Uratowane 5 milionów

0
komarzyski_www.jpg
Reklama

W przedostatni dzień kwietnia, odbyła się kolejna Sesja Rady Miejskiej Brzegu. Po zapoznaniu się z porządkiem obrad, jak i do pewnego momentu jej trwania, nic nie wskazywało na to, że może wyniknąć jakiekolwiek zagrożenie dla interesu miasta.

Reklama - ciąg dalszy wpisu poniżej

Na początku obradowaliśmy bowiem nad Studium – Ekonomicznego Systemu Komunikacyjnego Miasta Brzegu do roku 2035, które jest narzędziem pomocnym w tworzeniu projektów planów zagospodarowania w kontekście budowy dróg w naszym mieście, w tym koncepcji budowy drugiej przeprawy mostowej Brzegu. Następnie uchwalony został nowy Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla zachodniej części Wyspy Odrzańskiej w Brzegu, który uwzględnia nie tylko uporządkowanie tego terenu w zakresie urbanistycznym, czy zabezpieczenia przeciwpowodziowe, ale także rozwój pod względem turystyczno – rekreacyjnym. Przy tej okazji zasugerowałem władzom miasta, że następstwem tego powinno być przystąpienie do sporządzenia Planu Zagospodarowania dla drugiej części Wyspy. Złożyłem także interpelacje w sprawie stanu nawierzchni dróg w naszym mieście i natychmiastowej konieczności ich naprawy. Pytałem też o możliwość zmiany Planu Zagospodarowania gruntu przy ulicy Wrocławskiej, na cele turystyczno – rekreacyjne, czy hotelowe z towarzyszącymi usługami, tak, by w przypadku gospodarowania tego terenu przez właściciela, także miejscowy plan, wymuszał budowę na tym gruncie przede wszystkim hotelu. Następnie zwróciłem się z prośbą o podjęcie działań Urzędu Miasta w celu wymuszenia na właściwej instytucji usunięcia wyciętych drzew i krzewów z nabrzeży rzeki Odry. Przedmiotem mojej ostatniej interpelacji była prośba o przedstawienie planu działań i przewidywanych przedsięwzięć związanych z ochroną przeciwpowodziową Wysp Odrzańskich i ulicy Oławskiej. Zadanie to nie leży, co prawda, w kompetencji Miasta, jednak stałe zabieganie w odpowiedzialnych za to instytucjach, może przynieść oczekiwane rezultaty. W końcu Rada przystąpiła do zmian w budżecie na 2011 rok. Było to konieczne, gdyż władze miasta tworząc ten dokument przewidziały, że Marszałek województwa opolskiego, który dysponuje unijnymi pieniędzmi w ramach programu regionalnego, przyzna miastu zaliczkę na realizację zadań inwestycyjnych, związanych z rewitalizacją centrum miasta Brzegu. I tu zaczęły się problemy. Marszałek proponuje, bowiem refundację kosztów, a nie jak sądzono zaliczkę. Warunkiem podpisania umowy było więc zapewnienie przez miasto 100% kwoty niezbędnej do zrealizowania takich zadań, jak: przebudowa ulicy Długiej, Staromiejskiej, Jabłkowej czy budowy turystycznej przystani na rzece Odrze. Właśnie dlatego konieczne było przesunięcie kwot zapisanych w budżecie na kilka innych inwestycji w mieście, które oczywiście zostaną zrealizowane, kiedy marszałek zwróci nam poniesione koszty na rewitalizację centrum. Nie przekonało to jednak jednego z radnych Platformy Obywatelskiej. Gdyby Rada przyjęła jego kuriozalną propozycję, by zmiany w budżecie odrzucić, miasto straciłoby ponad 5 milionów zł. dofinansowania z Unii Europejskiej. I w przeciwieństwie do hipotetycznych 5 milionów od firmy Energy Inwestors, te 5 milionów to realne pieniądze znajdujące się w zasięgu ręki.
 

Wojciech Komarzyński
Radny Rady Miejskiej Brzegu
Sekretarz Klubu Radnych
Prawa i Sprawiedliwości

 

 

Reklama