy trochę o naszych dzieciach , żeby one nam nie powiedziały za 15 lat /tato ale daliście nam ładny prezent na kolejne 15 , a może i więcej lat/.mam nadzieje że nie dojdzie do tego , i nasze władze zrozumieją że nie tylko kasa , ale i zdrowy rozsądek , dobro społeczne jest ważne , a nie interes garstki ludzi . pozdro.
Panie Rafale weź Pan troszkę doczytaj, bo bzdury piszesz.
Polskie i światowe normy są podobne, jest to 40-45 dB w nocy i do 55 dB w dzień. Wiatraki spełniają je już przy odległościach 300 m od zabudowań, dla większego komfortu wystarczy 500 m od zabudowań.
Poziom 45 dB w okolicach domu, oznacza poniżej 25 dB w domu, nawet przy otwartym oknie jest poniżej 30 dB. Miesza pan normy i hałasy otoczenia i wnętrza.
Po drugie, ci ludzie mieszkają przy drogach, których jest ponad 70 dB …. jakieś pytania?
Polecam fakty:
Wiatrowa.xn.pl
Kojarzy mi sie Holandia 🙂 xxxx
Myślę Panie radny z Pępic, aby sam się pan wziął do roboty. Śmierdzi koło pana domu na ulicy jak się jedzie przez pana wieś.
To chyba obu wójtów ostatnia kadencja!
Wezcie sie do roboty, bo na razie nic nie widac !!!