W 36 klatek dookoła świata – Francja

0
20_turcja_lomo.jpg
Reklama

„Po wielkim ‘o-lala’ w Paryżu, gdzie bawiłem się wyśmienicie z moim kumplem Ronem, dotarłem do Ankary. Ależ to była wyczerpująca podróż!“ – pisała w imieniu aparatu, który nagle zostal uczłowieczony, Nes z Turcji.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Podejście Nes do opisania pobytu aparatu w Turcji było naprawdę fajne. Cały pobyt aparatu został bowiem opisany z jego pozycji. „Zabrano mnie na wycieczkę ulicami Ankary, na tylnym siedzieniu, phi… i jeszcze baba za kierownicą“ – opowiadał Lomo.  „Byliśmy na wieży widokowej, słuchaliśmy ulicznych muzyków(…)  W końcu tak zgłodniałem, że mogłbym zjeść krowę. Wtedy Nes zabrała mnie do tego miejsca…hmmm…teraz to ja wiem, co to jest turecka gościnność (…) Pod koniec dnia wpadliśmy na turecką kawę. Jej moc i siła były tak wielkie, że obawiałem się, czy w ogóle zasnę.“

 

Lomo bawił się  w Turcji wyśmienicie. Tymczasem w Polsce nadal dało się słyszeć echa jego pobytu. Na portalu internetowym Onet.pl pojawił się spory artykuł o całym pomyśle.

 

Turcja zaliczona. Czas na Izrael.

 

 Wojtek Gil

20_turcja_1.jpg

20_turcja_4.jpg

 

 

Wojtek Gil – brzeżanin, rocznik 1974, od 8 lat na stałe zamieszkuje w USA; pracuje w radiu Chicago. Zawodowy fotoreporter, miał już kilka wystaw; uzyskaliśmy jego zgodę na prezentację z ostatniej wystawy w Muzeum Polskim w Chicago, którą w odcinkach na łamach kolejnych numerów naszej gazety będziemy publikować.

Reklama