Brzeg pełen jest nieodkrytych podziemi, schronów, które mogłyby stanowić gigantyczny magnes, przyciągający turystów do naszego miasta. Niemal każdy brzeżanin wie o zamkowych podziemiach, rozsianych po okolicy bunkrach, czy schronach przeciwlotniczych w Parku Centralnym. Miasto wciąż skrywa wiele tajemnic, co jest jego niebywałym atutem.
W połowie maja odbyła się we Wrocławiu X Konferencja Popularnonaukowa zorganizowana przez Instytut Badań Historycznych, pod nazwą „Wrocław – Miasto Nieodkrytych Tajemnic”. W spotkaniu uczestniczyło ponad 200 miłośników historii, militariów i eksploracji z całej Polski, również z Brzegu.
Przewodni temat spotkania brzmiał: „ Wrocław – tajne projekty nazistów. Fikcja czy rzeczywistość?”
Konferencję rozpoczął cykl prelekcji nt. wrocławskich fortyfikacji, kulis odkrycia Skarbu Średzkiego, czy utajnionej produkcji przemysłu zbrojnego III Rzeszy. Drugiego dnia poszukiwacze skarbów i odkrywcy tajemnic zwiedzili m.in. Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu, ruiny zamku Auras w Urazie i Opactwo Cysterskie w Lubiążu. W niedzielę ruszyli trasą wrocławskich schronów.
Każde tego typu spotkanie jest wielką okazją do popularyzowania własnego regionu przez uczestników. W konferencji uczestniczyli brzeżanie, tym razem pierwszy raz, jako oficjalni przedstawiciele Powiatu Brzeskiego: Tomasz Potaczało, założyciel sekcji historyczno-eksploracyjnej Towarzystwa Rozwoju Ziemi Brzeskiej, z małżonką Małgorzatą Augustyniak – Potaczało. Było to ich kolejne spotkanie z historią i eksploracją.
– Konkluzja, jaka wyłania się po konferencji jest taka, że do tej pory nie odkryto we Wrocławiu wielu tajemnic, np. legendarnego skarbu, czyli złota złożonego w depozyt w czasie wojny przez mieszkańców miasta, chowanego przed Rosjanami. Do tej pory nie wiadomo, gdzie zostało ukryte. Jest kilku świadków, ale nie ma wciąż namacalnego dowodu. Odkrycia oczekuje wrocławskie metro, podziemne lotnisko, dworzec, fabryki, czy reaktor atomowy. Żadna z legend do tej pory nie została potwierdzona, lub, jak kto woli, została zweryfikowana negatywnie. Wiele odkryć nigdy nie ujrzy światła dziennego, gdyż podczas prowadzenia prac budowlanych bezpowrotnie marnuje się szansę dokonania ciekawego znaleziska, przemilczając przypadkowe odkrycie podziemnych obiektów, z uwagi na możliwość wstrzymania prac budowlanych. Takie sytuacje wciąż zdarzają się również w Brzegu – powiedział Tomasz Potaczało.
W każdej legendzie tkwi ziarno prawdy, a legend w Brzegu i powiecie nie brakuje, począwszy od zatopionych czołgów i samolotów, poprzez tajemnicze bunkry i schrony, kończąc na podziemnych fabrykach, tunelach pod lotniskiem i Odrą.
– Akurat z fabryką samolotów, to może być prawda, gdyż są dokumenty potwierdzające znalezienie w 1949 roku przez agentów – pracowników Przedsiębiorstwa Poszukiwań Terenowych wielu części lotniczych w miejscowościach Kopanie, Wronów, Leśniczówka, Skorogoszcz. Nawiązaliśmy oficjalny kontakt z grupą eksploracyjną Odkrywcy – GEMO, i otrzymaliśmy zapewnienie pomocy, wsparcia technicznego oraz w ludziach przy weryfikacji legend, lub tzw. wiarygodnych informacji z terenu naszego powiatu i miasta – komentuje Potaczało.
– W trakcie tegorocznej konferencji mieliśmy okazję zaprezentowania naszego regionu, dzięki otrzymaniu od starosty Macieja Stefańskiego oraz burmistrza Jerzego Wrębiaka sporej ilości materiałów promujących nasz powiat i miasto, które przekazaliśmy uczestnikom konferencji, czym wzbudziliśmy zainteresowanie przynajmniej części odkrywców, co miejmy nadzieję przyniesie wymierne korzyści, w postaci chociażby zwiększenia się ruchu turystycznego na naszym terenie. A gdybyśmy tak mieli jeszcze podziemną trasę turystyczną – zakończyła Małgorzata Augustyniak-Potaczało.
Jeśli mieszkańcy Brzegu, jak i całego powiatu posiadają jakiekolwiek informacje, bądź znają legendy związane z podziemnymi tunelami, ukrytymi skarbami, bunkrami, czy innymi niewyjaśnionymi tajemnicami, to prosimy o kontakt z redakcją Panoramy przy ul. Piastowskiej 2 lub e-mail: kontakt@brzeg24.pl
